Wypadek samochodu bez kierowcy. Uderzył w miejski autobus


Jeden z poruszających się bez kierowcy pojazdów firmy Google zderzył się z autobusem miejskim w Mountain View w USA. Jest to najprawdopodobniej pierwszy potwierdzony przypadek spowodowania przez ten eksperymentalny samochód wypadku drogowego.

Do zderzenia doszło 14 lutego tego roku. Oba pojazdy poruszały się w chwili zderzenia powoli i nikomu nic się nie stało - ani przebywającym na pokładzie samochodu pracownikom Google’a, ani pasażerom autobusu.

Pierwszy wypadek oprogramowania?

W ujawnionym raporcie na temat kolizji nie wskazano wprost, z czyjej winy do niej doszło. Jednak firma Google poinformowała, że jej samochód bez kierowcy próbował wyminąć worki z piaskiem, gdy uderzył w prawy bok przejeżdżającego autobusu.

Jeżeli wina eksperymentalnego pojazdu zostanie potwierdzona, będzie to pierwszy przypadek spowodowania przez niego wypadku po ponad sześciu latach próbnych jazd.

Jak tłumaczył przedstawiciel Google’a, oprogramowanie samochodu spodziewało się, że autobus zwolni lub zatrzyma się, ponieważ poruszał się z niewielką prędkością i miał na to czas. Tak samo twierdzić miał też pracownik znajdujący się na przednim siedzeniu samochodu, który w sytuacjach awaryjnych ma obowiązek przejęcia kontroli nad samochodem. "Tego typu nieporozumienia zdarzają się pomiędzy prawdziwymi kierowcami każdego dnia", dodano.

Google poinformował jednocześnie, że poprawił już oprogramowanie swoich samochodów tak, aby uniknąć tego typu kolizji w przyszłości. Poprawka miała obejmować założenie, że duże pojazdy, jeżeli to możliwe, rzadziej zwalniają lub hamują.

Autor: mm\mtom / Źródło: Guardian, tvn24.pl