Szeremietiew: Putin "przewiózł się" na Niemcach

video-1433913
video-1433913
Władimir Putin inaczej wyobrażał sobie politykę Niemiec wobec Rosji - uważa Romuald Szeremietiew

Rosjanie "przewieźli się" na Niemcach, a Władimir Putin przeliczył się sądząc, że Europa nie będzie umiała się zjednoczyć i utrzymać wspólnego stanowiska wobec Rosji - stwierdził w programie "Świat" Romuald Szeremietiew z Akademii Obrony Narodowej. Gość TVN24 Biznes i Świat dodał, że Putina w ostatnim roku zaskoczyło bardzo wiele rzeczy i dzięki jedności Zachodu Polska "ma czas, by przygotować swój system obrony".

Szeremietiew analizował bieżącą sytuację w Europie, zwracając uwagę na to, że "nie przypuszczano na Kremlu, że Europa - taka jaka jest - będzie w stanie utrzymywać sankcje wobec Rosji".

Putin się przeliczył. Europa go zdziwiła

- W Berlinie coś się zmieniło i tam relacje z Ameryką stały się ważniejsze. Widać wyraźnie, że zmieniła się polityka Angeli Merkel, która kiedyś nie była tak twarda - dodał.

Zdaniem gościa magazynu "Świat", nie jest więc pewne, jak daleko prezydent Rosji posunie się w swoich planach odtwarzania "mocarstwowej pozycji Rosji". Dopóki tak jest, "mamy (w Polsce) czas, by przygotować swój system obrony" - uznał.

Jednocześnie jednak zwrócił uwagę na to, by nie myśleć o antyzachodniej propagandzie uprawianej przez Kreml uznając, że jest ona "kierowana tylko do wewnątrz", do społeczeństwa rosyjskiego. Zdaniem Szeremietiewa, dotyczy ona w takim samym stopniu Zachodu.

- To jest tak jak się mówi o teatrze; że jak ktoś powiesi strzelbę w pierwszym akcie to w ostatnim ona wypali. Trzeba pamiętać, że Rosja jest agresorem - podkreślił.

Warszawa i Berlin "po tej samej stronie"

Były wiceminister obrony mówił też, że w tym kontekście Polacy nie muszą się bać o samotną próbę walki z rosyjską propagandą i to na pewno nie zmieni się wraz z wyborem na prezydenta Andrzeja Dudy.

Szeremietiew uznał, że polsko-niemieckie animozje i większy "dystans" w relacjach Warszawy i Berlina się nie pojawią, bo "teraz jesteśmy po tej samej stronie". - Martwić należałoby się, gdyby w Berlinie mocniejsza była opcja prorosyjska, ale tak nie jest - wyjaśnił.

Szeremietiew odniósł się też do informacji o możliwym rozmieszczeniu amerykańskiego ciężkiego sprzętu w Europie. Uznał, że skoro "już amerykańscy wojskowi dokonują takiego rekonesansu" to jest to znak, że "politycy wyrazili na to zgodę". Należy też pamiętać, że NATO swoją siłę opiera na amerykańskiej armii, dlatego "jeżeli tak postanowią Amerykanie, zostanie to wykonane" - zaznaczył.

Szeremietiew uznał, że przybycie sprzętu US Army do baz w Polsce, Rumunii i państwach bałtyckich dałoby tym krajom poczucie bycia "członkami NATO o takim samym statusie jak te starsze". Jest to o tyle ważne - stwierdził - że teraz to one są "państwami frontowymi sojuszu" i ich sprzęt powinien zostać przerzucony z Niemiec, gdzie jest go najwięcej.

Autor: adso//gak / Źródło: TVN24 Biznes i Świat

Tagi:
Raporty: