- Nie chodzi o mnie, tylko o lojalność polityczną wobec wyborców - odpowiedział Ziobro, pytany o to, po co potrzebna jest mu tak szeroka władza. - W polityce dotrzymywanie słowa nie jest regułą, wystarczy przypomnieć obietnice Donalda Tuska o niepodnoszeniu podatków czy o niewydłużaniu wieku emerytalnego. PiS pokazuje, że można dotrzymywać słowa, na przykład łącząc funkcje Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Obiecywaliśmy to - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
Nowe uprawnienia
Jak mówił Ziobro, analogiczne uprawnienia do tych, które uzyska w marcu prokurator generalny, ma minister sprawiedliwości Austrii. - Ma wszystkie narzędzia i pełni funkcje prokuratora generalnego, choć się tak nie nazywa. W wielu krajach Unii Europejskiej ministrowie sprawiedliwości mają takie uprawnienia wpływające na walkę z przestępczością - podkreślał.
- W większości krajów europejskich prokuratura nie jest niezależna, tylko podlega władzy wykonawczej - mówił. - Prokuratura nie podlega egzekutywie za naszą wschodnią granicą, w Rosji czy na Ukrainie - dodał.
Pytany o negatywne głosy dotyczące reformy prokuratury, Ziobro odpowiedział, że projekt był do dyspozycji wszystkich gremiów. - Stowarzyszenie "Ad vocem" czy Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości wypowiadają się pozytywnie - podkreślił minister sprawiedliwości. - Dostaliśmy tę władzę, by Polacy byli chronieni przed wzrostem przestępczości - zaznaczył.
Nowa komisja smoleńska?
Zapytany o to, czy w najbliższym tygodniu powstanie komisja ds. zbadania katastrofy smoleńskiej, Ziobro odpowiedział, że nie ma takiej wiedzy.
- Sprawa jest tak wielką tragedią, że zdziwiłbym się, gdyby ktoś uważał, że sprawy nie należy wyjaśnić - powiedział. - W ocenie mojej i wielu osób sprawa jest niewyjaśniona, większość Polaków nie czuje się usatysfakcjonowana wyjaśnieniami - podkreślił.
Autor: mw/kk / Źródło: tvn24