Kolejni zatrzymani po zamachu. "Duże miasta będą zabezpieczane przez armię"

Aktualizacja:

Już dziewięć osób aresztowano w związku z zamachem na Muzeum Bardo. Cztery z nich są bezpośrednio związane z atakiem - wynika z oświadczenia wydanego przez prezydenta Tunezji Bejiego Caida Essebsiego. Wcześniej premier Tunezji Habib Essid poinformował, że ustalono tożsamość dwóch sprawców środowego zamachu terrorystycznego. Ministerstwo zdrowia Tunezji podało z kolei, że liczba ofiar śmiertelnych ataku wzrosła do 23.

"Szef rządu (...) wskazał, że siły bezpieczeństwa zatrzymały cztery osoby mające bezpośredni związek z operacją (terrorystyczną) i pięć innych podejrzanych o związek z tą komórką" - oświadczyła kancelaria tunezyjskiego prezydenta. Więcej szczegółów odnośnie do tego wątku nie podano.

W komunikacie dodano, że "po spotkaniu z siłami zbrojnymi prezydent zdecydował, że duże miasta będą zabezpieczane przez armię". Nie wymieniono jednak, o jakie dokładnie miasta chodzi, ani kiedy wojsko zostanie rozmieszczone.

Premier o terrorystach

- Zidentyfikowaliśmy ich, to na pewno ci terroryści - mówił wcześniej premier Habib Essid w rozmowie z francuskim radiem RTL. Jak dodał, na razie władze "nie potrafią powiedzieć, czy mają powiązania z tą czy inną organizacją terrorystyczną".

Essid powiedział, że władze tunezyjskie współpracują z innymi państwami, aby dowiedzieć się więcej na temat sprawców, zidentyfikowanych jako Yassine Abidi oraz Hatem Khachnaoui, którzy zginęli w wymianie ognia po ataku.

Abidi już wcześniej był obiektem zainteresowania tunezyjskiego wywiadu, ale "bez konkretnego powodu" - dodał.

Rzecznik tunezyjskiego MSW powiedział wcześniej, że podejrzani to "prawdopodobnie" Tunezyjczycy.

Czterech "wspólników" zatrzymanych

Z komunikatu prezydenta wynika, że w ostatnich godzinach zatrzymano w związku ze sprawą kolejne pięć osób. Wcześniej tunezyjski minister spraw zagranicznych Tajib Bakkusz informował w czwartkowy poranek o zatrzymaniu wspólników zamachowców. - Dwóch zamachowców zostało zabitych, trzech ich wspólników zostało zatrzymanych - powiedział francuskiej prywatnej telewizji BFM-TV.

- Wedle informacji, którymi dysponujemy, dwaj napastnicy, którzy zostali zabici, nie byli notowani. A więc ci młodzi (...) z pewnością są nowymi rekrutami terrorystów - podkreślił.

Kilka godzin później urząd prezydenta Tunezji poinformował o ujęciu przez służby czwartej osoby podejrzewanej o współpracę w zorganizowaniu zamachu.

W środę napastnicy, ubrani w mundury wojskowe, otworzyli ogień do turystów wychodzących z autokaru, a następnie zapędzili ich do pobliskiego muzeum Bardo w Tunisie. Tunezyjskie władze informowały wówczas, że dwóch lub trzech wspólników zamachowców może być na wolności.

Atak na parlament i Muzeum Bardo

Ministerstwo zdrowia Tunezji poinformowało w czwartek po południu, że do 23 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zamachu. Liczba zabitych zagranicznych turystów wzrosła z 17 do 20. W ataku zginęło również trzech Tunezyjczyków. Dotychczas zidentyfikowano 13 spośród 20 zabitych turystów. Szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna poinformował w czwartek rano, że według najnowszych informacji w zamachu w Tunisie zginęło dwóch obywateli Polski, dwóch zaginęło, a dziewięciu zostało rannych. Wśród zabitych obcokrajowców, oprócz Polaków, są obywatele Japonii, Włoch, Kolumbii, Hiszpanii, Australii i Francji, a według ostatnich doniesień również Brytyjka i Belgijka.

Infolinia MSZ w sprawie ataku terrorystycznego w Tunezji +48225238880

[object Object]
22.06.2015 | Żona Polaka, który zginął w ataku w Tunezji, chce zadośćuczynienia od biura podróżyFakty TVN
wideo 2/20

Autor: adso\mtom,gak / Źródło: PAP, CNN

Tagi:
Raporty: