Od pięciu lat na służbie nie zginęło tylu polskich żołnierzy, ilu w tym roku

[object Object]
Wśród żołnierzy, którzy zginęli w tym roku, jest trzech saperów z Gliwic (wideo z 9 października)TVN 24 Katowice
wideo 2/4

Aż sześciu żołnierzy Wojska Polskiego zginęło na służbie w mijającym roku. To najtragiczniejszy bilans, odkąd siły zbrojne mocno ograniczyły swą obecność na misjach zagranicznych. Również ogólna liczba wypadków w wojsku po okresie spadku znów zaczęła rosnąć. I to mimo że w 2018 roku zwierzchnik sił zbrojnych apelował do generałów o podwyższenie standardów bezpieczeństwa.

Najtragiczniejszy od lat wypadek z udziałem żołnierzy Wojska Polskiego wydarzył się 8 października 2019 roku. Sześcioosobowy patrol rozminowania z 6. Batalionu Powietrznodesantowego w Gliwicach pracował w lesie koło Kuźni Raciborskiej, gdzie znaleziono niebezpieczne materiały. W eksplozji, do jakiej wówczas doszło, zginęło dwóch żołnierzy, trzeci zmarł w szpitalu w następnym tygodniu. Tylko jeden z saperów odniósł na tyle niegroźne obrażenia, że wrócił do domu jeszcze w dniu wypadku (miał problemy ze słuchem). Pozostali dwaj wymagali hospitalizacji.

Eksplozja w Kuźni Raciborskiej to największa tragedia, jaka zdarzyła się w polskich siłach zbrojnych od grudnia 2011 roku. Wtedy w zamachu w Afganistanie zginęło aż pięciu polskich żołnierzy. Był to najtragiczniejszy dzień w historii misji zagranicznych Wojska Polskiego.

Po wypadku w Kuźni Raciborskiej zapytaliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej o statystyki dotyczące wypadków w wojsku. Poprosiliśmy o dane od 2015 roku. To dlatego, że był to pierwszy rok, kiedy Wojsko Polskie znacząco zmniejszyło kontyngenty w misjach zagranicznych i praktycznie nie brało już udziału w akcjach bojowych. Polacy wciąż są w Afganistanie, Kosowie i Republice Środkowoafrykańskiej, wrócili do Iraku i Libanu, byli w międzyczasie w Kuwejcie, a także wyjeżdżali lub wyjeżdżają do Rumunii, Bośni i Hercegowiny oraz do Włoch, na Litwę i Łotwę. Jednak żadna z tych operacji nie wiąże się z bezpośrednim udziałem w walkach. Ryzyko, choć istnieje, jest minimalne. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ostatni Polak zginął na misji zagranicznej we wrześniu 2014 roku. Był ofiarą zamachu w Kabulu.

Dane, które otrzymaliśmy z MON, obejmują okres od początku 2015 roku do końca września 2019 roku, czyli tuż przed wypadkiem w Kuźni Raciborskiej. W tym czasie na służbie życie straciło 19 żołnierzy. Jeśli doliczyć do tego saperów poległych koło Kuźni Raciborskiej, daje to łącznie 22 ofiary śmiertelne w ciągu niecałych pięciu lat.

Żołnierze najczęściej giną na drogach, w drodze do miejsca służby lub wracając do domów. W ten sposób życie straciło dziewięć osób w ciągu pięciu lat. W oficjalnych statystykach są to wypadki pozostające w związku ze służbą, ale nie bierzemy ich pod uwagę, bo niczym nie różnią się od wypadków z udziałem cywilów. Wojskowi najczęściej giną w prywatnych pojazdach, zwykle jako kierowcy. Tylko jedna ofiara śmiertelna była pasażerem. Tylko jeden ze śmiertelnych wypadków drogowych miał miejsce podczas kierowania samochodem służbowym.

13 ofiar w ciągu pięciu lat, w tym sześć w roku 2019

Jeśli więc odliczymy tych, którzy zginęli na drogach, okaże się, że w latach 2015-2019 podczas służby życie straciło 13 polskich żołnierzy. Aż sześciu z nich zginęło w tym roku. Oprócz trzech saperów, którzy polegli w Kuźni Raciborskiej, w tej liczbie jest także jeden wypadek śmiertelny podczas szkolenia, jeden przy pracy oraz jeden, który wojsko zaliczyło w statystykach do kategorii "pozostałe".

Przez wypadki podczas szkolenia urzędnicy MON rozumieją te, do których doszło przede wszystkim podczas szkolenia fizycznego lub strzeleckiego, w czasie ćwiczenia poligonowego, lotów szkolnych i bojowych, szkolenia spadochronowego albo ćwiczeń morskich. Natomiast wypadki przy pracy to takie, do których doszło podczas wykonywania zadań o charakterze gospodarczym, obsługowym, remontowym lub produkcyjnym, pełnienia służby wartowniczej oraz podczas wykonywania prac administracyjno-biurowych.

W roku 2018 na służbie (poza wypadkami drogowymi) zginął jeden żołnierz. W roku 2017 życie na służbie straciło trzech żołnierzy (bez uwzględnienia ofiar wypadków na drogach). W tym samym roku podczas pracy zmarł też jeden cywilny pracownik wojska – był to jedyny tego typu zgon od początku 2015 roku. W roku 2016 życie na służbie straciło dwóch żołnierzy, rok wcześniej – również dwóch (te dane także nie uwzględniają zgonów w drodze do lub z pracy).

Prezydent apeluje, wojskowi słuchają

Już wiosną 2018 roku rosnąca liczba wypadków śmiertelnych – przypomnijmy: niższa niż w roku 2019 – sprawiła, że w kwestii bezpieczeństwa żołnierzy postanowił interweniować prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda. Poruszył ten temat w przemówieniu do generałów podczas odprawy kierowniczej kadry Ministerstwa Obrony Narodowej i sił zbrojnych. To doroczne, uroczyste spotkanie generalicji i wyższej kadry oficerskiej z politykami odpowiadającymi za wojsko – zawsze bierze w nim udział prezydent oraz szefowie MON i BBN, zwykle obecni są przewodniczący komisji obrony obu izb parlamentu, w 2018 roku na sali był też m.in. ówczesny marszałek Senatu Stanisław Karczewski i szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Według nieoficjalnych informacji ze źródeł, które brały udział we wspomnianej odprawie, prezydent, przemawiając za zamkniętymi drzwiami, zaakcentował kwestię bezpieczeństwa żołnierzy i wręcz nakazał dowódcom podniesienie standardów. Czy takie słowa rzeczywiście padły? Prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w odpowiedzi na pytania tvn24.pl potwierdziło, że rzeczywiście prezydent poruszył ten temat na odprawie w 2018 roku. O szczegółach narady Biuro nie chciało jednak informować ze względu na niejawny charakter spotkania.

"Sprawy bezpieczeństwa żołnierzy są traktowane przez prezydenta priorytetowo, z tego m.in. powodu zwołał w marcu tego roku naradę poświęconą bezpieczeństwu lotów z udziałem ministra obrony narodowej oraz dowódców wojskowych" – napisało BBN w odpowiedzi na nasze pytania. Chodzi o spotkanie, które odbyło się po ostatniej katastrofie myśliwca MiG-29. Pilot zdołał się katapultować i nic poważnego się mu nie stało. Loty tego typu maszyn zostały zawieszone. Dopiero w tym tygodniu wojsko poinformowało, że myśliwce wznów wzbiją się w powietrze.

BBN zapewniło również, że kwestia bezpieczeństwa żołnierzy podczas szkolenia jest jednym z parametrów, które Biuro monitoruje w ramach sprawowania przez prezydenta zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi.

Ciężkie obrażenia

W ciągu niecałych pięciu lat 17 żołnierzy doznało ciężkich obrażeń ciała podczas wypadków w wojsku – poinformowało nas MON. To dane obejmujące okres zakończony we wrześniu, więc prawdopodobnie należy do nich doliczyć także dwóch saperów rannych w październiku w Kuźni Raciborskiej. Żołnierze ci trafili do szpitali. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych nie odpowiedziało nam jednak na pytanie o stan ich zdrowia.

Trzeba przy tym pamiętać, że do pięciu ciężkich wypadków doszło na drogach, podczas podróży do lub z pracy. Co ciekawe, żaden wypadek, w którym ktoś odniósłby ciężkie obrażenia, nie wydarzył się w wojsku w pierwszych trzech kwartałach tego roku.

Poprosiliśmy także resort obrony o zbiorcze dane na temat wypadków z udziałem żołnierzy. Wynika z nich, że w 2015 roku doszło do ponad 5,9 tysiąca tego typu zdarzeń. W roku 2016 liczba wypadków spadła do poziomu poniżej 5,6 tysiąca i utrzymała się na tym poziomie również rok później. W 2018 roku znów było ich więcej niż 5,9 tys.

W pierwszych trzech kwartałach 2019 roku odnotowano już prawie 4,9 tys. wypadków z udziałem żołnierzy. To 79 proc. tego, co wydarzyło się w całym roku 2018, i prawie 84 proc. bilansu z roku 2017.

Jak giną żołnierze?

