Kanadyjski żołnierz zginął z rąk Kurdów w Iraku. Pomyłka na froncie?


Jeden kanadyjski żołnierz zginął, a trzech zostało rannych w wyniku otwarcia ognia przez Kurdów w czasie walk z Państwem Islamskim w Iraku. W niedzielę kanadyjscy i kurdyjscy oficjele potwierdzili, że żołnierze stali się ofiarami bratobójczego ognia (ang. friendly fire). Dowództwa obu armii nie zgadzają się jednak co do powodu fatalnej pomyłki.

Kanadyjski sierżant Joseph Doiron zginął w piątek stając się pierwszą ofiarą wojny z IS w Iraku. Informacje o jego śmierci przekazały w niedzielę władze Kanady.

Peszmergowie: wina Kanadyjczyków

Doiron i jego koledzy z oddziału, według relacji Kurdów walczących na lądzie z dżihadystami, mieli się pojawić tego dnia w okolicach miasteczka Baszik niedaleko Mosulu w prowincji Niniwy. Przybyli „niezapowiedzeni” na jeden z posterunków peszmergów, dosłownie kilkaset metrów od linii walk z islamistami, którzy od czwartku atakowali kurdyjskie oddziały w tym miejscu. Peszmergowie kazali im się zidentyfikować, a ci odpowiedzieli po arabsku. Nie wiadomo, co powiedzieli, ale Kurdowie otworzyli ogień. Sierżant Doiron zginął, a trzech jego kolegów zostało rannych.

Dowództwo peszmergów stwierdziło w niedzielę, że zachowanie Kanadyjczyków było „nielogiczne”, bo był to teren walk i ci powinni byli się upewnić, że w miejscu, w którym się znajdą rozpozna ich się bez problemu.

Kanadyjczycy: wina peszmergów

Kanadyjczycy twierdzą tymczasem, że przybycie ich żołnierzy było potwierdzone w dowództwie kurdyjskich oddziałów, bo żołnierze przybywali z informacjami o nadciągającym nalocie sił koalicji. Zadaniem Kanadyjczyków było ostrzeżenie Kurdów o bombardowaniu pozycji dżihadystów na samej linii walk.

Sierżant Doiron i jego oddział miał też - według strony kanadyjskie - przebywać w regionie od czwartku. Pierwotny posterunek zajmowany przez żołnierzy znajdował się zaledwie 200 metrów od linii walk z dżihadystami i Doiron ustalał z peszmergami dzień przed śmiercią, jakich sygnałów ma użyć w czasie wycofywania się na tyły ich kurdyjskich. Otrzymał odpowiednie instrukcje i te miał wypełniać w piątek.

Kanadyjskie władze poinformowały, że oddziałowi udało się przejechać przez dwa posterunki peszmergów i dopiero na trzecim - „z niewiadomych przyczyn” - żołnierze zaczęli do nich strzelać.

Autor: adso//gak / Źródło: stripes.com

Tagi:
Raporty: