Amerykański atak na syryjską bazę. Kreml: agresja pod wymyślonym pretekstem


Armia amerykańska w piątek na ranem przeprowadziła ostrzał powietrzny z dwóch okrętów w okolicach syryjskiego miasta Homs. Celem była baza sił powietrznych prezydenta Syrii Baszara el-Asada, z której reżim przeprowadził atak chemiczny. Prezydent Donald Trump podkreślił, że "nie ma wątpliwości, iż Syria użyła zakazanej broni chemicznej". Syryjska telewizja państwowa nazwała ostrzał bazy "amerykańską agresją". Wydanie specjalne w TVN24 BiS.

10:52
[object Object]
Putin o "nowych prowokacjach" z udziałem substancji chemicznych TVN24 BiS
wideo 2/4
10:45

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande oświadczyli w piątek po rozmowie telefonicznej, że to prezydent Syrii Baszar el-Asad ponosi wyłączną odpowiedzialność za sytuację w swym kraju, w tym za atak sił USA na bazę lotniczą.

"Prezydent Asad ponosi wyłączną odpowiedzialność za ten rozwój sytuacji. Ponowne użycie przez niego broni chemicznej i zbrodnie popełnione na własnym społeczeństwie wymagają sankcji, czego Francja i Niemcy domagały się już latem 2013 roku po masakrze w Ghoucie" - głosi oświadczenie opublikowane na stronie internetowej urzędu kanclerskiego w Berlinie.

W oświadczeniu biura kanclerz Merkel odniesiono się do ataku chemiczny na przedmieściach Damaszku z 2013 roku, o który Zachód oskarżył reżim syryjski. Zginęło tam ponad 1400 osób.

Berlin i Paryż zapowiedziały, że będą wraz z partnerami kontynuować wysiłki na forum ONZ w celu pociągnięcia Asada do odpowiedzialności za zbrodnie. Niemcy i Francja zaapelowały do społeczności międzynarodowej, by zgodnie z rezolucją nr 2254 Rady Bezpieczeństwa ONZ i komunikatem z Genewy starać się o polityczną transformację w Syrii.

10:43

Rzecznik prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, Ibrahim Kalin, zaapelował w piątek o natychmiastowe utworzenie w Syrii stref zakazu lotów i stref bezpieczeństwa. Amerykański atak na syryjską bazę lotniczą nazwał pozytywną odpowiedzią na zbrodnie wojenne.

Zniszczenie bazy lotniczej Szajrat jest istotnym krokiem ku zapewnieniu, że chemiczne oraz konwencjonalne ataki wymierzone w ludność cywilną nie będą bezkarne oświadczenie rzecznika Erdogana

Z kolei szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu wydał oświadczenie, w którym ocenił, że utworzenie w Syrii stref bezpieczeństwa jest obecnie ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Zapewnił, że Turcja w pełni popiera kroki, które zapewnią, iż syryjski reżim poniesie odpowiedzialność za swoje czyny. Poinformował również, że koalicja międzynarodowa, która pod egidą USA walczy w Iraku i Syrii z Państwem Islamskim, była poinformowana o ataku.

Z kolei w rozmowie z dziennikarzami Cavusoglu podkreślił stanowisko Turcji, według której "konieczne jest wyparcie [syryjskiego - red.] reżimu tak szybko, jak to możliwe". Jeśli reżim "nie chce odejść, nie ma rządu przejściowego i jeśli będzie popełniał zbrodnie humanitarne, powinno się podjąć niezbędne kroki, by go [reżim - red.] usunąć" - mówił.

Poinformował też, że rozmawiał przez telefon z szefami dyplomacji Francji oraz Niemiec, choć nie podał informacji, kiedy dokładnie miały miejsce rozmowy. Podał również, że Turcja nawiązała kontakt z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem oraz amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem.

10:40

Rosyjska telewizja państwowa Rossija24 poinformowała w piątek, że w ataku rakietowym USA na rządową bazę lotniczą w Syrii zniszczonych zostało dziewięć samolotów, ale główny pas startowy w znacznej mierze nie został zniszczony.

Stacja wyemitowała materiał pokazujący bazę po ataku; widać m.in. leje po pociskach i gruz, ale główny pas startowy wygląda na w dużej mierze nietknięty.

Nie jest jasne, czy Rossija24 pokazała całość czy tylko część bazy.

10:38

Japoński dziennik "Nikkan Gendai" zareagował na amerykański atak w Syrii:

10:35
10:11

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin zaapelowało w piątek o "nieporzucanie politycznego rozwiązania kryzysu w Syrii" oraz "niepogarszanie sytuacji" w tym kraju po amerykańskim ataku. Potępiło użycie broni chemicznej "przez jakikolwiek kraj".

Rzeczniczka MSZ Hua Chunying powiedziała na codziennej konferencji prasowej w piątek, że Chiny "są przeciwne użyciu broni chemicznej przez jakikolwiek kraj, organizację czy poszczególne jednostki niezależnie od okoliczności i celu".

Hua dodała, że Chiny wzywają wszystkie strony do trzymania się politycznych ustaleń w kwestii Syrii.

10:04

Szef MSZ Niemiec: militarna akcja w Syrii zrozumiała

Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel oświadczył w piątek, że amerykański atak rakietowy na syryjską bazę stanowiącą część infrastruktury wojskowej reżimu prezydenta Baszara el-Asada jest "zrozumiały". Gabriel wypowiedział się podczas podroży do Mali.

- To, że Stany Zjednoczone zareagowały teraz atakiem na wojskowe struktury reżimu Asada, które są odpowiedzialne za tę okrutną zbrodnię wojenną, jest zrozumiałe - powiedział Gabriel nawiązując do wtorkowego ataku chemicznego na opanowaną przez syryjskich rebeliantów miejscowość Chan Szajchun.

Szef niemieckiej dyplomacji ostro skrytykował Radę Bezpieczeństwa ONZ za niezdolność do jasnej i jednoznacznej reakcji na "barbarzyńskie użycie broni chemicznej przeciwko niewinnym ludziom".

Gaz bojowy jest bronią potępianą na arenie międzynarodowej - podkreślił Gabriel. - Militarna akcja USA wobec infrastruktury wojskowej (Syrii) jest zrozumiała wobec fiaska Rady Bezpieczeństwa, jednak obecnie decydujące jest to, by rozpocząć zabiegi o pokój pod egidą ONZ - zaznaczył Gabriel.

Szef MSZ Niemiec wezwał do doprowadzenia do politycznego rozwiązania w wojnie domowej w Syrii, która trwa od 2011 roku. "Jedynie nowa i demokratyczna Syria zapewni trwały pokój" - oświadczył Gabriel.

09:50

CO WIEMY DO TEJ PORY?

1. Prezydent Donald Trump wydał rozkaz ataku na syryjską bazę al-Szajrat w prowincji Homs w Syrii. To baza, z której syryjski reżim we wtorek przeprowadził atak chemiczny w Chan Szajchun, w którym zginęło co najmniej 86 osób.

2. Atak z użyciem 59 pocisków manewrujących Tomahawk został przeprowadzony o godzinie 20.45 czasu waszyngtońskiego w czwartek (2.45 czasu polskiego w piątek) w samym środku nocy w Syrii, aby zminimalizować ofiary w ludziach.

3. Atak ma być jednorazowy (Reuters za wypowiadającym się anonimowo przedstawicielem Pentagonu).

4. Ostrzał przeprowadzono z dwóch amerykańskich niszczycieli USS Porter i USS Ross, znajdujących się we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego.

5. Zginęło 6 osób (syryjska armia)

6. Syryjska telewizja państwowa nazwała atak "rażącą agresją".

7. Opozycja w Syrii zaapelowała do zniszczenia wszystkich lotnisk w kraju we sferach wpływy Baszara el-Asada

09:40

Kanał łączności między USA a Rosją służący ochronie pilotów wykonujących loty bojowe nad Syrią został wykorzystany przed amerykańskim atakiem rakietowym na syryjską bazę - pisze w piątek agencja Associated Press.

Operatorem tego kanału (ang. deconfliction line) jest Centralne Dowództwo USA w bazie lotniczej w Bahrajnie. Celem tego kanału łączności jest zapewnienie, że - jak pisze AP - w coraz bardziej zatłoczonej przestrzeni powietrznej nad Syrią nie dojdzie do przypadkowych kolizji, czy ataków.

Associated Press cytuje rzecznika Pentagonu kapitana Jeffa Davisa, który powiedział, że "amerykańscy planiści wojskowi podjęli środki ostrożności, by zminimalizować ryzyko dla Rosjan bądź personelu syryjskiego" na lotnisku, które było celem ataku rakietowego USA.

09:20

Armia Syrii: rażąca agresja

Syryjska armia podała w piątek, że w amerykańskim ataku zginęło 6 osób. Sztab mówi także, że ogromnych stratach materialnych.

Wojsko nazwało atak "rażącą agresją".

09:16

W TVN24 trwa wydanie specjalne poświęcone atakowi USA na syryjską bazę

09:16

Poparcie z Japonii

Premier Japonii Shinzo Abe wyraził poparcie dla amerykańskiego ataku na syryjską bazę, z której we wtorek reżim przeprowadził atak chemiczny.

Dodał, że Japonia popiera determinację rządu USA, by zapobiegać rozprzestrzenianiu i użyciu broni chemicznej.

Wiele niewinnych ludzi stało się ofiarami ataku chemicznego. Społeczność międzynarodowa była zszokowana tragedią, w której zginęło wiele dzieci. Shinzo Abe, premier Japonii

09:02

Syryjska opozycja wzywa do nalotów na wszystkie lotniska

Wysoki rangą w hierarchii syryjskich przedstawiciel rebeliantów wezwał do międzynarodowych nalotów na wszystkie reżimowe lotniska w Syrii.

08:59
[object Object]
Putin o "nowych prowokacjach" z udziałem substancji chemicznych TVN24 BiS
wideo 2/4
08:57

MSZ Francji: uprzedzono nas o ataku

Stany Zjednoczone poinformowały Francję z wyprzedzeniem o ataku rakietowym, jaki przeprowadziły w nocy z czwartku na piątek na bazę syryjskich wojsk rządowych - oświadczył w piątek francuski minister spraw zagranicznych Jean-Marc Ayrault.

- Zostałem poinformowany (o tym) w nocy przez (sekretarza stanu USA) Rexa Tillersona - powiedział Ayrault rozgłośni France Info i agencji Reutera podczas oficjalnej wizyty w Mauretanii.

- Użycie broni chemicznej jest oburzające i powinno być karane, bo jest to zbrodnia wojenna - podkreślił szef francuskiej dyplomacji. Atak USA, który był odpowiedzią na użycie we wtorek gazu bojowego przez siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada, Ayrault nazwał "ostrzeżeniem dla przestępczego reżimu" w Damaszku.

Jak dodał, Rosja i Iran powinny zrozumieć, że wspieranie reżimu Asada nie ma sensu. Zapewnił, że Francja nie dąży do konfrontacji z tymi krajami. Ayrault powiedział też, że przyszłość Syrii nie powinna być powiązana z Asadem, a strona amerykańska zaczyna precyzować swoje stanowisko.

Francuskie źródła dyplomatyczne, na które powołuje się Reuters, twierdzą, że Tillerson podczas rozmowy z Ayrault nie zgłaszał próśb pod adresem Paryża oraz zapowiedział, że odtąd Waszyngton chce "koordynować" działania ze swymi sojusznikami.

08:48

Syryjski minister informacji: Atak ograniczony i oczekiwany. Nie oczekujemy eskalacji.

08:46

Amerykański atak na bazę Szajrat spowodował "znaczące" zniszczenia - podaje agencja RIA Nowosti, powołując się na anonimowego pracownika bazy.

Informator ten powiedział, że "wszystkie samoloty w bazie zostały zniszczone". - Można powiedzieć, że są zupełnie zniszczone - dodał.

Rosyjska agencja, powołując się na syryjską telewizję, podaje, że w baza płonie.

08:40

Turcja: pozytywne posunięcie

Wicepremier Turcji Numan Kurtulmus ocenił w piątek, że atak rakietowy USA na bazę wojskową Szajrat w syryjskiej prowincji Hims to pozytywne posunięcie. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa powinna utrzymać sprzeciw wobec "barbarzyństwa" syryjskiego rządu.

W wywiadzie dla tureckiej telewizji Fox TV wicepremier zaznaczył, że syryjski rząd "powinien być ukarany na arenie międzynarodowej".

Kurtulmus oświadczył również, że ma nadzieję, iż amerykańska operacja przyczyni się do osiągnięcia pokoju, dodając, że proces pokojowy w ogarniętej wojną Syrii powinien przyspieszyć.

08:34

CO WIEMY DO TEJ PORY?

1. Prezydent Donald Trump wydał rozkaz ataku na syryjską bazę al-Szajrat w prowincji Homs w Syrii. To baza, z której syryjski reżim we wtorek przeprowadził atak chemiczny w Chan Szajchun, w którym zginęło co najmniej 86 osób.

2. Atak z użyciem 59 pocisków manewrujących Tomahawk został przeprowadzony o godzinie 20.45 czasu waszyngtońskiego w czwartek (2.45 czasu polskiego w piątek) w samym środku nocy w Syrii, aby zminimalizować ofiary w ludziach.

3. Atak ma być jednorazowy (Reuters za wypowiadającym się anonimowo przedstawicielem Pentagonu).

4. Ostrzał przeprowadzono z dwóch amerykańskich niszczycieli USS Porter i USS Ross, znajdujących się we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego.

5. Zginęło 5 osób, a 7 zostało rannych (gubernator Homs).

6. Syryjska telewizja państwowa nazwała atak "amerykańską agresją".

08:23

08:20

Agencja Interfax: żaden Rosjanin nie zginął w syryjskiej bazie

08:16

Rzecznik rządu: premier Beata Szydło spotka się w piątek z szefami MSZ i MON, będzie rozmawiała także z prezydentem Andrzejem Dudą. Chcemy być na bieżąco z tym, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek w TVP Info powiedział, że polski rząd w pełni popiera wszystkie działania, które zmierzają do zakończenia wojny i kryzysu humanitarnego w Syrii.

- Chcemy być na bieżąco z tym, co się dzieje na Bliskim Wschodzie. To sytuacja oczywiście niecodzienna, nadzwyczajna i chcemy mieć nad tym kontrolę - dodał Bochenek.

Jak podkreślił, Polska uczestniczy w koalicji przeciwko tak zwanemu Państwu Islamskiemu i włącza się w działania na Bliskim Wschodzie mającym ustabilizować sytuację.

W ostatnim czasie pan Baszar el-Asad przekroczył pewną granicę, użył broni chemicznej w stosunku do ludności cywilnej - powiedział rzecznik rządu.

07:59

Kreml: agresja przeciwko niepodległemu państwu

Rosyjskie agencje piszą w piątek, że prezydent Rosji Władimir Putin uważa amerykański atak za agresję na niepodległe państwo. Kreml oświadczył, że interwencja to naruszenie prawa międzynarodowego i została przeprowadzona pod "wymyślonym pretekstem".

Kreml oświadczył także, że Putin uważa atak za poważną przeszkodę w stworzeniu międzynarodowej koalicji do walki z terroryzmem oraz poważny uszczerbek w relacji łączącej USA i Rosję.

Administracja rosyjskiego prezydenta oświadczyła także, że rząd Syrii nie dysponuje bronią chemiczną.

07:53

Wielka Brytania: odpowiednia odpowiedź na barbarzyński atak

Londyn w pełni popiera amerykańską interwencję - oświadczył rzecznik rządu Theresy May.

"Rząd Wielkiej Brytanii w pełni popiera amerykańskie działania, które uważamy na odpowiednią odpowiedź na barbarzyński atak chemiczny przeprowadzony przez syryjski reżim i który ma na celu powstrzymanie przyszłych ataków - powiedział.

07:49
Amerykański atak na syryjską bazę Szajrat w 2017 rokutvn24.pl
07:49

Gubernator Homs: są ofiary cywilne wśród ludności we wiosce obok bazy lotniczej

07:39

Australia: proporcjonalna odpowiedź

Premier Australii Malcolm Turnbull oświadczył w piątek, że w pełni popiera amerykański atak na syryjską bazę wojskową. Nazwał go "proporcjonalną odpowiedzią".

W telewizyjnym wystąpieniu Turnbull wezwał Rosję do odegrania roli w przywróceniu pokoju w Syrii.

07:35

Arabia Saudyjska: odważna decyzja prezydenta Trumpa

Arabia Saudyjska oświadczyła w piątek, że w pełni popiera ataki USA na cele wojskowe w Syrii. Nocny nalot na syryjską bazę lotniczą Szajrat to według Rijadu "odważna decyzja" prezydenta USA Donalda Trumpa podjęta w reakcji na atak chemiczny reżimu na cywilów.

Odpowiedzialne źródło w ministerstwie spraw zagranicznych wyraziło pełne poparcie Królestwa Arabii Saudyjskiej dla amerykańskich operacji militarnych wymierzonych w cele wojskowe w Syrii, które były odpowiedzią na użycie przez reżim syryjski broni chemicznej wobec niewinnej ludności cywilnej. oświadczenie opublikowane przez państwową agencję prasową SPA

W komunikacie pochwalono "odważną decyzję" prezydenta USA.

07:33

Gubernator Homs oświadczył, że zginęło 5 osób, a 7 zostało rannych

07:32

Iran potępił amerykański nalot

Iran stanowczo potępia ataki rakietowe przeprowadzone przez USA na bazę lotniczą syryjskich sił rządowych - przekazała w piątek agencja prasowa ISNA, powołując się na rzecznika resortu spraw zagranicznych w Teheranie.

Iran stanowczo potępia wszelkie jednostronne operacje tego rodzaju (...). Takie działania wzmocnią terrorystów w Syrii i skomplikują sytuację zarówno w tym kraju, jak i w całym regionie - powiedział cytowany przez ISNA rzecznik Bahram Kasemi. Bahram Kasemi, rzecznik MSZ Iranu

07:26

Szefowie dwóch komisji w wyższej izbie parlamentu Rosji ocenili w piątek, że atak amerykański na syryjską bazę lotniczą może przekreślić współpracę wojskowych Rosji i USA w Syrii i stawia pod znakiem zapytania stworzenie koalicji z udziałem obu krajów.

Przewodniczący komisji ds. obrony i bezpieczeństwa w Radzie Federacji Wiktor Ozierow ocenił, że atak może przekreślić współpracę w Syrii wojskowych Rosji i USA, ponieważ - jego zdaniem - Waszyngton nie kontaktował się z Moskwą przed dokonaniem ataku.

Zdaniem Konstantina Kosaczowa, który stoi na czele komisji spraw zagranicznych w Radzie Federacji, bardzo wątpliwa jest teraz perspektywa stworzenia koalicji z udziałem Rosji i USA w sprawie Syrii.

MSZ Rosji wyda w najbliższym czasie oświadczenie w sprawie amerykańskiego ataku - zapowiedziała rzeczniczka resortu dyplomacji Maria Zacharowa.

07:25

Atak przeprowadzono z dwóch amerykańskich niszczycieli USS Porter i USS Ross, znajdujących się we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego, była baza lotnictwa syryjskiego al-Shajrat, w prowincji Homs.

Niszczyciel USS PorterUS Navy
Niszczyciel USS RossUS Navy
07:19

Cztery ofiary ataku

Co najmniej czterech syryjskich wojskowych, w tym jeden oficer, zginęło w ataku rakietowym przeprowadzonym przez USA w nocy z czwartku na piątek na bazę syryjskich sił rządowych Szajrat w prowincji Homs - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

07:17
07:16

Baza Szajrat w Syrii:

Baza wojskowa Szajrat w Syrii (zdjęcie z października 2016 roku)US Department of Defense

07:05

07:05

Rzecznik Pentagonu kapitan Jeff Davis: użycie broni chemicznej przeciwko niewinnym ludziom nie może być tolerowane

07:02

Sekretarz stanu Rex Tillerson: ostrzał był proporcjonalny, bo był skierowany w obiekt, z którego przeprowadzono ostatni atak chemiczny

06:59
Baza sił powietrznych prezydenta Syrii Baszara el-Asada | tvn24.pl
06:59

Syryjska opozycja zadowolona z interwencji

Główna koalicja syryjskiej opozycji z zadowoleniem przyjęła w piątek atak przeprowadzony w nocy na bazę syryjskich sił rządowych na wschodzie kraju. Wyraziła nadzieję, że USA powstrzymają stosowanie przez reżim w Damaszku "zakazanej na świecie broni".

W oświadczeniu opublikowanym w kontrolowanych przez opozycję mediach Syryjska Koalicja Narodowa podkreśliła, że amerykański atak na bazę Szajrat w prowincji Homs kładzie kres okresowi "bezkarności" i powinien być "zaledwie początkiem".

06:57

06:56
06:56

Amerykański nalot na bazę syryjskiego reżimy podważa wysiłki w walce z terroryzmem - powiedział Wiktor Ozierow, szef komitetu obrony i bezpieczeństwa wyższej izby rosyjskiego parlamentu. Jego słowa cytuje agencja RIA Nowosti.

Ten atak może być uznany za akt agresji ze strony USA przeciwko członkowi ONZ Wiktor Ozierow

06:51

Odwetowy atak USA z użyciem ponad 50 pocisków Tomahawk na bazę wojskową Szajrat w Syrii to "jednorazowa" operacja i obecnie nie planuje się dalszego eskalowania konfliktu - podał w piątek Reuters za wypowiadającym się anonimowo przedstawicielem Pentagonu.

Boliwia złożyła w piątek wniosek, by w sprawie ataku zwołane zostało posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ za zamkniętymi drzwiami. Boliwia jest obecnie jednym z 10 niestałych państw członkowskich Rady.

Rząd Izraela zadeklarował "pełne poparcie" dla przeprowadzonego ataku, nazywając go "mocnym przesłaniem" prezydenta Trumpa.

06:51

Gubernator prowincji Homs: są ofiary śmiertelne

06:50
[object Object]
Putin o "nowych prowokacjach" z udziałem substancji chemicznych TVN24 BiS
wideo 2/4

Decyzja o przeprowadzeniu ostrzału powietrznego na syryjskie cele przy użyciu pocisków Tomahawk, to odpowiedź administracji prezydenta Donalda Trumpa na atak z użyciem broni chemicznej na miasto Chan Szajchun, w kontrolowanej przez rebeliantów prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, w którym zginęło 86 osób, w tym 30 dzieci.

Państwa zachodnie oskarżają o atak wojska prezydenta Syrii Baszara el-Asada. W rozmowie z dziennikarzami na Florydzie Trump - już po ostrzale bazy - po raz kolejny oświadczył, że "nie ma wątpliwości, iż Syria użyła zakazanej broni chemicznej".

Rząd Syrii odrzuca oskarżenia.

Agencja Reutera, powołując się na oficjalne komunikaty, podaje, że 59 pocisków Tomahawk wystrzelono z dwóch amerykańskich okrętów, znajdujących się na wschodniej części Morza Śródziemnego.

Celem baza, "z której dokonano ataku chemicznego"

Władze w Waszyngtonie informują, że amerykański atak powietrzny na bazę lotniczą w okolicach Homs już się zakończył. Jak przekazał dziennikarzom rzecznik Pentagonu kapitan Jeff Davies, celem ostrzału były między innymi samoloty, schrony lotnicze, składy paliw i amunicji, systemy obrony przeciwlotniczej oraz radary.

Trump zarządził ostrzał dzień po tym, jak wskazał Asada jako winnego przeprowadzenia ataku chemicznego. CNN podkreśla, że jest to pierwsza bezpośrednia akcja militarna skierowana przeciw Asadowi.

Po ostrzale amerykański prezydent wygłosił krótkie oświadczenie. - Dzisiaj wydałem rozkaz ostrzału bazy lotniczej w Syrii, z której przeprowadzono atak chemiczny - powiedział Trump, który wezwał "cywilizowane narody do szukania zakończenia tej rzezi i rozlewu krwi w Syrii".

Prezydent dodał, że atak na bazę lotniczą w Syrii był w "żywotnym interesie" Stanów Zjednoczonych, które muszą zapobiec rozprzestrzenianiu i stosowaniu broni chemicznej.

"Agresja amerykańska wymierzona była w syryjskie cele"

Syryjska telewizja państwowa potwierdziła atak na bazę lotniczą określając go jako "amerykańską agresję". - Agresja amerykańska wymierzona była w syryjskie cele wojskowe, które zaatakowano wieloma pociskami - podała syryjska telewizja.

Władze syryjskie potwierdziły atak i przyznały, że poniosły straty. Równocześnie oskarżyły Waszyngton, iż swym atakiem wzmocnił tzw. Państwo Islamskie.

Rzecznik Pentagonu zapewnił, że Amerykanie uprzedzili Rosję o zamiarze dokonania ataku oraz że pociski omijały miejsce, gdzie mogli znajdować się stacjonujący w Syrii żołnierze rosyjscy.

Kapitan Davis sprecyzował, że armia USA odbyła "liczne" rozmowy z siłami rosyjskimi w czwartek, zanim doszło do ostrzału.

Baza sił powietrznych prezydenta Syrii Baszara el-Asada | tvn24.pl

Autor: tmw//rzw / Źródło: Reuters, CNN, NBC News, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Departament Obrony USA

Tagi:
Raporty: