Zamach w Londynie. Co wiemy


Co najmniej siedem osób zginęło, a 48 jest hospitalizowanych po ataku terrorystycznym, do którego doszło w sobotę późnym wieczorem w Londynie. Zamachowcy najpierw wjechali samochodem w pieszych na London Bridge, a następnie zaatakowali nożami ludzi w pobliżu Borough Market. Wszyscy trzej napastnicy zostali zastrzeleni przez policję.

Policja otrzymała zgłoszenie o białym samochodzie dostawczym uderzającym w przechodniów na London Bridge o godzinie 22.08 czasu lokalnego. Pojazd przejechał dalej w stronę pobliskiego Borough Market. Popularne zarówno wśród londyńczyków, jak i wśród turystów miejsce wypełnione było ludźmi. Napastnicy wysiedli z samochodu przy jednej z ulic prowadzących do targu i zaczęli atakować nożami napotkane osoby. Według relacji świadków niektórzy usiłowali powstrzymać zamachowców, rzucając w nich krzesłami, butelkami czy szklankami.

CZYTAJ RELACJE ŚWIADKÓW

"To znów atak. Zamknijcie drzwi". Zamach w Londynie na nagraniu Reportera 24
"To znów atak. Zamknijcie drzwi". Zamach w Londynie na nagraniu Reportera 24daniello111 | Kontakt 24

Ofiary

Według ostatnich informacji zginęło siedem osób, a 48 trafiło do szpitali. Część z nich jest w ciężkim stanie.

Nie podano jeszcze tożsamości żadnej z ofiar śmiertelnych. Wiadomo, że wśród rannych jest co najmniej czterech policjantów. W atakach ucierpieli m.in. obywatele Francji, Australii i Nowej Zelandii.

Ataki terrorystyczne w Londynie. Akcja policji w jednym z barów
Ataki terrorystyczne w Londynie. Akcja policji w jednym z barówTwitter.com/Yatesy17

Zamachowcy

Napastnicy zostali zastrzeleni przez policję po ośmiu minutach od otrzymania zgłoszenia. Mieli na sobie atrapy kamizelek z materiałami wybuchowymi.

W niedzielę przed południem szefowa londyńskiej policji metropolitalnej Cressida Dick informowała, że nie zna jeszcze ich tożsamości.

Policja ustala obecnie, czy napastnicy otrzymali jakieś wsparcie przy planowaniu zamachu. W niedzielę po południu poinformowano o zatrzymaniu dwunastu osób w związku z sobotnimi wydarzeniami.

Reakcja

To już trzeci atak terrorystyczny w Wielkiej Brytanii w ostatnim kwartale. Premier Theresa May po posiedzeniu sztabu kryzysowego COBRA w mocniejszym niż do tej pory tonie zapowiedziała bardziej zdecydowaną niż dotychczas walkę z ekstremizmem.

Szefowa brytyjskiego rządu powiedziała, że choć trzy zamachy, do których doszło w ostatnim czasie, nie były ze sobą powiązane, łączy je "ta sama przepojona złem ideologia islamskiego ekstremizmu dążącego do nienawiści, zamętu oraz sekciarstwa". - Jest to ideologia, która twierdzi, że nasze zachodnie wartości - wolność, demokracja i prawa człowieka - są rzekomo niekompatybilne z religią islamu. Jest to ideologia, która jest wypaczeniem islamu i jego prawd. Jej pokonanie jest jednym z wielkich wyzwań naszych czasów - mówiła.

Wybory odbędą się w terminie

Do zamachu doszło na cztery dni przed zaplanowanymi na czwartek wyborami parlamentarnymi. W niedzielę część partii zawiesiła kampanie. Premier Theresa May zapowiedziała jednak, że zostanie ona wznowiona, a wybory odbędą się zgodnie z planem.

Nie ma informacji, by ucierpieli Polacy

Polskie MSZ przekazało, że konsul RP w Londynie pozostaje w kontakcie z miejscowymi służbami. Do niedzielnego popołudnia nie było informacji, by ucierpieli Polacy. Resort zaapelował jednocześnie do Polaków przebywających w Londynie o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do zaleceń miejscowych służb.

Przypominamy numer dyżurny Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Londynie: +44 2030789621.

Autor: kg/sk / Źródło: tvn24.pl, BBC, PAP

Raporty: