Felix Baumgartner po skoku ze stratosfery leciał szybciej niż do tej pory sądzono. Wykazały to ostateczne pomiary, których wyniki właśnie opublikowano.
Swój rekordowy skok Felix Baumgartner wykonał 14 października minionego roku nad pustynią stanu Nowy Meksyk. Oglądały go na żywo miliony ludzi na całym świecie, w tym na antenie TVN24, która jako jedyna telewizja w Polsce transmitowała skok.
W dniu wyczynu Austriaka podano jedynie wstępne dane dotyczące prędkości spadania i wysokości z jakiej wyskoczył. Oficjalne skrupulatne i dokładne podliczenie wszystkich parametrów wymagało kilku miesięcy.
Felix Baumgartner leciał jeszcze szybciej
Teraz sprecyzowano, że podawana pierwotnie prędkość osiągnięta przez Austriaka, 1342 kilometry na godzinę, została niedoszacowana. Okazało się, że Felix spadał z prędkością 1357 kilometrów na godzinę, czyli osiągnął 1,25 Macha.
Skorygowano też dane dotyczące wysokości z jakiej skoczył Felix Baumgartner. W październiku podano 39 kilometrów i 44 metry. Dokładne pomiary wykazały, iż było to 75 metrów niżej, 38 kilometrów i 969 metrów.
- Tak więc wyskoczył z trochę niższego pułapu, ale poleciał trochę szybciej, co jest dość ekscytujące - powiedział Art Thompson, szef techniczny projektu Red Bull Stratos.
Przedstawiciele organizatora podali też, że Baumgartner utrzymywał prędkość naddźwiękową przez pół minuty. Przez cały ten czas jego tętno utrzymywało się na poziomie 185 uderzeń na minutę i oddychał "dość normalnie".
Autor: mk//bgr/k / Źródło: Sky News
Źródło zdjęcia głównego: redbullcontentpool.com