"Nigdy nie używaliśmy słowa ultimatum". Opinii KE o Polsce na razie nie ma

Rzecznik Komisji Europejskiej o opinii ws. Polski
Rzecznik Komisji Europejskiej o opinii ws. Polski
tvn24
Opinia ws. Polski miała zostać przyjęta w poniedziałektvn24

- Komisja w dalszym ciągu prowadzi konstruktywne rozmowy z polskimi władzami i mamy nadzieję na znalezienie rozwiązania - oświadczył w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas. W ten sposób odpowiedział na pytanie czy i kiedy poznamy opinię KE dotyczącą praworządności w Polsce.

Zgodnie z zapowiedziami wiceszef KE Frans Timmermans miał przyjąć wspomnianą opinię właśnie w poniedziałek. Spodziewano się, że komunikat w tej sprawie zostanie opublikowany w południe, tak się jednak nie stało.

- W tym momencie mogę powiedzieć tylko tyle, że Komisja w dalszym ciągu prowadzi konstruktywne rozmowy z polskimi władzami i mamy nadzieję na znalezienie rozwiązania - mówił Schinas, pytany przez dziennikarzy o to, kiedy opinia zostanie przyjęta.

- Mam nadzieję, że państwo rozumieją, iż nie możemy w żaden sposób spekulować, kiedy się to skończy - dodał rzecznik KE.

Podkreślił, że Komisja nigdy nie używała w tym kontekście słowa "ultimatum". - To nie było nigdy ultimatum, jesteśmy w konstruktywnym dialogu i mamy nadzieję na szczęśliwe rozwiązanie - tłumaczył Schinas.

Kolejna odsłona procedury

Sam dokument dotyczący sporu o Trybunał Konstytucyjny, który Timmermans wyśle do polskich władz, ma być poufny. Jego wydanie to kolejny etap procedury ochrony państwa prawa, wszczętej przez KE w styczniu tego roku.

Polskie władze powinny w ciągu dwóch tygodni odpowiedzieć na opinię Komisji. Jeśli ta nie będzie zadowolona z wyjaśnień i działań na rzecz rozwiązania kryzysu, to może przejść do drugiego etapu procedury ochrony państwa prawa, czyli publikacji zaleceń pod adresem polskich władz, wraz z terminami ich wdrożenia.

Z kolei niewypełnienie tych zaleceń może skłonić Komisję do sięgnięcia po art. 7 unijnego traktatu i wystąpienia z wnioskiem do Rady UE o stwierdzenie naruszeń wartości UE, co może pociągnąć za sobą sankcje, w tym pozbawienie Polski głosu w Radzie UE. Do stwierdzenia takich naruszeń konieczna jest jednak jednomyślność państw członkowskich (z wyłączeniem kraju, którego dotyczy wniosek).

Procedura ochrony państwa prawa w Unii Europejskiej europa.eu

Autor: ts/kk / Źródło: tvn24

Raporty: