Kubańczycy wolą Obamę od braci Castro. Pierwszy taki sondaż


Kubańczycy cieszą się z normalizacji stosunków ze USA, ale nie wierzą, że przyniesie to w najbliższym czasie zmiany polityczne na wyspie - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Univisión i "Washington Post". Ankietowani narzekali na brak wolności i uznali, że na wyspie powinno działać więcej partii politycznych. Niezbyt przychylnie ocenili też braci Castro: lepszą opinią cieszy się papież Franiszek, król Hiszpanii, a nawet Barack Obama.

Badanie przeprowadziła na zlecenie Univisión i "Washington Post" firma Bendixen & Amandi. Wykonano je na Kubie między 17 a 27 marca. Przepytano 1200 pełnoletnich obywateli wyspy.

Jak zauważa "El Nuevo Herald", to pierwszy sondaż przeprowadzony przez prywatną firmę badawczą od czasu zwycięstwa rewolucji w 1959 r.

Pretekstem do przeprowadzenia przepytania mieszkańców wyspy był rozpoczynający się w piątek w Panamie Szczyt Ameryk, w którym Kuba weźmie udział po raz pierwszy. Będzie to też okazja do oficjalnego spotkania między Barackiem Obamą i Raulem Castro. Państwa latynoamerykańskie od wielu lat domagały się, by Hawana była obecna na szczytach Ameryk, organizowanych pod auspicjami Organizacji Państw Amerykańskich, jednak Stany Zjednoczone stanowczo sprzeciwiały się temu pomysłowi.

Mieszanka nadziei i pragmatyzmu

Decyzja Baracka Obamy i Raula Castro o normalizacji stosunków między Waszyngtonem i Hawaną otworzyła bez wątpienia nowy rozdział w historii wyspy.

Sondaż pokazuje, że Kubańczycy zdecydowanie (97 proc.) popierają kroki zmierzające do odmrożenia relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Ankietowani liczą na to, że lepsze stosunki z Waszyngtonem doprowadzą do poprawy sytuacji gospodarczej na wyspie i przyciągną turystów. Co ciekawe, niewiele z przebadanych osób wierzy, że normalizacja stosunków z USA doprowadzi do zmiany sytuacji politycznej na Kubie.

73 proc. ankietowanych optymistycznie patrzy na swoją sytuację i przyszłość w wymiarze osobistym. Ponad połowa wolałaby jednak mieszkać w innym kraju, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych.

Fernand Amandi, przedstawiciel firmy, która przeprowadzała sondaż, przyznał, że to właśnie odsetek Kubańczyków marzących o wyjeździe, wydał mu się najbardziej zaskakujący. Jak wyjaśnił, deklaracje o emigracji padały najczęściej wśród ludzi młodych, między 18 a 34 rokiem życia, co jest szczególnie niepokojące.

Więcej wolności

Z badania wynika, że Kubańczycy pozytywnie oceniają niektóre instytucje publiczne. Pochwały zebrał np. system opieki zdrowotnej - 72 proc. ankietowanych ma na jego temat pozytywną opinię. 68 proc. nie ma z kolei nic do zarzucenia systemowi edukacji. Sondaż pokazuje jednak, że mieszkańcy wyspy chcą zmian: 54 proc. uważa, że rząd powinien w pierwszej kolejności „zwiększyć możliwości gospodarcze”, a 29 proc. jest zdania, że należy jak najszybciej zreformować obecny system polityczny. Jako główny problem niemal połowa ankietowanych wskazała brak wolności. 26 proc. wymieniło natomiast brak rozwoju gospodarczego.

52 proc. przepytanych Kubańczyków uznało, że w kraju powinno działać więcej partii politycznych. Tylko 19 proc. przyznało, że bez skrępowania wyraża swoje poglądy w miejscach publicznych. 75 proc. zdradziło jednak, i pilnuje się w takich sytuacjach.

Obama tak popularny jak papież

Rezultaty badania nie są zbyt przychylne Raula Castro - 47 proc. ankietowanych ma dobrą opinię na temat przywódcy, ale 48 proc. ocenia go negatywnie. Jeszcze gorzej wypadł jego brat, Fidel: 50 proc. postrzega go negatywnie, a jedynie 44 proc. pozytywnie. Jak zauważa „Washington Post”, Raul cieszy się większą popularnością wśród starszych Kubańczyków niż młodszych mieszkańców wyspy.

Lepiej od braci Castro wypadli: papież Franciszek (80 proc. ocenia go pozytywnie), król Hiszpanii Filip VI (65 proc.), prezydent Wenezueli Nicolas Maduro (62 proc.).

Niespodziewanie dobre oceny zebrał prezydent USA Barack Obama - pozytywnie odbiera go aż 80 proc. ankietowanych.

Popularność amerykańskiego przywódcy nie oznacza jednak, że ankietowani przychylnie patrzą na Stany Zjednoczone: 53 proc. jest zdania, że to kraj przyjazny Kubie.

Autor: kg//gak / Źródło: Washington Post, El Nuevo Herald, tvn24.pl

Raporty: