Separatyści atakują na południu. "Szyrokine to obecnie cel głównego uderzenia przeciwnika"


Separatyści dokonali ataków rakietowych na pozycje ukraińskich wojsk w okolicach Mariupola - przekazał wczesnym popołudniem jednej z miejscowych dowódców w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera. - Dokonywany jest ostrzał Szyrokina - dodał. Szyrokine to miasto położone w połowie drogi między Mariupolem a kontrolowanym przez separatystów i rosyjskie wojska Nowoazowskiem na wybrzeżu Morza Azowskiego. Informacje te potwierdził rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Andrij Łysenko.

Nie wymieniony z nazwiska i stopnia wojskowego dowódca ukraińskich sił w regionie Mariupola powiedział agencji Reutera, że na Szyrokine spadają pociski rakietowe. Równocześnie jednak "nie jest prowadzony bezpośredni atak" separatystów, którzy na razie "sprowadzają posiłki".

Szyrokine leży 30 km na wschód od Mariupola - największego ukraińskiego portu nad Morzem Azowskim i najważniejszego miasta na południu Donbasu stojącego na drodze Rosjan do połączenia zajętych przez separatystów ziem z Półwyspem Krymskim.

Ataki pod Mariupolem

Informacje o ostrzale potwierdził w czasie konferencji prasowej w Kijowie Andrij Łysenko. Rzecznik RBNiO powiedział, że ostrzału dokonano "11 razy, używając systemów rakietowych i czołgów".

Portal inforesist.org również potwierdza informacje o ostrzale rakietowym w miejscowości Szyrokine.

Jeden z rzeczników operacji zbrojnej wymierzonej w rebeliantów, Anatolij Stelmach, dodał, że "wieś znajduje się pod ostrzałem praktycznie przez całą dobę".

- Szyrokine to obecnie cel głównego uderzenia przeciwnika – oświadczył na konferencji prasowej.

Separatyści wielokrotnie ostrzelali także inne miejscowości w obwodzie donieckim: Awdijiwkę, Opytne, Pieski (w pobliżu lotniska w Doniecku), a także Wodiane.

Ataki przypuszczano także na miejscowości w obwodzie ługańskim. Taktyka rebeliantów się nie zmieniła - wioski z cywilami separatyści ostrzeliwują z artylerii i moździerzy - podał portal.

Przegrupowanie na południu

Dowództwo batalionu Azow działającego w regionie napisało z kolei tuż po godz. 12.00 na Facebooku, że zaobserwowano "przegrupowanie terrorystów" w regionie, w okolice Nowoazowska zostało przerzuconych "100 ludzi i siedem pojazdów opancerzonych", a w stronę Pierewalska porusza się kolumna "11 pojazdów z ukrytym sprzętem wojskowym".

W ukraińskich mediach społecznościowych pojawiły się też informacje o "przesunięciu 14 systemów rakietowych Grad" w okolice Mariupola i kolejnych posiłkach nadciągających z okolic Debalcewego na południe obwodu donieckiego. Tych informacji nie potwierdziły jednak oficjalne źródła, ani duże ukraińskie media.

"14 zabitych, 172 rannych" ukraińskich żołnierzy

Rzecznik RBNiO dodał też w czwartek, że od momentu wprowadzenia w życie zawieszenia broni o północy z soboty na niedzielę, separatyści złamali rozejm 253 razy. W ciągu ostatniej doby - głównie w okolicach Debalcewego - zginęło natomiast 14 ukraińskich żołnierzy, a aż 172 zostało rannych.

Władze obwodu ługańskiego twierdzą tymczasem, że straciły łączność z miejscowościami w pobliżu Debalcewego - Czernuchino i Troickie. Wczoraj trwały tam ciężkie walki z udziałem czołgów, artylerii, moździerzy i gradów. - Miejmy nadzieję, że wioski kontrolują wojska ukraińskie - mówił Jarosław Hałas z administracji obwodu ługańskiego.

Stelmach podkreślił, że w ciągu ubiegłej doby rebelianci atakowali pozycje ukraińskie w tym rejonie ponad 40 razy.

Ukraiński Sztab Generalny szacuje, że tylko w środę, przy opuszczeniu przez żołnierzy Debalcewego, zginęło 22 wojskowych, a ponad 150 zostało rannych.

Sytuacja na froncie w Donbasie w południe 19 lutegomil.gov.ua

Autor: adso\mtom / Źródło: Reuters, inforesist.org, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: