Mężczyzna z w stanie krytycznym. WHO: to nie Ebola

Aktualizacja:
Wirus Ebola zagraża zdrowiu i życiuShutterstock

Mężczyzna w Kanadzie trafił do szpitala po wystąpieniu u niego objawów gorączki krwotocznej, przypominających zarażenie wirusem Ebola - poinformowała w poniedziałek kanadyjska służba zdrowia. Jednak z najnowszych informacji przekazanych przez WHO wynika, że podejrzenia okazały się niesłuszne, a testy laboratoryjne nie wykazały obecności wirusa Ebola u chorego.

"Dorosły mężczyzna, który niedawno wrócił z Afryki Zachodniej, jest poważnie chory (i przebywa) w szpitalu w Saskatoon (na zachodzie) z wysoką gorączką i innymi objawami" - podało w komunikacie ministerstwo zdrowia prowincji Saskatchewan. Stan pacjenta jest krytyczny. Umieszczono go w izolatce. Mężczyzna w ostatnim czasie przebywał w Liberii, dokąd wyjechał w celach służbowych. W regionie wybuchła epidemia niezidentyfikowanej gorączki krwotocznej.

To nie Ebola

Najnowsze wyniki badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie wykazały, by mężczyzna chorował na gorączkę krwotoczną Ebola.

Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa w miejsca jego występowania wysłano specjalistów. Szukają oni nowych przypadków i informują lokalne społeczności o sposobach zapobiegania chorobie.

Do stolicy Gwinei - Konakry - udali się eksperci z Instytutu Pasteura ze stolicy Senegalu - Dakaru. Prowadzą badania w celu potwierdzenia lub wykluczenia przypadków wirusa. Do wyjazdu przygotowuje się też ekipa epidemiologów z WHO oraz lekarz antropolog. Dodatkowe laboratorium do Gwinei wysłała Unia Europejska.

Bezpieczeństwo publiczne niezagrożone

Przypadki zachorowań na gorączkę krwotoczną w większości kończą się śmiercią z wykrwawienia. Śmiertelność waha się w granicach 60-90 proc. Obecnie nie ma szczepionki na wirusa Ebola, dopiero trwają nad nią prace.

Władze kanadyjskie uspokajają jednak, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Lekarze nie podali, jak długo mężczyzna przebywał w Afryce. Powiedzieli jednak, że choroba pojawiła się dopiero po powrocie do Kanady. Wirus przypominający Ebola od początku roku spowodował w Gwinei 61 zgonów. W poniedziałek w sąsiadującej z Gwineą Liberii stwierdzono sześć zgonów wywołanych podobnym wirusem.

Autor: nsz/aste/ja/zp / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty: