Polityczny fundusz Michała Wosia

[object Object]
Polityczny fundusz Michała Wosia. Publiczne pieniądze dla Raciborza tvn24
wideo 2/3

Do Ministerstwa Sprawiedliwości wrócił cztery dni po dymisji. Michał Woś, aktualny minister ds. pomocy humanitarnej, do niedawna nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co z pieniędzy Ministerstwa Sprawiedliwości sfinansowano w rodzinnym mieście i okręgu wyborczym ministra? Materiał "Czarno na białym".

W jednym z raciborskich kościołów w czerwcu tego roku odbyła się msza święta w intencji Michała Wosia. Po nabożeństwie świeżo mianowany minister do spraw pomocy humanitarnej zaprosił gości na poczęstunek do ogrodu przy świątyni. Spotkanie relacjonowały lokalne media, a życzenia politykowi składały najważniejsze osoby w mieście. Pojawiła się także rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.

Za co lokalna społeczność może być tak wdzięczna ministrowi? Czy ma to związek z pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości, któremu Michał Woś do niedawna szefował?

Dziennikarz oko.press Sebastian Klauziński wskazuje, że Woś "kreuje się właściwie na króla Midasa". Klauziński opisywał spektakularną karierę Michała Wosia, który szefem Funduszu, dysponującego około 200 milionami złotych, został w czerwcu 2017 roku w wieku 26 lat.

Woś wylicza swoje sukcesy

Sam Woś w swoim felietonie dla gazety "Nasz Racibórz" pisał, że "sprowadził do Raciborza inwestycje za setki milionów złotych". Jako przykład wymienił "miliony dla strażaków".

Zgodnie z danymi z oficjalnego filmu Funduszu Sprawiedliwości rzeczywiście miliony dla strażaków popłynęły, tyle że do całego województwa śląskiego. Dokładnie było to 8,5 miliona złotych. Dla rodzinnej miejscowości ministra przeznaczono znacznie mniej - łącznie w gminie Racibórz zakupiono w tym okresie sprzęt za niespełna 104 tysiące złotych, wylicza wiceprezydent Raciborza Michał Fita. Gabriela Lenartowicz, lokalna posłanka Platformy Obywatelskiej i obecna konkurentka Wosia w jesiennych wyborach parlamentarnych, zapewnia, że za poprzednich rządów pieniądze dla strażaków także były. Miały one pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którego śląskim oddziałem posłanka przez siedem lat kierowała. - Na same tylko województwo śląskie wydalimy prawie 60 milionów złotych przez siedem lat mojego prezesowania - twierdzi Lenartowicz. W felietonie minister Woś wylicza także swoje inne sukcesy, między innymi: "miliony na drogi lokalne", "droga na Rybnik za blisko 100 milionów", "kolejne 100 milionów na obwodnicę miasta".

Zasługi Wosia komentuje Henryk Mainusz, wieloletni radny z rodzinnego miasta ministra: - Nie chciałbym, żeby jedna osoba zawłaszczyła sobie wysiłek wielu, wielu urzędników, pracowników, prezydentów poprzednich, rady.

Woś wrócił do resortu po czterech dniach

W marcu 2018 Mateusz Morawiecki postanowił zmniejszyć liczbę wiceministrów. Stanowiska straciło kilkunastu z nich, w tym Michał Woś.

Z dokumentów, które udostępniła reporterom TVN24 Najwyższa Izba Kontroli, wynika, że zdymisjonowany 12 marca Woś do resortu Ziobry wrócił jak bumerang. Już 16 marca został ekspertem ministra, tego samego dnia minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stworzył także cztery stanowiska pełnomocników i na wszystkie powołał Michała Wosia.

Podobnie jak przed dymisją, Woś zajmował się informatyzacją, sprawami nieletnich, prawem rodzinnym i wreszcie nadzorem nad Funduszem Sprawiedliwości. Zmieniła się za to jego pensja. Jak poinformował NIK, przed dymisją Woś zarabiał 10 tysięcy miesięcznie, natomiast jako ekspert i pełnomocnik już dwa razy tyle - 20 tysięcy złotych miesięcznie.

Woś na pytania dziennikarza "Czarno na białym" o podwojoną pensję nie chciał odpowiadać. Odsyłał do Ministerstwa Sprawiedliwości, twierdząc, że jest to pytanie do resortu, a nie do niego. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik tłumaczy, że "jeżeli do każdego obszaru mielibyśmy przypasować jakiegoś pełnomocnika, to państwo zapłaciło by dużo więcej". - On cztery duże obszary wziął pod siebie, (...) państwo na tym zarobiło - zaznaczył Wójcik, określając to jako "oszczędność".

Argumenty wiceministra nie przekonują Marka Bieńkowskiego, dyrektora w Najwyższej Izbie Kontroli. Jak zwraca uwagę NIK, aby zostać ekspertem w resorcie sprawiedliwości, Woś powinien mieć trzyletni letni staż pracy. Takiego stażu nie miał. Ale z obowiązku stażowego zwolnił go dyrektor w resorcie Ziobry. - (To) ponad wszelką wątpliwość obejście przepisów ustawy o służbie cywilnej, piszemy o tym wprost w naszym raporcie - wskazuje Bieńkowski.

- Michał Woś jest wschodzącą gwiazdą obozu rządzącego, jest go bardzo dużo w mediach. Fakt, że nadzorował Fundusz Sprawiedliwości, wykorzystywał w swojej kampanii wyborczej - uważa Klauziński.

40 tysięcy głosów w wyborach samorządowych

W październiku 2018 roku Michał Woś, startując z list PiS-u, zdobył mandat radnego śląskiego sejmiku. W Raciborzu i okolicach zdobył prawie 40 tysięcy głosów. To najwięcej w całym okręgu wyborczym.

Czy na wynik ministra miały wpływ pieniądze z nadzorowanego przez niego Funduszu Sprawiedliwości, które płynęły do jego okręgu wyborczego? Reporterzy "Czarno na białym" między innymi o to chcieli Wosia zapytać. - Do "Czarno na białym" wypowiedzi ministerstwo nie udziela do kamery, proszę przesłać do Ministerstwa Sprawiedliwości pytania bezpośrednio - odpowiedział Woś, który wówczas nie był już w resorcie. - Taką przyjęliśmy zasadę wspólną - dodał.

Jednak przed kamerą na pytania odpowiadał wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. - Minister Woś jest osobą, która bardzo wiele zrobiła, żeby te środki zostały dobrze rozdysponowane - przekonywał.

- Każdy dba o swój okręg wyborczy, pan minister Woś również, więc nie traktuję tego jako coś negatywnego, wręcz jako coś pozytywnego - dodał wiceminister, twierdząc, że Woś "nie wykorzystuje Funduszu do własnych celów".

Setki tysięcy dla wiceprezydenta

Wiceprezydent Raciborza zapamiętał Wosia z rady miasta jako "bardzo, bardzo pracowitego radnego". Michała Fita w radzie miasta siedział ręka w rękę z Wosiem. Przyznaje, że gdy w 2018 roku walczył o prezydenturę miasta, miał wsparcie Wosia. O relacjach z Fitą mówił w lokalnej prasie sam Woś. "Z Michałem przyjaźnimy się od lat, poznaliśmy się w radzie miasta" - mówił w wywiadzie.

W 2017 roku, gdy Michał Woś nadzorował już Fundusz Sprawiedliwości, Michał Fita podpisał z Funduszem umowę. W ramach konkursu stowarzyszenie Fity "Pracownia Przyszłości" otrzymało 350 tysięcy złotych.

Wiceprezydent Raciborza zaprzecza, jakoby znajomość z Wosiem miała w tym wypadku jakieś znaczenie. - Napisaliśmy, złożyliśmy zwyczajnie wniosek i otrzymaliśmy grant - twierdzi. Dodaje, że z Wosiem nie poruszał tego tematu. Reporter TVN24 zapytał o tę kwestię Ministerstwo Sprawiedliwości. Do czasu emisji reportażu nie otrzymał żadnej odpowiedzi.

Jak mówi Fita, pieniądze zostały wydane na realizację projektu "Rodzina gwarantem bezpieczeństwa". W ramach tego projektu Michał Fita organizował festiwal "Strefa Chwały". - W oparciu o wartości chrześcijańskie odbyły się konferencje, spotkania, panele z psychologami, z pedagogami, z prawnikami dla osób poszkodowanych i dla rodziców, którzy poniekąd mogli zasięgnąć informacji o tym, jak wychowywać dzieci - wyjaśnił.

Milion na remont sali gimnastycznej

Dotację z Funduszu Sprawiedliwości otrzymała także Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu. NIK zauważyła, że odbyło się to bez konkursu i uznaniowo. Pieniądze - 1,1 miliona złotych - miały być przeznaczone przede wszystkim na remont sali gimnastycznej i jej wyposażenie.

Najwyższa Izba Kontroli zakwestionowała tę dotację, uznając, że była niezgodna z celami Funduszu Sprawiedliwości. Jak mówi Marek Bieńkowski, ministerstwo i uczelnia twierdziły, że jeśli młodzi ludzie z Raciborza będą uprawiać sport, to spadnie ryzyko popełniania przez nich przestępstw. - To szczytna rzecz, ale nie z tego funduszu - komentuje Bieńkowski.

Izba postawiła pytanie Ministerstwu Sprawiedliwości, "na ile Racibórz jest dotknięty szczególnym rodzajem przestępczości, że akurat tam trzeba lokować te pieniądze". - Nie uzyskaliśmy odpowiedzi - mówi Bieńkowski. Jaka była rola Michała Wosia w przyznaniu uczelni z jego rodzinnego miasta ponad milionowej dotacji? Reporterzy prześledzili komunikaty ze strony szkoły, na której można przeczytać, że "z inspiracji ministra Wosia" uczelnia złożyła odpowiedni wniosek. Szkoła dodaje, że "rządową dotację udało się pozyskać w ekspresowym tempie" w grudniu 2017 roku i w tej sprawie "pomoc ministra Wosia była nieoceniona".

Kolejny komunikat, ze stycznia 2018 roku, pokazuje zdjęcia z uroczystości, na której rektor i Michał Woś podpisują umowę.

"Symboliczny" podpis Wosia

Podpis ministra w obecności lokalnych mediów był najprawdopodobniej tylko symboliczny. Na udostępnionej reporterom "Czarno na białym" przez NIK oficjalnej umowie ministerstwa z uczelnią, nie ma podpisu Wosia. Jest za to podpis Mikołaja Pawlaka, ówczesnego dyrektora w resorcie Zbigniewa Ziobry. Jednak to Woś wziął udział w uroczystości na raciborskiej uczelni w świetle kamer, na dziewięć miesięcy przed wyborami w okręgu, z którego startował.

Wiceminister Wójcik twierdzi, że wydarzenia te nie mają żadnego związku z kampanią wyborczą. - Teoria spiskowa. To znaczy, że jeżeli ja na przykład pracuje na jakiejś uczelni, czy jestem związany z uczelnią i środki są przeznaczane dla tej uczelni, to znaczy, że wylobbowalem sobie te środki? No, nie żartujmy - mówi Wójcik.

Czy Michał Woś wykorzystywał Fundusz?

Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, 24 miliony złotych, dostała też Fundacja Narodowego Dnia Życia. Miała dostarczyć do szkół trzy miliony kamizelek odblaskowych. NIK zwróciła uwagę, że fundacja nie miała żadnego doświadczenia w realizacji tego typu projektów. Izba zakwestionowała dotację, stwierdzono "mnóstwo wątpliwości".

Trzy miliony kamizelek miały trafić do szkół do końca ubiegłego roku. I - jak zauważa w raporcie NIK - na czas nie trafiły. Z pewnym szczególnym wyjątkiem. Klauziński mówi, że z tych trzech milionów kamizelek, na czas na "na pewno dotarły te do województwa śląskiego". W październiku 2018 roku w Kuźni Raciborskiej, na Śląsku oficjalnie zainaugurowano kampanię społeczną "Dobrze Cię widzieć", powiązaną z przekazaniem kamizelek. Były media, pojawili się także Zbigniew Ziobro i Michał Woś. Imprezę zorganizowano w okręgu wyborczym Wosia, sześć dni przed wyborami samorządowymi, w których Woś startował. "(...) w czasie inauguracji stałem przecież pod ścianą. Nie zabrałem nawet głosu, a byłem wtedy szefem Funduszu. Mogłem zrobić sobie show na niespotykaną skalę, gdybym traktował to wydarzenie jako element mojej kampanii" - bronił się Woś w wywiadzie dla portalu nowiny.pl.

Cała rozmowa z Dariuszem Kubikiem o reportażu w sprawie Funduszu Sprawiedliwości
Cała rozmowa z Dariuszem Kubikiem o reportażu w sprawie Funduszu Sprawiedliwościtvn24

U boku ministra sprawiedliwości

Michał Woś pozostaje w najbliższym kręgu Zbigniewa Ziobry, siedział za ministrem po nieudanej próbie odwołania Ziobry przez opozycję 11 września. Wcześniej podczas debaty nad ministrem - pojawił się między innymi wątek Funduszu Sprawiedliwości z czasu, gdy Woś go nadzorował. Ziobrę przed opozycją broniono kamizelkami.

- Trzy miliony kamizelek kupiliśmy, a wy pytaliście, czy kamizelka chroni dziecko. Żółta kamizelka! To pięcioletnie dziecko to wie, ale wy nie! - mówił z mównicy do opozycji wiceminister Michał Wójcik.

Borys Budka (PO-KO) mówił "o systemowym wykorzystywaniu Funduszu Sprawiedliwości do partyjnych celów": - Nikt nie mówi o kamizelkach, tylko o trybie ich zakupu. Nikt nie mówi o sensie pomocy, tylko o tym, że realizowaliście tak naprawdę prywatny program wyborczy z kasy państwowej. Michał Woś od czerwca tego roku ponownie jest ministrem. Zajmuje się pomocą humanitarną. Pracuje także w śląskim sejmiku, jednak stanowisko radnego, po niespełna roku od wyborów, chce zamienić na mandat posła. W wyborach parlamentarnych także wystartuje z rodzinnego Raciborza.

Michał Woś siedział za ministrem Ziobro po nieudanej próbie jego odwołania przez opozycję tvn24

Autor: akw\mtom / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24