Do wypadków śmiertelnych w siłach zbrojnych dochodzi w najrozmaitszych sytuacjach. Po północy 6 lipca 2018 roku zginął pilot myśliwca MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Jego samolot rozbił się pod Pasłękiem (Warmińsko-Mazurskie). Lotnik stracił życie, mimo że się katapultował. Komisja badająca ten wypadek zaleciła m.in. zmiany w fotelach katapultowych K-36, które wcześniej były modyfikowane podczas remontów w polskich zakładach. Jako jeden z pierwszych o tych problemach informował magazyn "Czarno na Białym" w TVN24.

Pytania po śmierci pilota, raportu brak. "Lekceważące podchodzenie do życia polskich żołnierzy"

Fotel pułapka? Czym grozi brak modernizacji armii?
Fotel pułapka? Czym grozi brak modernizacji armii?tvn24

W maju 2017 roku żołnierz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej zginął podczas wykonywania skoku spadochronowego na terenie lotniska w Leźnicy Wielkiej w województwie łódzkim. Ani spadochron główny, ani zapasowy nie zadziałały wtedy prawidłowo. W wypadkach spadochronowych w ciągu niecałych pięciu lat ciężkie obrażenia odniosło trzech kolejnych żołnierzy. Jeden z nich w maju 2016 roku stracił przytomność podczas skoku i poturbował się przy lądowaniu.

We wrześniu 2017 roku podoficer-ratownik z należącego do Marynarki Wojennej śmigłowca ratowniczego Mi-14 PŁ/R spadł na pokład okrętu szkolnego ORP Wodnik. Zmarł mimo reanimacji. Również we wrześniu 2017 roku oficer 8. Flotylli Obrony Wybrzeża wpadł w szczelinę między burtami okrętów zakotwiczonych w porcie w Karlskronie w Szwecji podczas międzynarodowych ćwiczeń morskich. Został wydobyty z wody po około 20 minutach, zmarł w szpitalu mimo reanimacji.

Również w 2017 roku przy pracy życie stracił jedyny w ostatnich latach pracownik cywilny wojska. Mężczyzna przewrócił się podczas pchania wyładowanego wózka, uderzył w asfaltowe podłoże i stracił przytomność. Był reanimowany i trafił do szpitala. Nie odzyskał przytomności i zmarł po prawie dwóch miesiącach.

Głośnym echem odbił się jedyny wypadek śmiertelny podczas ćwiczeń w roku 2016. Oficer Jednostki Wojskowej GROM został przygnieciony, gdy wpadł między burtę statku a nabrzeże w Gdańsku podczas ćwiczeń, które obserwował król Jordanii Abdullah II. Niedługo później ówczesny szef MON Antoni Macierewicz odwołał inspektora Wojsk Specjalnych oraz dowódcę GROM-u.

W październiku 2015 roku zmarł szeregowy z 10. Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, który miesiąc wcześniej został ciężko poparzony w czołgu Leopard 2. W tym samym wypadku ciężkie obrażenia odniosło także dwóch innych czołgistów.

Autor: Rafał Lesiecki (rafal_lesiecki@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Nieznana osoba wdarła się podczas akcji gaśniczej na ogrodzony teren wokół płonącego centrum handlowego Marywilska 44. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia opublikowanych przez Polską Agencję Prasową widać, że mężczyzna celuje do ludzi z przedmiotu przypominającego broń. Straż pożarna potwierdza, że doszło do incydentu. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.

Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wdarł się na teren płonącego centrum

Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wdarł się na teren płonącego centrum

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy ulicy Marywilskiej. Ogień objął ponad 80 procent hali. W powietrzu unosił się czarny, gryzący dym. Nikt nie odniósł obrażeń. W wyniku pożaru wiele osób straciło pracę i środki do życia.

Miała osiem boksów. Zostało jej 100 złotych. "Nie ma, nie ma nic"

Miała osiem boksów. Zostało jej 100 złotych. "Nie ma, nie ma nic"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Pożar centrum handlowego Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce to tragedia dla drobnych przedsiębiorców, którzy w tym miejscu prowadzili swoje biznesy. Na terenie kompleksu należącego grupy Mirbud znajdowało się blisko 1400 sklepów, których najemcami są osoby 14 narodowości. "Straszna tragedia dla tysięcy kupców i ich rodzin. Pożar to dla kupców wielkie straty finansowe i utrata źródła utrzymana na długi okres" - komentuje Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich.

Prawie 1400 sklepów pod zawalonym dachem Marywilskiej 44. "Tragedia dla tysięcy kupców i ich rodzin"

Prawie 1400 sklepów pod zawalonym dachem Marywilskiej 44. "Tragedia dla tysięcy kupców i ich rodzin"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kompleks handlowy Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce stanął w płomieniach. Ogień ogarnął 80 procent hali. Na miejscu działania prowadzi kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej. Pożar w momencie kulminacyjnym uchwycono na nagraniu z drona. Na innym wideo, zarejestrowanym z bliska przez reportera TVN Warszawa, widać kłęby gęstego czarnego dymu unoszące się nad kompleksem.

Pożar centrum handlowego na Białołęce. Tak wyglądał w momencie kulminacyjnym

Pożar centrum handlowego na Białołęce. Tak wyglądał w momencie kulminacyjnym

Źródło:
TVN24

Strażacy wpuścili robota gaszącego do centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej na warszawskiej Białołęce, gdzie przed godziną 4 nad ranem wybuchł pożar. Są aktualne zdjęcia ze środka spalonej hali.

Tak wygląda wnętrze spalonego centrum handlowego

Tak wygląda wnętrze spalonego centrum handlowego

Źródło:
tvn24.pl

Po przyjeździe strażaków na miejsce okazało się, że już ponad dwie trzecie centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej na warszawskiej Białołęce jest objęte pożarem. To bardzo dziwna sytuacja, że po 11 minutach była taka powierzchnia pożarem objęta - mówił na konferencji prasowej komendant główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski.

Strażacy pojawili się po 11 minutach, płonęła większość budynku. "Bardzo dziwna sytuacja"

Strażacy pojawili się po 11 minutach, płonęła większość budynku. "Bardzo dziwna sytuacja"

Źródło:
TVN24

W sobotę w Lotto padła główna wygrana w wysokości ponad siedmiu milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 11 maja 2024 roku.

Wyniki Lotto z 11 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Lotto z 11 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Amerykański reżyser Roger Corman, nazywany "królem filmów klasy B", zmarł w czwartek w swoim domu w Santa Monica w Kalifornii - poinformowała w nocy z soboty na niedzielę jego rodzina. Miał 98 lat.

Reżyser Roger Corman nie żyje

Reżyser Roger Corman nie żyje

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oznajmił, że przebywający w tym kraju Ukraińcy posiadający pracę i pozwolenie na pobyt będą mogli tam pozostać. Dotyczy to między innymi mężczyzn w wieku poborowym, których Ukraina stara się pozyskać do walki z Rosją.

Co dalej z Ukraińcami przebywającymi w Niemczech? Kanclerz Scholz zabiera głos

Co dalej z Ukraińcami przebywającymi w Niemczech? Kanclerz Scholz zabiera głos

Źródło:
PAP

Zorza polarna znów pojawiła się na polskim niebie. Szczególnie dobrze była widoczna na północy kraju. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia tego zjawiska.

Za nami kolejna noc z zorzą polarną

Za nami kolejna noc z zorzą polarną

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Szwajcaria i Nemo wygrywają 68. finał Konkursu Piosenki Eurowizji w szwedzkim Malmö. Jury 37 krajów oraz eurowizyjna publiczność docenili piosenkę "The Code".

Szwajcaria wygrywa konkurs Eurowizji

Szwajcaria wygrywa konkurs Eurowizji

Źródło:
tvn24.pl

Na Białorusi pozostało zaledwie kilkudziesięciu najemników grupy Wagnera, którzy po buncie i śmierci Jewgienija Prigożyna, masowo przenieśli się do tego kraju - podała rosyjska niezależna telewizja Nastojaszczeje Wriemia. Dlaczego?

Dlaczego niemal wszyscy wagnerowcy wyjechali z Białorusi

Dlaczego niemal wszyscy wagnerowcy wyjechali z Białorusi

Źródło:
Nastojaszczeje Wriemia, PAP

Kolejna noc także będzie z przymrozkami. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed tym pogodowym zagrożeniem. Przy gruncie temperatura może spaść nawet do -4 stopni Celsjusza.

IMGW ostrzega w 12 województwach

IMGW ostrzega w 12 województwach

Źródło:
IMGW

Wydział Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych organizuje aukcję "Private Case. Artystki i Artyści dla kobiet w Ukrainie". Do 22 maja można licytować 15 przedmiotów, między innymi ozdobione skrzyneczki, które służyły do przewozu amunicji w Ukrainie. Środki przeznaczone będą na walkę z kryzysem menstruacyjnym w Ukrainie oraz inne środki, niezbędne do życia.

Aukcja Akademii Sztuk Pięknych dla ukraińskich kobiet

Aukcja Akademii Sztuk Pięknych dla ukraińskich kobiet

Źródło:
tvn24.pl

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl