Szwajcarski dziennik "Neue Zuercher Zeitung" podaje, że do zdarzenia doszło na stacji kolejowej Rafz ok. godz. 6.45. Zderzyły się pociąg dużych prędkości z Zurychu do Stuttgartu i pociąg podmiejski.
Świadek powiedział dziennikowi "20 Minuten", że jeden ze składów najechał na drugi od tyłu.
Kilka wagonów "wyskoczyło" z torów, ale nie przewróciło się - podają lokalne media. Wykolejeniu miało ulec w sumie pięć wagonów, w tym lokomotywa jednego ze składów.
Oba pociągi - jak powiedział anonimowo pracownik kolei - są "mocno zniszczone" ale załoga składów zdołała ewakuować pasażerów.
Są ranni
Policja podaje, że rannych zostało pięć osób, w tym maszynista jednego ze składów. Wcześniej informowano o ok. 50 osobach z obrażeniami.
- Jest poważnie, mamy rannych - mówiła chwilę po wypadku rzeczniczka policji agencji AFP. Na miejscu od razu zjawiły się karetki pogotowia i straż pożarna. Linia kolejowa pomiędzy miastami Bulach i Schaffhouse jest zablokowana.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Autor: pk//gak/kka / Źródło: Rappler.com, Mirror