80 minut walki o życie. Roczne śledztwo, raport o błędach, winnych śmierci brak?

Gdyby nie zaniedbania, chłopiec by żył? Ojciec walczy o prawdę
Gdyby nie zaniedbania, chłopiec by żył? Ojciec walczy o prawdę
M. Walczak/mb,ml | TVN Wrocław
Czy Maciek zmarł w wyniku zaniedbań lekarzy?M. Walczak/mb,ml | TVN Wrocław

Gdyby krwotoku dostał w domu, a nie w szpitalu, jego szanse na przeżycie byłyby większe - ocenia ojciec zmarłego 17-latka, który miał 80 minut czekać od czasu krwotoku wewnętrznego na operację. Dlaczego? Bo reakcja lekarzy była spóźniona? Bo łóżko było za szerokie i nie mieściło się w drzwiach? Uchybienia w leczeniu nastolatka potwierdziła już wewnętrzna komisja. Lekarze, którzy zajmowali się Maćkiem wciąż pracują w szpitalu, bo ich przełożeni "czekają na decyzje śledczych". Prokuratura sprawę bada od roku.

Reporterki tvn24.pl dotarły do raportu z wewnętrznej kontroli wrocławskiej Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej przy ul. Skłodowskiej-Curie. Jasno z niej wynika, że lekarze w trakcie leczenia Maćka popełnili szereg uchybień. Zamiast na intensywną terapię, trafił na chirurgię, nie miał wszystkich wyników badań. Lekarze mieli też nie dochować należytej staranności w prowadzeniu dokumentacji medycznej, do której również uzyskaliśmy wgląd.

Śledczy okoliczności śmierci Maćka badają od roku. Ale ani lekarze, ani pielęgniarki nie zostali przesłuchani. Do tej pory nie powołano także biegłych, którzy mieliby ustalić, czy lekarze popełnili błędy w leczeniu chłopca.

Diagnoza: anemia autoimmunologiczna hemolityczna

Zrozumieć i wyjaśnić, jak to się stało, że jego syn zmarł w szpitalu, stara się Jacek Karasiński.

- Maciek zachorował tuż po skończeniu gimnazjum. Zaczął się szybko męczyć, miał powiększoną śledzionę, nie miał apetytu. W sierpniu 2013 roku zdiagnozowano u niego anemię hemolityczną autoimmunologiczną [ciężka, ale nie śmiertelna choroba, niedokrwistość - przyp. red.] - mówi Karasiński.

Chłopiec po diagnozie trafił do kliniki przy ul. Bujwida, przyjmował leki. Terapia nie skutkowała, więc zdecydowano się na wycięcie śledziony. - To miał być rutynowy zabieg - mieli go zapewniać lekarze.

Dzień pierwszy

18 września 2013 roku na czas operacji Maćka przewieziono do Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej przy ul. Skłodowskiej-Curie. Tu nazajutrz miał się odbyć zabieg. - Nie poznaliśmy jego lekarza prowadzącego. Pewnie nigdy go nie miał - mówi ojciec.

Dzień drugi

Podczas standardowego, jak zapewniano, zabiegu okazało się, że śledziony laserem usunąć się nie da. Trzeba było otworzyć jamę brzuszną. Po operacji obolały chłopiec trafił na oddział chirurgiczny.

Dzień trzeci

Już rano Maciek zgłaszał lekarzom silny ból brzucha. - Był bezpośredni. Krzyczał. Klął. Cały oddział wiedział, że go boli. Mimo to nie zbadał go żaden chirurg. Nawet nie dotknął jego brzucha - twierdzi jego ojciec. I dodaje: Lekarze ograniczyli się do podawania leków. Nie skutkowały.

Maciek dostał wysokiej gorączki (38,7 st. Celsjusza), miał podwyższone tętno. Jego stan się pogarszał, a godziny mijały.

Jak wynika z dokumentacji medycznej już wtedy wyniki badań były porażające: wszystkie parametry podwyższone, część z nich nawet stokrotnie. - Zaordynowano zmianę antybiotyku. Rozważano też konsultację z kliniką chorób zakaźnych. Miała się odbyć kolejnego dnia. Nigdy do niej nie doszło - ubolewa ojciec chłopaka.

Dzień czwarty

Maciek znów wzywał pomocy. Lekarze po raz kolejny mieli bagatelizować boleści. W sali pojawiła się pielęgniarka, ale nie żeby uśmierzyć ból, tylko by zmienić opatrunek. - Syn słaniał się na nogach. A ona chciała, by przyszedł do zabiegowego. Zawiozłem go. Zwijał się z bólu, a ona kazała mu wejść na wysokie łóżko - relacjonuje ojciec.

Tam Maciek miał czekać pół godziny na obmycie rany. Po powrocie jego stan się drastycznie pogorszył. - Widział mroczki przed oczami. Zbladł. Ciężko oddychał - mówi Karasiński.

Zbyt wąskie drzwi

Do sali przybiegły pielęgniarki i lekarz. Był zdezorientowany, więc zawołał anestezjologa. Dopiero wtedy dyszącemu Maćkowi podano tlen z butli. By jednak na stałe podłączyć go do tlenu, trzeba było wyjechać z sali. Do tego manewru przystosowane było tylko łóżko - drzwi od sali okazały się zbyt wąskie. Zwijającego się w konwulsjach chłopca personel przerzucił na inne łóżko i przewiózł do innej sali. Tam pielęgniarki położyły chłopca na kolejne już łóżko i dopiero wtedy podłączyły na stałe do tlenu. Tak to zapamiętał ojciec.

"To był krytyczny moment"

Przeprowadzono badanie USG. Godzina widniejąca na wydruku: 12:10, lekarz moment wykonania USG określił jako "około godziny 13:00". Natomiast godzina badania, jaką podały w dokumentacji pielęgniarki to "godzina 12:40". - To był krytyczny moment wstrząsu - ocenia ojciec.

Zapaść trwała już kilkadziesiąt minut. Na znajdującą się w tym samym budynku salę operacyjną Maciek trafił dopiero o godz. 13:50. Operacja rozpoczęła się o godz. 14:00. - To było około 80 minut od krwotoku wewnętrznego. Przyjmując, że to pielęgniarki znały prawdziwą godzinę badania USG – mówi Karasiński.

Podczas reoperacji doszło do zatrzymania akcji serca. Potem lekarze przewieźli chłopca na oddział intensywnej terapii. Tam przez kilka dni sztucznie podtrzymywano jego funkcje życiowe.

Ostatni dzień

26 września stwierdzono śmierć pnia mózgu i odłączono Maćka od aparatury. Lekarze stwierdzili zgon.

- Gdyby krwotoku dostał w domu, pewnie miałby większe szanse na przeżycie - ocenia ojciec.

Po miesiącu raport o błędach

Jak ustaliły reporterki portalu tvn24.pl, niespełna miesiąc po śmierci Maćka, na biurko dyrektora zespołu klinik trafiły krytyczne wyniki wewnętrznej kontroli. W dokumencie stwierdzono m.in. "małą staranność w okresie pooperacyjnym", brak skrupulatnej dokumentacji i podstawowych wyników badań. Na dodatek Maciek zamiast na chirurgię, powinien był trafić od razu na intensywną terapię.

Ojciec nastolatka w listopadzie poprosił o wyjaśnienia i dyrektora szpitala, i rektora uniwersytetu, któremu klinika podlega. Dyrektor, jak uzasadnił w oficjalnym piśmie, błędów w leczeniu nie widzi. Rektor natomiast zlecił kolejną kontrolę. I wydał negatywną ocenę „zachowawczego działania lekarzy”. Co zrobił? "Zobowiązano kierownictwo szpitala do wzmożonego nadzoru nad działalnością leczniczą oddziału chirurgii dziecięcej ze szczególnym zwróceniem uwagi na jakość dokumentacji lekarskiej" - czytamy w odpowiedzi prof. Marka Ziętka.

Trzy miesiące później: ekshumacja i śledztwo

W tym czasie Karasiński złożył w Prokuraturze Rejonowej dla Wrocławia-Śródmieścia zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarzy z kliniki na ul. Skłodowskiej-Curie. W lutym na zlecenie prokuratury przeprowadzono ekshumację i sekcję zwłok. Dopiero w maju prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o zwolnienie lekarzy z tajemnicy lekarskiej, by móc ich przesłuchać. W sprawie nie zeznawały dotychczas także pielęgniarki, choć te można było przesłuchać bez zgody sądu.

- Prokurator w pierwszej kolejności musiał się zapoznać z wynikami sekcji zwłok i całą dokumentacją medyczną - komentuje długość trwania postępowania Małgorzata Klaus, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Prawie rok pracy śledczych

Po ośmiu miesiącach od śmierci Maćka biegli ustalili jedynie to, co wiadome było już we wrześniu 2013 roku: "Przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana wstrząsem krwotocznym. Przyczyną wstrząsu był krwotok do jamy brzusznej z loży po usuniętej śledzionie, prowadzący do nagłego zatrzymania krążenia. Pomimo przywrócenia akcji serca poprzez zabiegi resuscytacyjne i chirurgicznego opanowania krwotoku z loży po śledzionie, doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mózgowia oraz rozwoju niewydolności wielonarządowej" - brzmi raport z autopsji.

Do tej pory nie powołano natomiast biegłych, którzy mają ustalić, czy w procesie leczenia lekarze dopuścili się zaniedbań. Dlaczego śledztwo trwa tak długo?

- Prokurator prowadzący sam ustala i planuje sobie terminy czynności, jakie w sprawie ma do wykonania - ucina Klaus.

Prokuratura o śledztwie:

Śledztwo ws. śmierci chłopca trwa rok, świadków nie przesłuchano
Śledztwo ws. śmierci chłopca trwa rok, świadków nie przesłuchanoTVN24 Wrocław

Ojciec: to nieludzkie

- Tu zginął człowiek, w wyniku ewidentnych zaniedbań. To nieludzkie kazać czekać ludziom cztery czy pięć lat, bo tak zazwyczaj bywa. Po niekończącej się batalii człowiek zaczyna zadawać pytanie: czy warto? - mówi Jacek Karasiński.

Ojciec chłopca o ciągnącym się postępowaniu:

"Mam pretensje do wszystkich" - mówi ojciec, którego syn zmarł w szpitalu
"Mam pretensje do wszystkich" - mówi ojciec, którego syn zmarł w szpitaluM. Siemaszko/mb,ml | TVN24 Wrocław

Dlaczego dyrektor szpitala nie zdecydował się na żadne kroki wobec lekarzy, którzy "nie dołożyli wszelkich starań" przy leczeniu chłopca? Dlaczego nie zrobił nic po otrzymaniu negatywnych wyników kontroli?

Szpital: nie wypowiadamy się

Zwróciliśmy się do rzecznika szpitala. - Nie wypowiadamy się na ten temat, nie chcemy w jakikolwiek sposób jej komentować. Rozstrzygnięcie jej pozostawiamy prokuratorowi - ucina Sebastian Lorenc, rzecznik SPSK nr 1 we Wrocławiu.

"Maciek kochał chemię, chciał być lekarzem":

Zmarł przez zaniedbania lekarzy? Sam chciał leczyć ludzi
Zmarł przez zaniedbania lekarzy? Sam chciał leczyć ludziTVN24 Wrocław | M. Siemaszko/mb,ml

Autor: Maria Lester, Marta Balukiewicz /zp / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

W Kirgistanie jest coraz mniej czasu, żeby uniknąć katastrofy, której skala może być tak duża jak wybuch elektrowni w Czarnobylu. Przez dekady Sowieci wydobywali z tamtejszych kopalni uran, odpady wyrzucali wokół miasta, a potem problem spadał na lokalne władze. Tamy, które trzymają w ryzach radioaktywne błoto, mogą puścić, jeśli tylko ten teren nawiedzi trzęsienie ziemi. Wtedy promieniotwórcze śmieci zaleją kotlinę, gdzie żyje 16 milionów ludzi.

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brazylijskie służby, w czasie poszukiwań zaginionego żołnierza, odnalazły siedem ciał w ukrytych grobach. Mogą to być ofiary lokalnych gangów zajmujących się między innymi handlem narkotykami. Nie potwierdzono dotąd, by któreś z ciał należało do wojskowego.

Szukali zaginionego żołnierza, odnaleźli siedem ciał

Szukali zaginionego żołnierza, odnaleźli siedem ciał

Źródło:
PAP

Rosja zaatakowała w sobotę 34 rakietami w kilku ukraińskich obwodach. Jak przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski, celem były obiekty infrastruktury energetycznej. Dodał, że Rosja skupiła swoją uwagę na obiektach istotnych dla dostaw gazu do Unii Europejskiej.

Zełenski: Rosja zaatakowała infrastrukturę kluczową dla zapewnienia bezpiecznych dostaw do Unii Europejskiej

Zełenski: Rosja zaatakowała infrastrukturę kluczową dla zapewnienia bezpiecznych dostaw do Unii Europejskiej

Źródło:
Reuters, PAP

W dniu urodzin Melanii Trump, mąż złożył jej życzenia z sądu - w krótkiej rozmowie z reporterami, między ustawionymi bramkami. Na sali zaś kolejni świadkowie zeznawali tego dnia w sprawie opłacania przez Donalda Trumpa aktorki porno Stormy Daniels, by ta nie ujawniała prawdy o ich romansie.

Donald Trump złożył Melanii Trump życzenia urodzinowe z sądu przed rozprawą o płacenie aktorce porno

Donald Trump złożył Melanii Trump życzenia urodzinowe z sądu przed rozprawą o płacenie aktorce porno

Źródło:
CNN, PAP

PiS zarejestrowało kandydatów do Parlamentu Europejskiego z okręgu numer 13, czyli województw zachodniopomorskiego i lubuskiego. Na pierwszym miejscu znalazł się europoseł Joachim Brudziński, drugie miejsce zajęła Elżbieta Rafalska, trzecie Małgorzata Golińska, czwarty jest Jerzy Materna, a piąty Artur Szałabawka.

"Mamy to!" Brudziński "jedynką" w wyborach do europarlamentu

"Mamy to!" Brudziński "jedynką" w wyborach do europarlamentu

Źródło:
PAP

Tornada przetoczyły się w piątek przez amerykańskie stany Nebraska i Iowa. Wiele domów zostało uszkodzonych, są doniesienia o osobach lekko rannych. Żywioł spowodował też przerwy w dostawie prądu. Przed zagrożeniem ostrzegały syreny alarmowe.

"Cała okolica jest teraz dość płaska"

"Cała okolica jest teraz dość płaska"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, CNN

Rosyjska "flota widmo" przewozi na oczach Zachodu ropę naftową i broń omijając sankcje - pisze w sobotę włoski dziennik "Corriere della Sera". Transportowane przez statki uzbrojenie trafia na front ukraiński.

Transporty pod nosem Zachodu. "To znak, że na pokładzie był wrażliwy ładunek"

Transporty pod nosem Zachodu. "To znak, że na pokładzie był wrażliwy ładunek"

Źródło:
PAP

Po czterech dniach intensywnych poszukiwań udało się odnaleźć ciało nurka, który zaginął w środę podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku. Poinformowało o tym Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Tragiczny finał poszukiwań nurka z jednostki GROM

Tragiczny finał poszukiwań nurka z jednostki GROM

Źródło:
TVN24, PAP

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po ośmiu latach od postawienia zarzutów dotyczących szpiegostwa, umorzono śledztwo wobec generałów Janusza Noska, Piotra Pytla oraz pułkownika Krzysztofa Duszy - przekazał adwokat jednego z oficerów. Dochodzenie, jak wynika z informacji tvn24.pl, trzykrotnie próbowano zakończyć jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.

Koniec ośmioletniego śledztwa wobec generałów podejrzanych o szpiegostwo

Koniec ośmioletniego śledztwa wobec generałów podejrzanych o szpiegostwo

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jarosław Kaczyński na warszawskiej konwencji PiS-u dotyczącej nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego, mówił między innymi o - jak oceniał - zagrożeniach związanych z Europejskim Zielonym Ładem, paktem migracyjnym, proponowanymi zmianami w traktatach i walutą euro. Przekazał, że kandydatem jego partii na unijnego komisarza będzie Jacek Saryusz-Wolski.

Jarosław Kaczyński o celach PiS-u w eurowyborach. "Idziemy tam, żeby to powstrzymać"

Jarosław Kaczyński o celach PiS-u w eurowyborach. "Idziemy tam, żeby to powstrzymać"

Źródło:
TVN24, PAP

Kristi Noem - która jest poważnie rozważana do funkcji wiceprezydentki USA, gdyby Donald Trump wygrał wybory - opisała w książce, jak zastrzeliła swoją suczkę po nieudanym polowaniu na bażanty - podał "Guardian" po zapoznaniu się z treścią publikacji, która niebawem ma się ukazać w USA. Republikańska polityczka przekonuje w niej, że to dowód, iż w razie potrzeby jest zdolna zrobić wszystko, co "trudne, brudne i brzydkie".

Zastrzeliła swoją suczkę, która "zrujnowała polowanie". Gubernatorka może zostać wiceprezydentką przy Trumpie

Zastrzeliła swoją suczkę, która "zrujnowała polowanie". Gubernatorka może zostać wiceprezydentką przy Trumpie

Źródło:
PAP, The Guardian, Reuters

Niecodzienna sytuacja w gospodarstwie rolnym w Łęce pod Łęczycą (woj. łódzkie). Pod maską ciągnika sikorki założyły gniazdo. - Orałam pole, bo mąż był w szpitalu i ten ptak siedział na tych jajkach i nic a nic się nie bał - opisuje właścicielka gospodarstwa. Przedstawiciel łódzkiego ogrodu zoologicznego przyznaje, że pierwszy raz słyszy o takiej sytuacji.

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Źródło:
tvn24.pl

W Bogocie, stolicy Kolumbii, w domu mieszka rodzina z ponad 20 krowami. Warunki, w jakich są przetrzymywane, pozostawiają wiele do życzenia. Sprawą zainteresowały się lokalne władze oraz organizacje ochrony praw zwierząt.

Mieszkają w stolicy z ponad 20 krowami w domu

Mieszkają w stolicy z ponad 20 krowami w domu

Źródło:
noticiascaracol.com, El Pais, tvnmeteo.pl

Pogoda na majówkę 2024. Do Polski zmierza powietrze z południa, dzięki któremu przez kilka dni temperatura miejscami będzie przekraczać 25 stopni. Zrobi się gorąco, jednak zawita do nas także więcej chmur, z których część może okazać się burzowa. Sprawdź najnowszą szczegółową prognozę pogody na majówkę przygotowaną przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Najnowsza pogoda na majówkę. Wybuch gorąca, ale i ryzyko gwałtownych zjawisk

Najnowsza pogoda na majówkę. Wybuch gorąca, ale i ryzyko gwałtownych zjawisk

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

Koncern paliwowy Galp odkrył u brzegów Namibii, na południu Afryki, złoże ropy naftowej uważane za jedno z największych na świecie. Według wstępnych szacunków portugalskiej firmy zasobność złoża to co najmniej 10 miliardów baryłek ropy naftowej.

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Źródło:
PAP
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24