Ma tam powstać stacja pogotowia, a basen ma zniknąć. W tym miejscu doszło do tragedii. Zginęli dwaj chłopcy

Aktualizacja:
[object Object]
Teren, na którym doszło do tragedii, podzielony jest między gminę i Urząd Marszałkowskitvn24
wideo 2/8

Chłopcy wpadli do zbiornika przeciwpożarowego. Jeden ratował drugiego. Niestety obaj zginęli. Basen, do którego wpadli, leży na terenie podzielonym między gminę Szczecin i Urząd Marszałkowski. Granica przebiega nawet przez sam zbiornik. Urząd Marszałkowski swoją cześć terenu przekazał w użytkowanie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Ta przekonuje, że jej część była odpowiednio ogrodzona, a basen chciała usunąć. Prokuratura bada między innymi, czy teren był prawidłowo zabezpieczony.

We wtorek chłopcy w wieku 12 i 13 lat wpadli do zbiornika przeciwpożarowego na terenie starego złomowiska w Szczecinie. Walka o ich życie trwała kilka godzin, ale obaj zmarli w szpitalu w nocy z wtorku na środę.

Obiekt, na terenie którego doszło do tragedii, znajduje się w rejonie ulic 26 kwietnia i Twardowskiego. Jednym z aspektów, które bada prokuratura jest to, czy teren był prawidłowo zabezpieczony.

- Jeśli chodzi o kwestie dotyczące osoby, osób bądź podmiotu odpowiedzialnego za miejsce, w którym doszło do tego zdarzenia oraz ewentualne nieprawidłowości przy jego zabezpieczeniu, to te wątki również są przedmiotem prowadzonego postępowania - mówi Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Kiedyś na tym terenie było złomowisko. Teraz jest on podzielony pomiędzy gminę a Urząd Marszałkowski.

Podział działki przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie:

Podział działki przy ulicy Twardowskiego w SzczecinieUrząd Miasta Szczecin

- Teren, na którym doszło do tego tragicznego zdarzenia mniej więcej w 20 procentach należy do gminy, w 80 procentach do Urzędu Marszałkowskiego, bo w przyszłości na tym terenie ma powstać Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego - mówi Dariusz Sadowski z biura prasowego Urzędu Miasta Szczecin.

Granica działki przebiega w ten sposób, że dzieli także sam basen przeciwpożarowy, do którego wpadli chłopcy.

- Te 20 procent, które jest w posiadaniu gminy, jest tak zwaną rezerwą na budowę obwodnicy śródmiejskiej w przyszłości. Akurat granica działki przebiega też przez sam basen, więc mniej więcej proporcjonalnie tak, jak jest podzielona działka, tak jest też podzielony basen pomiędzy te dwa podmioty - tłumaczy rzecznik urzędu miasta.

Teren, na którym doszło do tragedii podzielony jest między gminę i Urząd Marszałkowski
Teren, na którym doszło do tragedii podzielony jest między gminę i Urząd Marszałkowskitvn24

Urząd Marszałkowski: teren oddaliśmy w użytkowanie pogotowiu

Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego poinformował TVN24, że teren, na którym jest basen przeciwpożarowy, władze regionu przekazały Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

- Ten teren podzielony jest na dwie części. 21 października w jednej części został przekazany w użytkowanie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przez Urząd Marszałkowski. W drugiej części należy do Urzędu Miasta Szczecin. Na granicy obu tych działek znajdują się trzy budynki i basen przeciwpożarowy - potwierdza Paulina Targaszewska, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Jak dodaje, teren został przekazany w użytkowanie stacji, ponieważ ma tam powstać nowa siedziba pogotowia. Odbywają się tam prace - wcześniej rozbiórkowe, teraz porządkowe.

- Ta część, którą zarządza Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego, jest odpowiednio zabezpieczona. Wokół tego terenu jest ogrodzenie. Specjalnie pilnowaliśmy tego, żeby ten teren był ogrodzony, aby nie można było się do niego dostać. Tam właściwie istnieje tylko jedna brama, która jest otwierana na czas trwania prac - mówi rzeczniczka pogotowia.

Ogrodzenie terenu jest jednak zniszczone w kilku miejscachtvn24

Czy dziury w ogrodzeniu były zatem w części należącej do miasta?

- Ciężko mi odnieść się do spekulacji, z której strony była dziura oraz czy tych dziur było pięć, jedna, czy nie było żadnej. Teren był ogrodzony, jednak trzeba mieć świadomość, że to nie są tak skonstruowane zasieki, że nie można się przedrzeć. Niestety, jeżeli ktoś chce wejść na jakiś teren ogrodzony płotem, to tak naprawdę jest w stanie to zrobić. To nie jest jakiś wielki problem - mówi Dariusz Sadowski ze szczecińskiego ratusza.

Dodaje, że sam basen przeciwpożarowy nie był zabezpieczony, był wyłączony z użytku. Ogrodzony jest za to teren, na którym się on znajduje.

Pogotowie: chcieliśmy zlikwidować ten basen

Targaszewska zaznaczyła, że Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego chciała usunąć trzy budynki z terenu - m.in. zbiornik przeciwpożarowy, do którego wpadły dzieci.

- W chwili przejęcia tego terenu, po zrobieniu inwentaryzacji podjęliśmy decyzję, aby zlikwidować trzy budynki i basen przeciwpożarowy, które są w połowie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, a w połowie Urzędu Miasta. W tej sprawie zostało wysłane pismo do Urzędu Miasta Szczecin, ponieważ my sami nie możemy takich prac rozpocząć, kiedy drugi współwłaściciel nie wyrazi na to zgody - mówi rzeczniczka pogotowia.

Jak dodaje, pismo zostało wysłane do Urzędu Miasta 18 listopada.

- Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, ale wierzę, że w tej kwestii będzie szybkie porozumienie, żeby właśnie ten basen między innymi zlikwidować - mówi rzeczniczka pogotowia.

Sam basen z wodą nie jest zabezpieczony, ale teren jest ogrodzonytvn24

- My ze swojej strony odpowiednio zabezpieczyliśmy terem. Pilnowaliśmy, żeby nikt od strony naszej działki nie mógł się na niego dostać. Myślę, że najlepiej poczekać na wnioski, jakie będą wyciągnięte po przeprowadzeniu odpowiedniej procedury przez śledczych - podsumowuje Targaszewska.

Pogotowie: my teren zabezpieczyliśmy prawidłowo
Pogotowie: my teren zabezpieczyliśmy prawidłowotvn24

Chłopcy uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem

Informację o tym, że nastolatek wpadł do basenu służby dostały we wtorek, po godzinie 15.

- Jeden z chłopców wpadł do wody, drugi, próbując go ratować, niestety również znalazł się pod lustrem wody - o wstępnych ustaleniach mówił młodszy aspirant Przemysław Majer z Komendy Miejskiej PSP w Szczecinie.

Nie wiadomo, ile dokładnie chłopcy byli pod wodą. Doszło do zatrzymania akcji serca. Podczas reanimacji na miejscu wypadku nie udało się jej przywrócić. Rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie informowała, że akcja reanimacyjna trwała 40 minut.

- Zostali podłączeni pod specjalne urządzenie, które się nazywa Autopuls, które automatycznie uciska klatkę piersiową i przy takim wspomaganiu chłopcy zostali karetkami przewiezieni do szpitala na Pomorzanach - dodała Paulina Targaszewska.

Pogotowie przywiozło chłopców do szpitala w ciężkim stanie, w głębokiej hipotermii. Zostali tam podłączeni do specjalistycznej aparatury, ale próby ich uratowania nie powiodły się.

- Poszkodowani w wypadku chłopcy byli wychowankami Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szczecinie. W dniu zdarzenia od godzin porannych chłopcy byli w trakcie ucieczki z Centrum - poinformował w środę Maciej Homis, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie.

Dodał, że o ucieczce we wtorek ‪o godz. 9.20 poinformowana została policja oraz prawni opiekunowie. - Po otrzymaniu zgłoszenia o tragicznym zdarzeniu pozostali wychowankowie, rodziny chłopców oraz kadra Centrum zostali objęci wsparciem psychologicznym - podkreślił Homis.

Dodał, że z uwagi na prowadzone postępowanie oraz szacunek do rodzin MOPR nie udziela więcej informacji w tej sprawie.

Śledztwo prokuratury

Młodszy aspirant Przemysław Majer, przekazał, że na miejscu w tym czasie było jeszcze dwóch chłopców w podobnym wieku. To ich zeznania mają pomóc w ustaleniu dokładnego przebiegu zdarzenia.

Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód wszczęła postępowanie w sprawie tragedii.

- Postępowanie prowadzone jest w kierunku narażenia chłopców na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad małoletnimi - powiedziała Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Dodała, że śledztwo prowadzone jest też w kierunku "nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonych". Prokuratura będzie też badać, czy teren, na którym znajduje się basen przeciwpożarowy, był odpowiednio zabezpieczony przed tym, aby nie dostały się tam osoby nieupoważnione. Istotna będzie też opinia z zakresu medycyny sądowej po sekcji zwłok chłopców. Jak poinformowała prok. Biranowska-Sochalska, trwają przesłuchania świadków. Oględziny miejsca zdarzenia przeprowadzono we wtorek pod nadzorem prokuratora.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/ks/kwoj / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Urząd Miasta Szczecin

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Stanu zna sprawę polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś - mówi w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Mark Toner z Departamentu Stanu USA. Toner dodaje, że Stany Zjednoczone są świadome wyzwań wschodniej flanki NATO, które stwarza agresywna postawa Rosji i wojna w Ukrainie oraz robią wszystko, by wspierać w nich Polskę i innych sojuszników. Był też pytany o sprawę polskiego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. Przekazał, że Departament Stanu zdaje sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. - Ale jest to wewnętrzna kwestia rządu polskiego - dodał.

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątkowy wieczór nad Polską pojawiła się zorza polarna. Zachwyciła swoim kolorem i wyjątkowością. Na Kontakt24 spływają od internautów zdjęcia, na których udało się uchwycić ten widok.

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Około 100 osób zostało rannych w wyniku zderzenia się pociągów na wiadukcie w Buenos Aires – podała stacja TN. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, ale kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali. - Słyszeliśmy huk zderzających się wagonów - relacjonowała jedna z uczestniczek wypadku. Dodała, że "wiele osób leżało na podłodze" i widziała "ciężko rannych".

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Źródło:
PAP, Reuters, TN

Rosyjska ofensywa pod Charkowem prawdopodobnie będzie zwiększać intensywność - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak stwierdził, należy zakładać, że Rosjanie mogą szykować się do bezpośredniego ataku na miasto.

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

Źródło:
PAP

Na Słońcu doszło do kilku silnych rozbłysków, w wyniku czego w kierunku Ziemi podążają duże ilości plazmy. Oznacza to, że najbliższej nocy na niebie może pojawić się zorza polarna. "Mogą to być najlepsze warunki do obserwacji zorzy polarnej nad Polską od kilku-kilkunastu lat" - napisał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach,

Chwile grozy na basenie w Tczewie. Gdyby nie 10-letni Tymon, nie wiadomo, czy nie skończyłoby się tragicznie. Koleżanka Tymona nagle zniknęła pod wodą. Chłopiec wołał ratowników na pomoc, ale w końcu sam wyciągnął dziewczynkę na powierzchnię. Wszystko widać na filmie z monitoringu. Widać też, gdzie byli wtedy ratownicy. 

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Źródło:
Fakty TVN

Mamy do czynienia albo z napastliwym i obrzydliwym kłamstwem politycznym, do czego formacja pani Szydło i ona sama już nas trochę przyzwyczaiła, albo mamy do czynienia z jakąś niesłychaną historią - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą sprawy Tomasza Szmydta, w "Faktach po Faktach". Jak mówił, "pora na komisję, która zbada, w jaki sposób rosyjskie wpływy w państwie polskim się rozszerzyły za czasów PiS, ponieważ wniosek z tego jest oczywisty - ktoś czegoś nie dopilnował". - Czy to była głupota i ochrona swoich, czy to była zła wola? To kluczowe pytanie w tej chwili dla wewnętrznej polityki Polski - stwierdził.

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Źródło:
TVN24

Jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, czy tropienie kogoś, kto rzeczywiście pracował dla jakiegoś obcego wywiadu, to od tego mamy służby, a nie komisje - mówił w "#BezKitu" marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując pomysł powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce.

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Blisko rozbicia kumulacji było w Polsce, gdzie pojawiła się wygrana drugiego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Może być tak, że nie będzie kredytu zero procent, a zostanie zastąpiony on innym rozwiązaniem - stwierdził w piątek w radiowym wywiadzie wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wcześniej, w czwartek pismo w sprawie programu Mieszkanie na start skierował do resortu rozwoju zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Źródło:
tvn24.pl

Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Gęsty czarny dym widoczny był nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. Sprawdź, jaki jest prawdopodobny scenariusz rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń związanych z pożarem.

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, TVN24

Ogromny pożar w Siemianowicach Śląskich. Ogień pojawił się na terenie składowiska odpadów. Kłęby czarnego dymu widać było z kilku kilometrów. Podczas gaszenia pożaru składowiska poszkodowanych zostało dwóch strażaków. Pożar jest opanowany. Trwa dogaszenie. Trudno na razie przewidzieć, kiedy się zakończy.

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Siemianowicach Śląskich, na terenie składowiska odpadów, wybuchł pożar. Burmistrz Czeladzi przekazał, że woda w rzece Brynicy jest zanieczyszczona chemikaliami. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Źródło:
Kontakt 24, TVN24, Wprost, Gazeta Wyborcza

To jest nie tylko naplucie w twarz sędziom zaangażowanym w obronę praworządności. To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami - powiedział sędzia Igor Tuleta, komentując poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS.

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Źródło:
Trójka Polskie Radio

"Precz z Zielonym Ładem" - krzyczeli rolnicy w Warszawie, ale na szubienicy powiesili nie Zielony Ład, tylko kukłę Donalda Tuska. Może zapomnieli, że to unijny komisarz z Prawa i Sprawiedliwości do Zielonego Ładu namawiał i podkreślał, że to program rolny PiS-u? Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na ulicach Warszawy można było usłyszeć, że Unia to "eurokołchoz".

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Źródło:
Fakty TVN

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciała prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli w piątek policjanci na prywatnej posesji w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim (Małopolska). Na miejscu pracuje prokurator. W sprawie zatrzymano 40-letnią matkę dzieci.

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Liczba ofiar śmiertelnych po wypadku autobusu, który spadł do rzeki w centrum Petersburga wzrosła do siedmiu - poinformował w piątek wieczorem Komitet Śledczy Rosji. Ratownicy wyciągnęli z zatopionego pojazdu dziewięć osób. Tuż po wypadku dwie z nich były w stanie ciężkim, cztery w stanie śmierci klinicznej. Kierowca autobusu został zatrzymany. Jak podały media, miał usiąść za kierownicą po 20-godzinnej zmianie, po kilku godzinach odpoczynku.

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Źródło:
Meduza, tvn24.pl

W Bułgarii został ogłoszony stan epidemii z powodu krztuśca. Ministerstwo zdrowia w Sofii poinformowało, że w kraju odnotowano już 843 zachorowania. 80 procent przypadków choroby dotyczy dzieci do pierwszego roku życia.

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Źródło:
PAP

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej poinformowała o zatrzymaniu przez białoruskie władze dwóch zakonników. Ojcowie Andrzej Juchniewicz i Paweł Lemech posługują w sanktuarium w Szumilinie koło Witebska.

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, Katolik.life

Kijów spodziewa się, że pierwsze myśliwce F-16 zostaną dostarczone na Ukrainę w czerwcu i lipcu - donosi w piątek Reuters, powołując się na wysokiej rangi źródło w ukraińskim wojsku. Nie podano jednak, kto ma dostarczyć odrzutowce.

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Źródło:
Reuters, PAP

Jaka pogoda będzie w wakacje? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną długoterminową prognozę na lato 2024. Trzy miesiące mogą okazać się cieplejsze niż zazwyczaj - wynika ze wstępnych przewidywań.

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Źródło:
IMGW

Kacza rodzina udała się na spacer przez centrum Warszawy. Stadko złożone z matki i dwunastu małych kaczuszek zdecydowało się na przekroczenie jednej z najszerszych i najbardziej ruchliwych ulic stolicy.

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogli wskazać Zdjęcie XX-lecia. Koniec głosowania to dokładnie 10 maja o godzinie 23.59. Wyboru można było dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Źródło:
TVN24

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Palestyna coraz bliżej członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie Palestynie statusu stałego członka. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Przyznanie statusu stałego członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa.

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Źródło:
PAP

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl