Kijów: wbijamy klin w Unię Celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pochwalił w niedzielę Białoruś za wsparcie jedności terytorialnej jego kraju i oświadczył, że Kijów może pomóc Mińskowi w rozwoju stosunków z UE w ramach Partnerstwa Wschodniego. Deklarację pomocy dla Ukrainy złożył też Alaksandr Łukaszenka. - Jeśli będziesz potrzebować pomocy ze strony Białorusi, powiedz tylko, a w ciągu doby wszystko zorganizujemy - zapewnił białoruski prezydent.

"Poroszenko podziękował Łukaszence za wsparcie jedności terytorialnej Ukrainy i za nieuznanie bezprawnych wyborów z 2 listopada" (wybory do władz samozwańczych Republik Ludowych Donieckiej i Ługańskiej - red.) – napisał na Twitterze rzecznik Poroszenki Swiatosław Cehołko.

Prezydent Ukrainy oświadczył także, ze Kijów może wesprzeć Mińsk w rozwoju stosunków z UE w ramach Partnerstwa Wschodniego.

Klin w Unię Celną

- Jesteśmy zainteresowani wsparciem dla Białorusi, jeśli uzna to ona za stosowne, w rozwoju relacji w ramach Partnerstwa Wschodniego – oświadczył Poroszenko.

„Wbijamy klin w Unię Celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Jest to droga do rozmrożenia ich stosunków (Białorusi i Kazachstanu) z UE” – powiedziało cytowane przez PAP źródło w administracji prezydenckiej w Kijowie. W poniedziałek ma tu przybyć z wizytą prezydent Kazachstanu Nurstułtan Nazarabajew. Partnerstwo Wschodnie to unijny program zacieśniania współpracy z sześcioma wschodnimi sąsiadami UE: Białorusią, Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią. Został zainaugurowany, z inicjatywy Polski i Szwecji w maju 2009 roku na szczycie w Pradze. Celem inicjatywy jest zbliżenie państw partnerskich do Unii Europejskiej poprzez pogłębioną współpracę i działania integracyjne, w oparciu o unijne wartości, normy i standardy.

Powiedz tylko słowo

- Nie dopuszczamy możliwości spadku obrotów handlowych z Białorusią i chcemy nawet zapewnić ich wzrost – powiedział Poroszenko.

- Jeśli będziesz potrzebować pomocy ze strony Białorusi, powiedz tylko, a w ciągu doby wszystko zorganizujemy - mówił z kolei białoruski prezydent.

- Jesteśmy absolutnie przejrzyści. Możecie na nas po prostu liczyć – oświadczył Łukaszenka, cytowany przez administrację Poroszenki.

Łukaszenka się nie boi

- Publicznie oświadczam, że zawsze realizowaliśmy wszystkie prośby prezydenta Ukrainy, i tak też będzie w przyszłości - podkreślił.

- Chcę, żeby na Ukrainie wszystko było w porządku. - podkreślił Łukaszenka. - Wielu to postrzega jako jakieś gry. Wiem, że pan tak na to nie patrzy. Jest pan prezydentem, boli pana (to, co się dzieje na Ukrainie - red.). Mnie też to boli. I stąd moje oświadczenie - powiedział nieco enigmatycznie Łukaszenka. - Dla nas to nie jest gra. Nie tylko dlatego, że chodzi o handel i obrót towarów (między Ukrainą a Białorusią - red.). Chodzi o to, że jesteśmy sąsiadami, bliskimi ludźmi - powiedział Łukaszenka.

- Mówią mi: Łukaszenka czegoś tam się boi. Nie boję się - podkreślił białoruski prezydent.

Ukraińska TV na Białorusi

W komunikacie ze spotkania znalazł się zapis o umożliwieniu transmitowania na Białorusi jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych „w celu obiektywnego informowania o wydarzeniach na Ukrainie”. Z tegoż komunikatu wynika, że prezydenci Ukrainy i Białorusi rozmawiali o kolejnym spotkaniu grupy kontaktowej ws. rozwiązania konfliktu w Donbasie.

Mińskie porozumienia

Dwie pierwsze tury rozmów pokojowych w sprawie konfliktu z separatystami prorosyjskimi na Ukrainie odbyły się w Mińsku we wrześniu. Strona ukraińska i separatyści zobowiązali się tam w obecności Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) m.in. do zawieszenia broni, utworzenia zdemilitaryzowanej strefy buforowej i zatrzymania oddziałów wojskowych obu stron na linii frontu według stanu z 20 września. Porozumienie to nie jest wypełniane, jednak na wschodniej Ukrainie utrzymuje się kruchy rozejm.

Bez negocjacji w Mińsku

W czasie wizyty w Warszawie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiadał, że w czwartek i piątek ma się odbyć wideokonferencja grupy kontaktowej, a w niedzielę - spotkanie tej grupy w Mińsku. Potem ma odbyć się kolejna rozmowa w formacie normandzkim - poinformował Poroszenko.

Mimo, że wideokonferencja się odbyła, rozmów nie udało się zorganizować. - Mamy nadzieję, że mińskie spotkanie odbędzie się przed Nowym Rokiem – oświadczył w piątek przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin.

Autor: asz//rzw / Źródło: PAP, belta.by