Im bliżej dopięcia porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego, tym goręcej - twierdzi Bloomberg. W poniedziałek miało dojść do głośnej kłótni między sekretarzem stanu Johnem Kerrym i szefem MSZ Iranu Mohammadem Dżawadem Zarifem. Z kolei szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini miała usłyszeć, aby "nigdy nie próbowała grozić Irańczykom".

Od dłuższego czasu sześć światowych mocarstw negocjuje w stolicy Austrii z delegacją władz w Teheranie nad porozumieniem ws. irańskiego programu atomowego. Ma ono zagwarantować cywilny charakter irańskiego programu. W zamian zniesione zostaną szkodliwe dla gospodarki tego kraju międzynarodowe sankcje.

Pierwotnie koniec rozmów wyznaczono na 30 czerwca, ale wówczas wszystkie strony zgodnie uznały, że potrzebują więcej czasu, i przedłużyły rozmowy do 7 lipca. Ten termin też nie został dotrzymany. Negocjacje przedłużono po raz kolejny.

Złagodzenie sankcji to jeden z najtrudniejszych tematów w negocjacjach. Sankcje ONZ nałożone w związku z irańskim programem rakiet balistycznych są jednym z problemów, które wstrzymują osiągnięcie porozumienia.

Dochodzi do spięć

Negocjacje w Wiedniu przebiegają burzliwie. W poniedziałek - jak donosi Bloomberg, powołując się na irańską agencję IRNA - między Zarifem a Kerrym doszło do awantury. Na tyle głośnej, że wymianę zdań było słychać w sąsiednich pokojach. - Wygląda na to, że mieliście wczoraj konstruktywną rozmowę. Cały hotel was słyszał - zażartował, witając nazajutrz szefa irańskiej dyplomacji, jego niemiecki odpowiednik Frank-Walter Steinmeier.

Podczas innego spotkania, dotyczącego embarga na broń, Zarif miał wybuchnąć, kiedy państwa Zachodu dyskutowały na temat roli Iranu na Bliskim Wschodzie.

- Jeśli rozmawiamy o regionalnym bezpieczeństwie, to powinienem spotkać się z każdym z was w międzynarodowych sądach za wspieranie Saddama Husajna - miał powiedzieć szef irańskiego MSZ, nawiązując do poparcia Iraku przez USA w wojnie iracko-irańskiej w latach 80.

"Nigdy nie próbuj grozić Irańczykom"

Podczas innego incydentu Zarif i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow mieli powiedzieć szefowej unijnej dyplomacji Federice Mogherini, aby porzuciła groźby wobec Iranu.

Według agencji IRNA Mogherini powiedziała Zarifowi, że jeśli nie chce dojść do porozumienia, to mogą zakończyć rozmowy tu i teraz. Agencja RIA Novosti podaje, że szef irańskiego MSZ odpowiedział: "nigdy nie próbuj grozić Irańczykom". Siergiej Ławrow miał dorzucić: "ani Rosjanom".

Agencja IRNA twierdzi, że w pojednawczym geście Zarif powiedział Mogherini, że "zawsze miała bardzo pozytywny wpływ na negocjacje", a "ich relacja oparta była na wzajemnym szacunku".