Mieszkańcy gminy Stoszowice dotkliwie odczuli skutki upałów. Od 23 lipca borykają się z brakiem wody. Wyschły potoki, z których czerpana jest woda do wodociągów, nie leci więc woda z kranów. Problem dotyczy około 2 tysięcy osób. W najtrudniejszej sytuacji są mieszkańcy miejscowości Jemna, Różana i Grodziszcze. Wójt postanowił ratować sytuację i uzyskał zgodę na interwencję żołnierzy oraz rozpoczęcie prac przy odwiertach.
Saperzy przyszli z pomocą
Jednym z zadań wojsk inżynieryjnych jest wydobywanie i oczyszczanie wody. Na miejscu pracuje 15 saperów z 1. Brzeskiego Pułku Saperów, zaopatrzonych w pięć wozów. Ich celem jest zmagazynowanie ok. 56 metrów sześciennych wody.
- Otrzymaliśmy informację, że ludność ma wodę tylko przez trzy godziny w tygodniu. Zostaliśmy na rozkaz skierowani do pomocy w gminie, aby uzdatniać wodę i puścić ją w sieci - mówi kpt. Paweł Maruwka.
Stacje kontenerowe zamontowane przez służby wojskowe działają w ten sposób, że woda pobierana jest ze stawu, a następnie oczyszczana i po zbadaniu przez sanepid może być podawana do sieci wodociągowej. Oprócz tego na miejscu ustawiono zbiorniki polowego magazynu, w których woda jest przechowywana i jeśli zajdzie taka potrzeba, ta może trafić do beczkowozów.
Rozpoczęły się odwierty
Wiercenie studni głębinowych w Srebrnej Górze rozpoczęło się dziś po godzinie 14. Cieszy to wójta, który monitorując sytuację w gminie zwrócił się do służb wojskowych o pomoc.
- Odwierty pozwalają na uzupełnienie naszych ujęć powierzchniowych o wody z niższych warstw ziemi - mówi Paweł Gancarz, wójt gminy Stoszowice.
Te działania były konieczne, ponieważ woda w całej gminie zasilana jest właśnie z ujęć powierzchniowych. Nie było zimy ani obfitych deszczów, dlatego teraz pojawił się problem.
Saperzy interweniowali w Srebrnej Górze (woj. dolnośląskie):
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: LPiórek / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław