Najpierw prezydent, teraz premier. Nowy rząd po politycznym pacie


Lider sunnitów w Libanie Saad al-Hariri utworzył 30-osobowy rząd. To zakończenie politycznego pata, w którym kraj pozostawał od wielu miesięcy. Porozumienia nie poparła partia Falanga Libańska.

Saad Hariri jest synem byłego premiera Rafika Haririego, jednego z najbardziej wpływowych sunnickich polityków. Rafik Hariri zginął w zamachu bombowym w Bejrucie 14 lutego 2005 roku wraz z 22 innymi osobami.

Hariri junior został nominowany na premiera 3 listopada w ramach umowy politycznej dzięki, której pod koniec października prezydentem został cieszący się poparciem szyickiego Hezbollahu były dowódca armii Michel Aoun. Prezydenta wybrano po 2,5 roku wakatu na tym stanowisku. Po jego wyborze przyszedł czas na sformowanie rządu.

System polityczny w Libanie, uwzględniający podział stanowisk między społeczności wyznaniowe, przewiduje, że prezydentem może być jedynie chrześcijanin (maronita), premierem powinien być sunnita, a przewodniczącym parlamentu - szyita. Teki ministerialne oraz wyższe stanowiska w administracji państwowej dzielone są między przedstawicieli ludności muzułmańskiej i chrześcijańskiej.

Nowy gabinet

W nowym gabinecie, który ogłoszono w niedzielę wieczorem, pozostał minister spraw zagranicznych Gebran Bassil, minister finansów Ali Hassan Khalil i Nouhad Machnouk jako szef MSW. Pojawiły się też zmiany na innych kluczowych stanowiskach. Nowym ministrem obrony będzie Yacoub al-Sarraf, a Cesar Abou Khalil będzie ministrem energii.

- To rząd porozumienia - ogłosił prezydent Aoun. Posady w rządzie w zamian za poparcie zaproponowano także partii Falanga Libańska, ale ugrupowanie odrzuciło propozycję.

Wybór prezydenta Libanu

Decyzja Haririego o udzieleniu poparcia Aounowi oznaczało główne polityczne ustępstwo odzwierciedlające słabnącą rolę Arabii Saudyjskiej w Libanie oraz decydujące wpływy wspieranego przez Iran Hezbollahu. Arabia Saudyjska popierała Haririego i jego sojuszników przez lata politycznej walki z Hezbollahem i jego zwolennikami. Hezbollah ma bliskie związki z Iranem i uznawany jest przez USA i kilka innych krajów za organizację terrorystyczną.

Wybór Aouna na prezydenta oznaczał koniec politycznego pata. Brak porozumienia pomiędzy partiami politycznymi co do sposobu wyboru prezydenta przyczynił się do wielomiesięcznego paraliżu politycznego w Libanie. Sześcioletnia kadencja obecnego prezydenta Michela Suleimana skończyła się 25 maja 2014 roku. Od tamtej pory stanowisko pozostawało nieobsadzone.

Liban planuje wybory parlamentarne na maj 2017 roku. Mają to być pierwsze wybory do legislatywy od ośmiu lat. Ostatnie odbyły się w czerwcu 2009 roku.

Autor: kło\mtom / Źródło: Al-Jazeera, Reuters, PAP, tvn24.pl