MSZ Rosji "skrajnie zdumione" propozycją Sikorskiego ws. wraku

Rzecznik rosyjskiego MSZ: Ministerstwo jest zdumione
Rzecznik rosyjskiego MSZ: Ministerstwo jest zdumione
tvn24
Radosław Sikorski w poniedziałek spotka się w Moskwie z Siergiejem Ławrowemtvn24

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej jest zdumione propozycją szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego, aby podczas szczytu UE-Rosja została podniesiona kwestia zwrotu przez stronę rosyjską wraku Tu-154M.

- Nasi polscy partnerzy bardzo dobrze znają stanowisko Rosji, które wielokrotnie przekazywano im na różnych szczeblach - oświadczył rzecznik prasowy MSZ FR Aleksandr Łukaszewicz. Przypomniał, że "sprowadza się ono do tego, iż sprawa zwrotu szczątków (samolotu), mających status dowodów rzeczowych, zgodnie z rosyjskim prawem, może być rozpatrywana tylko po zakończeniu wszystkich procedur śledczych związanych z katastrofą".

"Uporczywe prośby strony polskiej" Łukaszewicz przypomniał też, że śledztwo w sprawie katastrofy polskiego Tu-154 pod Smoleńskiem, w której 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, prowadzi Komitet Śledczy FR.

- Co więcej, wychodząc naprzeciw uporczywym prośbom strony polskiej i czyniąc gest dobrej woli, przejawiliśmy gotowość, by jeszcze przed podjęciem stosownej decyzji zacząć omawianie technicznych aspektów organizacji procesu przekazywania fragmentów maszyny - powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ dodając, że "kontakty ekspertów odbyły się latem tego roku, w tym bezpośrednio na terenie lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, gdzie znajduje się wrak". - W tej sytuacji oświadczenia niektórych polskich polityków, wzywających do utworzenia jakiejś międzynarodowej komisji do zbadania tragedii smoleńskiej lub wniesienia sprawy zwrotu szczątków pod obrady szczytu Unia Europejska-Rosji 21 grudnia w Brukseli, jak kilka dni temu zaproponował to minister spraw zagranicznych Polski, pan Sikorski, wywołują u nas skrajne zdumienie - oznajmił.

Prośba do Ashton

10 grudnia Sikorski poinformował, że na forum Rady ds. zagranicznych UE skierował prośbę do wysokiej przedstawiciel UE Catherine Ashton, aby podczas szczytu z Rosją podnieść formalnie kwestię potrzeby zwrotu wraku prezydenckiego Tu-154.

- Bo skoro nie skutkują dwustronne kanały komunikacji z Rosją w tej sprawie, zmuszeni jesteśmy do przeniesienia tej kwestii na poziom międzynarodowy - uzasadnił szef MSZ.

Minister zapowiedział, że strona polska będzie tę sprawę "cierpliwie drążyć". - Mamy nadzieję, że Rosja wreszcie uzna, że wrak nie jest już potrzebny jej prokuraturze, że może być przekazany naszej prokuraturze - mówił.

MSZ Rosji "zdumione" propozycją Sikorskiego ws. zwrotu wraku
MSZ Rosji "zdumione" propozycją Sikorskiego ws. zwrotu wrakutvn24

Sikorski jedzie do Moskwy

Ministrowie spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej i Polski, Siergiej Ławrow i Radosław Sikorski, w najbliższy poniedziałek przeprowadzą rozmowy w Moskwie - poinformował rzecznik MSZ Rosji Ich tematem - jak podał rzecznik - będą aktualne problemy stosunków dwustronnych, a także zagadnienia międzynarodowe i regionalne.

Ławrow i Sikorski - przekazał Łukaszewicz - będą też współprzewodniczyć posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej.

Struktura ta została utworzona po oficjalnej wizycie prezydenta Rosji Władimira Putina w Polsce w styczniu 2002 roku. Zadaniem Komitetu jest uzgadnianie strategicznych aspektów dwustronnej współpracy. W jego pracach uczestniczą reprezentanci różnych resortów. Omawiane są zwykle kwestie dotyczące polityki międzynarodowej, w tym problemy relacji między Unią Europejską i Rosją, jak również problemy współpracy pomiędzy Polską i Rosją w poszczególnych dziedzinach, na przykład w sferze energetyki. Rzecznik rosyjskiego MSZ oświadczył, że Komitet jest "pożytecznym forum". - Właśnie dlatego zaproponowaliśmy polskim partnerom, by w oparciu o wyniki obecnego posiedzenia przystąpić do uzgadniania wspólnego dokumentu, który określałby strategię dalszej budowy relacji między FR i Polską na średnioterminową perspektywę - oznajmił Łukaszewicz.

Autor: //gak / Źródło: PAP