Sędzia zderzył się z rowerzystą, sąd "nie widzi podstaw" żeby zająć się sprawą

Sędzia wjeżdża w rowerzystę, a sąd?
Sędzia wjeżdża w rowerzystę, a sąd?
tvn24
Sędzia wjeżdza w rowerzystę, sąd "nie widzi podstaw" żeby zająć się sprawątvn24

"Zażalenie jest całkowicie bezzasadne" napisał sędzia i tym samym ostatecznie zamknął sprawę rowerzysty z Wrocławia, który dwa lata temu zderzył się z samochodem na ścieżce rowerowej we Wrocławiu. Auto wyjeżdżało z drogi podporządkowanej. Prowadził je inny sędzia. Po miesiącach rehabilitacji i pisania odwołań rowerzysta rozkłada ręce. - Myślałem, że uda mi się pokazać, że nikt nie powinien być ponad prawem. Nie udało się - mówi.

O sprawie informowaliśmy pół roku temu. Wtedy Marcin Wieczorek dostał z prokuratury pismo, w którym śledczy napisali, że umarzają postępowanie. I że nie chcą zająć się sprawą sędziego, który - wyjeżdżając podporządkowaną drogą z parkingu - zderzył się z jadącym wzdłuż głównej trasy ścieżką rowerową Marcinem Wieczorkiem. Mężczyzna, kiedy otrzymał to pismo, miał już za sobą miesiące kompletnego zakazu pracy i walki na rehabilitacjach po złamaniu kręgosłupa.

"Zażalenie jest całkowicie bezzasadne"

Po naszej interwencji prokuratorzy zmienili zdanie. Umorzenie anulowali i skierowali sprawę do sądu. - I ja właśnie otrzymałem pismo z Sądu Rejonowego w Lesznie, z wydziału zamiejscowego w Rawiczu. To odpowiedź na moje zażalenie od decyzji prokuratury w Kluczborku, która uznała że nie zajmie się sprawą - pokazuje Marcin Wieczorek. Po dwóch latach od wypadku sędzia uznał, że "zażalenie jest całkowicie bezzasadne". I tym samym zgadza się z wcześniejszymi opiniami, żeby sprawą się nie zajmować.

Fragment decyzji sąduSąd Rejonowy w Rawiczu

- To najpierw ja opowiem jak pamiętam to zdarzenie - proponuje mężczyzna, który najpierw żalił się prokuratorom, potem sędziom. - Jechałem ścieżką w stronę centrum miasta. Wtedy nagle z podporządkowanej drogi, którą miałem po lewej, wysunął się samochód - mówi. - Auto wyjechało zza wysokiego muru, który oddziela teren byłego parkingu od chodnika i przejazdu dla rowerzystów. I zajechało mi drogę. Uderzyłem w nie, to był moment, nie zdążyłem nawet złapać za manetki do hamowania. To były sekundy. Przeleciałem przez maskę i upadłem na kostkę brukową - mówi.

Tak sytuacja pana Marcina wyglądała pół roku temu
Tak sytuacja pana Marcina wyglądała pół roku temu

Potem otrzepał spodnie, poszedł do domu. Jak zanotowali na pogotowiu, gdzie zabrała go żona, był w szoku.

A kierowca? Odjechał w swoją stronę. Na miejsce nikt nie wezwał karetki ani policji.

Zderzenie nagrała oddalona o kilkadziesiąt metrów kamera parkingowego monitoringu.

"Chociaż widoczność poprawili"

- Wnikliwa analiza przedmiotowego postanowienia w świetle przedstawionych dowodów nie wskazuje żadnych błędów prawnych czy merytorycznych organu orzekającego. Sąd nie dopatrzył się błędów w toku przeprowadzanych czynności. I zażalenie Marcina Wieczorka uznaje za bezzasadne - napisał w oświadczeniu sędzia z Sądu Rejonowego w Lesznie, z wydziału zamiejscowego w Rawiczu.

Jak dodał, "istotą było wzajemne przesłonienie kierujących murem, a uczestnicy zdarzenia zbliżając się do skrzyżowania nie widzieli się wzajemnie i nie reagowali na zaistniałe zagrożenie". - To prawda, że zasłonięci byliśmy murem. Ale to nie zwalnia kierowcy od tego, żeby nie dostosowywać się do przepisów. Kiedy wyjeżdża się z drogi podporządkowanej trzeba zwolnić i przepuścić - komentuje Marcin Wieczorek.

Również na taką uwagę sąd ma odpowiedź. "Kierujący samochodem nie miał możliwości uniknięcia zdarzenia, gdyż aby obserwować ruch pojazdów na ścieżce rowerowej, musiał przodem samochodu wjechać na pas przejazdu dla rowerzystów" napisał w uzasadnieniu sędzia. Dodał jednak, że - w opinii biegłego - "zatrzymując samochód w sposób zamierzony, nie przysłonił całości pasa ścieżki, pozostawiając obszar zezwalający na ominięcie auta przez ewentualnych rowerzystów".

- Po pierwsze: wcale nie zamierzony, bo na monitoringu widać, że on zatrzymał się dopiero, kiedy doszło do zderzenia, nie wcześniej. Po drugie: czyli, że jak? Czyli że skoro samochód zajeżdża mi drogę, to powinienem umieć wymanewrować, bo mam jeszcze kilkanaście centymetrów niezajętego pasa po prawej? - zastanawia się Marcin Wieczorek.

I na to sąd ma odpowiedź. "Kierujący rowerem nadjeżdżał ścieżką ze znaczną prędkością" - uzasadnił brak czasu na reakcję u rowerzysty. Jak szybko? Tego nie uda się ustalić. Na ścieżkach rowerowych nie ma przecież fotoradarów. - Prawo drogowe pozwala jechać ścieżką rowerową z prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Ile ja jechałem? Na pewno nie mam tyle pary w nogach, żeby przekroczyć tę prędkość. Biegły mi szacował, że mogłem jechać koło 30 kilometrów na godzinę. Czyli z dwudziestokilometrowym zapasem - zauważa Marcin Wieczorek.

Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"
Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"TVN24 Wrocław, Blisko Ludzi

- Miałem więc prawo z taką prędkością jechać główną drogą. Samochód wyjeżdżający z podporządkowanej trasy powinien ustąpić pierwszeństwa. Dodatkowo przypominały mu o tym znaki - przypomina zasady ruchu drogowego mężczyzna.

"Sąd nie zgadza się z opinią, że kierujący samochodem nie zastosował się do do znaku poziomego, tj. linii warunkowego zatrzymania, gdyż - co jest widoczne gołym okiem - znaki poziome na nawierzchni brukowej były w chwili wypadku nieczytelne, gdyż uległy starciu". - Litości, przecież tam, poza tą linią były jeszcze pionowe znaki drogowe, że "uwaga, oto ścieżka rowerowa". To od strony rowerzystów nie ma informacji, że tam jest jakikolwiek wyjazd z parkingu - mówi Marcin Wieczorek.

Mężczyzna nie rozumie też dlaczego nikt nie wziął pod uwagę opinii pierwszego biegłego, który orzekał w jego sprawie. - On napisał wyraźnie, że to wina kierowcy. Prokuratorzy, sąd uznali że jego opinia jest "lakoniczna", ale nikt nie poprosił, jak to się zwykle robi, o jej uzupełnienie. Od razu powołali nowego biegłego - mówi rowerzysta. "Pierwsza dopuszczona w sprawie opinia biegłego jest powierzchowna i nie uwzględnia wszystkich aspektów sprawy, a w większości ma charakter normatywny, wskazujący obowiązki kierującego pojazdem zbliżającego się do przejazdu dla rowerów, czym biegły w sposób niedopuszczalny wszedł w rolę organu orzekającego" tłumaczy mu sąd.

"Gdybym ja siedział za kierownicą, decyzja sądu byłaby pewnie inna"

Marcin Wieczorek ma swoją teorię. - Gdybym to ja jechał tym autem, to na pewno uznaliby mnie za winnego spowodowania wypadku. Tamtego kierowcy nie uznali z jednego powodu - pewnie dlatego, że na co dzień jest sędzią i sam orzeka w takich samych sprawach, związanych z wypadkami drogowymi we Wrocławiu. Sam też doskonale zna tych biegłych, skoro na co dzień z nimi pracuje - mówi mężczyzna.

Marcina Wieczorka do tej pory zastanawia: dlaczego sędzia nie wezwał na miejsce nawet pogotowia, policji?

- Byłem w szoku - mówił pół roku temu sędzia. - Ja wyjeżdżałem z parkingu, i to nie tak, że ja, tylko rowerzysta wjechał na mnie. To znaczy ja się wysunąłem, a rowerzysta uderzył we mnie. I przetoczył się przez maskę. To nie jest tak, że ja jechałem i uderzyłem w rowerzystę - opowiadał wtedy.

Dziś jest mniej rozmowny. Nie chce komentować całej sytuacji, zapewnia, że o decyzji sądu w Rawiczu dowiedział się dopiero od dziennikarzy. - Nie śledzę tej sprawy, żeby nie było, że mam na nią jakikolwiek wpływ - mówi jedynie.

Dla Marcina Wieczorka sprawa jest już zamknięta. - Ta decyzja zamknęła mi ostatnią drogę sądową - mówi rowerzysta.

Bo to decyzja ostateczna. Marcin Wieczorek przeszedł wszystkie możliwe szczeble, próbując udowodnić swoje racje w postępowaniu karnym. Był w prokuraturze, a kiedy ta - rejonowa w Kluczborku - nie chciała się zająć jego sprawą, napisał zażalenie. Zażalenie zostało zaakceptowane na korzyść rowerzysty, prokuratorzy zdecydowali wtedy, że jednak przekażą sprawę do sądu. Trafiła ona do Sądu Najwyższego - tamtejsi sędziowie zdecydowali, że Marcinem Wieczorkiem powinien zająć się Sąd Rejonowy w Lesznie, wydział zamiejscowy w Rawiczu. I właśnie tu zażalenie ostatecznie zostało odrzucone. Polskie prawo jest tak skonstruowane, że przejście takiej drogi to wszystko, co można zrobić w sprawach karnych, jeśli sądy i prokuratury odrzucają wnioski o zajęcie się sprawą.

- Jest ranny, nie ma winnego. Ot cały paradoks - mówi tylko Marcin Wieczorek.

Postawili lustro

Jednego i rowerzysta i kierowca i sąd są pewni: wysoki mur, który oddziela stary teren parkingu od ścieżki rowerowej, bardzo w tamtym miejscu przeszkadza. - Tak napisał też sędzia. I na szczęście miasto zainstalowało w miejscu wypadku już lustro. Ludzie dzięki temu będą mieć lepszą widoczność - mówi Marcin Wieczorek.

- I to jedyny plus mojej sprawy. Ja walczyłem o odszkodowanie za złamany kręgosłup, nic nie dostałem przez to że umorzono wszystko. Ale chciałem też żeby ten sędzia i jego koledzy zobaczyli, poczuli, że nikt nie jest poza prawem. I mi się nie udało. W głowie mi się to nie mieści, że takie rzeczy mogą się dziać w tym kraju - dodaje.

Więcej na temat sprawy Marcina Wieczorka w programie Blisko Ludzi.

Autor: bieru/kv / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Pędził z prędkością 230 km/h na "pięćdziesiątce", łamiąc przy okazji mnóstwo innych przepisów. Po kilkuminutowym pościgu policjant zatrzymał motocyklistę, który nie zatrzymał się do kontroli w Dukli (woj. podkarpackie). 20-latek stracił prawo jazdy i odpowie za swoją wyjątkowo nieodpowiedzialną ucieczkę przed sądem. Otrzymał aż 226 punktów karnych.

Zgarnął 226 punktów karnych w kilka minut. "Nie ma się czym chwalić"

Zgarnął 226 punktów karnych w kilka minut. "Nie ma się czym chwalić"

Źródło:
tvn24.pl

Musiałam podjąć decyzję w sprawie startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego w ciągu jednego dnia - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz. Mówiła, że dostała w tej sprawie telefon.

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Źródło:
TVN24

Polski myśliwiec F-35 dostał nazwę Husarz - przekazał Sztab Generalny Wojska Polskiego. Wcześniej generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego, poinformował, że na polskich F-35 nie będzie tradycyjnych biało-czerwonych szachownic i wyjaśnił dlaczego.

Jest nazwa polskiego F-35. Konkurs rozstrzygnięty

Jest nazwa polskiego F-35. Konkurs rozstrzygnięty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem jest zaplanowane na godzinę 19 - przekazał w "Tak jest" minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Dodał, że będzie na nim obecny też prokurator generalny Adam Bodnar. Ma ono dotyczyć współpracy Orlenu z człowiekiem według doniesień medialnych podejrzanym o kontakty z Hezbollahem. Siemoniak przekazał, że z Orlenem związanych jest sześć toczących się śledztw i na miejscu Daniela Obajtka "byłby do dyspozycji prokuratury".

Tomasz Siemoniak: jest sześć śledztw, na miejscu Obajtka byłbym do dyspozycji prokuratury

Tomasz Siemoniak: jest sześć śledztw, na miejscu Obajtka byłbym do dyspozycji prokuratury

Źródło:
TVN24

Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, mówiąc w "Tak jest" w TVN24 o inwigilacji Pegasusem, wskazywał, że "z tą sprawą jest związane całe mnóstwo osób z PiS-u". - I jako sprawcy, czy przyczyniający się do tego, i też jako osoby, które były inwigilowane - precyzował. - W jakiej sekwencji prokuratura będzie te osoby wzywała, to jest zupełnie inna sprawa - dodał.

Siemoniak o Pegasusie: z tą sprawą związane jest całe mnóstwo osób z PiS-u

Siemoniak o Pegasusie: z tą sprawą związane jest całe mnóstwo osób z PiS-u

Źródło:
TVN24

Władysław Kosiniak-Kamysz wypełnił oświadczenie majątkowe, z którego wynika, że nie ma on żadnego domu, auta czy oszczędności w walutach obcych. W zeznaniu minister obrony narodowej wymienił natomiast 84-metrowe mieszkanie oraz kilka działek rolnych i budowlanych. 

Skromne oszczędności, lecz sporo nieruchomości. Majątek szefa MON

Skromne oszczędności, lecz sporo nieruchomości. Majątek szefa MON

Źródło:
tvn24.pl

W związku z wystąpieniem ASF u dzików na terenie Gdyni obowiązuje zakaz wstępu do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i lasów miejskich na okres jednego miesiąca - poinformował w poniedziałek Pomorski Urząd Wojewódzki.

Zakaz wstępu do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i lasów miejskich. Winny wirus ASF

Zakaz wstępu do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i lasów miejskich. Winny wirus ASF

Źródło:
PAP

Ceny transakcyjne mieszkań w I kwartale tego roku spadły w dwóch miastach. W pozostałych jednak odnotowano znaczne wzrosty. Ceny ofertowe pokazują znaczny optymizm rynku. Tu we wszystkich miastach nastąpiły podwyżki - wynika z Barometru Metrohouse i Credipass, a także z raportu Raport Expandera i Rentier.io.

W dwóch miastach Polski spadły ceny kupowanych mieszkań

W dwóch miastach Polski spadły ceny kupowanych mieszkań

Źródło:
tvn24.pl

Strażacy wyłowili ciała dwóch nastolatków z rzeki Bug w miejscowości Kamieńczyk obok Wyszkowa. Ze zgłoszenia, które otrzymali, wynikało, że chłopcy weszli do wody i już z niej nie wyszli. Mieli 15 lat.

Weszli do wody i już z niej nie wyszli. Dwaj 15-latkowie utonęli w Bugu

Weszli do wody i już z niej nie wyszli. Dwaj 15-latkowie utonęli w Bugu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano pękła tama w zachodniej części Kenii. Zginęło co najmniej 45 osób - podała agencja AP News. Ponad sto osób zostało rannych, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione.

Pękła tama, przyszła śmierć

Pękła tama, przyszła śmierć

Źródło:
AP News

Czarnogóra chce obciąć liczbę godzin pracy. - Zadowolony i wypoczęty pracownik jest bardziej innowacyjny, bardziej produktywny i bardziej lojalny - argumentował premier Milojko Spajić. Plan ma być zrealizowany do końca roku. Wprowadzony zostanie siedmiogodzinny dzień pracy - podała telewizja RTCG.

Są jednymi z najbardziej zapracowanych w Europie. Teraz tną dni robocze

Są jednymi z najbardziej zapracowanych w Europie. Teraz tną dni robocze

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów (SKRM) przyjął między innymi projekt ustawy o bonie energetycznym - przekazał szef SKRM Maciej Berek. Dodał, że rząd zajmie się projektem 7 maja. Zgodnie z projektem, bon ma być wypłacany jednorazowo gospodarstwom domowym w II poł. 2024 r. i ma mieć wartość od 300 do 1200 zł.

Bon energetyczny po majówce. Jest zapowiedź rządu

Bon energetyczny po majówce. Jest zapowiedź rządu

Źródło:
PAP

Tajemnicza paczka, zaginione kafelki i happy end. Ta historia to gotowy scenariusz na film. Do Łazienek Królewskich wracają po latach oryginalne holenderskie płytki ceramiczne, które w XVII wieku zdobiły wnętrza dzisiejszego Pałacu na Wyspie - poinformowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Tajemnicza paczka z Kanady, a w niej zaginione kafelki z XVII wieku. "Niezwykle cenne eksponaty"

Tajemnicza paczka z Kanady, a w niej zaginione kafelki z XVII wieku. "Niezwykle cenne eksponaty"

Źródło:
PAP

W Lyskach (woj. śląskie) motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i uderzył bariery. W wypadku zginęła 15-letnia pasażerka motocykla, 40-latek kierujący jednośladem trafił w ciężkim stanie do szpitala.

15-latka zginęła w wypadku motocykla

15-latka zginęła w wypadku motocykla

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk poinformował, że poprosił o odwiedziny prokuratora generalnego i koordynatora służb specjalnych. Jak napisał, chodzi o sprawę "kluczową dla bezpieczeństwa państwa". Wcześniej Onet przekazał, że prezesem szwajcarskiej spółki Orlenu był pochodzący z Libanu Samer A., podejrzewany o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah. Do słów Tuska we wpisie w mediach społecznościowych odniósł się Daniel Obajtek.

Tusk: Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać!

Tusk: Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać!

Źródło:
tvn24.pl

W wyborach do europarlamentu wybierzemy 53 europosłów w 13 okręgach. Przedstawiamy nazwiska liderów i liderek list KO, PiS i Lewicy - czyli tak zwanych "jedynek" - które 9 czerwca powalczą o mandaty. Listy kandydadatów pozostałych komitetów, w tym Trzeciej Drogi i Konfederacji, nie są jeszcze w całości znane, nawet nieoficjalnie.

Wyborcze starcia "jedynek". Kto powalczy o poszczególne okręgi

Wyborcze starcia "jedynek". Kto powalczy o poszczególne okręgi

Źródło:
TVN24

We wtorek rząd ma podjąć decyzję o ewentualnym wprowadzeniu zmian w przyznawaniu 800 plus dla obywateli z Ukrainy. Zgodnie z projektem będą mogli je pobierać nasi sąsiedzi ze wschodniej granicy po spełnieniu określonych kryteriów. Poza tym rząd zajmie się również rewizją Krajowego Planu Odbudowy.

800 plus dla ukraińskich dzieci. We wtorek ważna decyzja rządu

800 plus dla ukraińskich dzieci. We wtorek ważna decyzja rządu

Źródło:
PAP

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Billie Eilish zaśpiewa w Polsce. Znana amerykańska piosenkarka wystąpi 3 i 4 czerwca 2025 roku w krakowskiej Tauron Arenie. Koncerty odbędą się w ramach trasy koncertowej "Hit Me Hard and Soft". Premierę płyty zaplanowano w maju. To będą pierwsze koncerty jednej z największych obecnie gwiazd muzyki pop w Polsce.

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Źródło:
PAP

Nadleśnictwo Opole wprowadziło zakaz wstępu do lasu. Powodem jest przeprowadzony oprysk chemiczny, który ma ograniczyć populację chrabąszcza majowego. Stanowi on zagrożenie dla korzeni młodych drzew. Zakaz wstępu obowiązuje do 10 maja.

Zakaz wstępu do lasu. Powodem opryski przeciw groźnemu owadowi

Zakaz wstępu do lasu. Powodem opryski przeciw groźnemu owadowi

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Od 26 kwietnia można składać wnioski o zmianę miejsca głosowania oraz o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania na wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Głosowanie w Polsce odbędzie się 9 czerwca.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Można już złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Można już złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania

Źródło:
tvn24.pl

"Diuna: Część druga" przekroczyła w miniony weekend 700 milionów dolarów zysku ze sprzedaży biletów. Jak podkreśla branżowy portal "Variety", to "imponujący punkt odniesienia w czasach po pandemii". I niejedyny sukces produkcji Warner Bros. Discovery w ostatnich tygodniach.

"Diuna: Część druga" z rekordowym zyskiem. "Imponujący punkt odniesienia"

"Diuna: Część druga" z rekordowym zyskiem. "Imponujący punkt odniesienia"

Źródło:
"Variety"

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24