Analitycy z Niemiec: Nord Stream 2 całkowicie zbyteczny

Duda w Monachium: Nord Stream 2 nie ma ekonomicznego sensu
Duda w Monachium: Nord Stream 2 nie ma ekonomicznego sensu
O tym, że Nord Stream 2 nie ma ekonomicznego sensu mówił w lutym na konferencji w Monachium m.in. prezydent Andrzej Duda

Budowa kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec jest z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego UE zbyteczna. Do takiego wniosku doszli autorzy raportu sporządzonego na zlecenie niemieckiego konsorcjum, o którym informuje czwartkowe wydanie dziennika "FAZ".

Z raportu wynika, że istniejąca obecnie sieć gazociągów w zupełności wystarczy, aby nawet w przypadku kryzysu spowodowanego przerwaniem dostaw z kraju spoza Unii zapewnić krajom członkowskim dopływ surowca.

Europa już nie potrzebuje nowych gazociągów

Raport powstał na zamówienie konsorcjum utworzonego przez fundację Agora Reforma Polityki Energetycznej w Berlinie oraz stowarzyszenie ochrony środowiska WWF.

Zdaniem autorów zbędne są także duże projekty przewidujące nowe magistrale mające dostarczyć gaz z Azerbejdżanu przez Turcję do Włoch. Konieczna jest jedynie budowa pojedynczych połączeń w krajach Europy Południowo-Wschodniej w celu uniezależnienia się od Rosji.

- Nord Stream 2 jest co prawda projektem prywatnym, należy jednak sprawdzić, czy po jego powstaniu nie będzie konieczne rozszerzenie sieci, za które trzeba będzie zapłacić publicznymi pieniędzmi – powiedział Matthias Deutsch z fundacji Agora.

Kluczem do bezpieczeństwa energetycznego nie jest budowa kolejnych gazociągów, lecz rozbudowa odnawialnych źródeł energii i zwiększenie efektywności – uważa Imke Luebekke z WWF.

Realizacja unijnych planów budowy nowych gazociągów i terminali na gaz skroplony grozi powstaniem wielkiej nadwyżki gazu tego surowca i może doprowadzić do roztrwonienia środków w wysokości 11,4 mld euro – ostrzegają autorzy raportu.

Ich zdaniem już teraz istniejące terminale wykorzystywane są tylko w 32 proc., a gazociągi w 58 proc.

Zapotrzebowanie na gaz ziemny spadło w minionych 5 latach o 23 procent. Realizacja unijnych celów klimatycznych spowoduje dalszy spadek popytu. Zapotrzebowanie na gaz w 2030 roku szacowane jest o 30 do 50 proc. za wysoko – twierdzą autorzy.

Uzależni Europę od Rosji?

Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu.

Przeciwnicy tego projektu wskazują, że może on zwiększyć zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz sprawić, że Ukraina straci znaczenie jako kraj tranzytowy. Natomiast zwolennicy Nord Stream 2 argumentują, że nowy rurociąg zwiększy bezpieczeństwo dostaw surowca, a ewentualne zakazanie przez Komisję Europejską jego układania - czego domagają się niektóre kraje UE, w tym Polska - określają jako ingerencję w gospodarkę wolnorynkową.

Autor: adso//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream