Dron uderzył w samolot? Służby wszczynają śledztwo ws. "pewnego obiektu"


Istnieją podejrzenia, że w trakcie podchodzenia do lądowania przez samolot linii British Airways, w maszynę uderzył dron - poinformowała brytyjska policja. Mimo to samolot bezpiecznie wylądował, nikomu nic się nie stało.

Chodzi o niedzielny lot z Genewy do Londynu ze 132 pasażerami na pokładzie i 5-osobową załogą. Samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku Heathrow ok. 12:50 lokalnego czasu (ok. 11:50 polskiego czasu).

Tuż po lądowaniu pilot maszyny poinformował, że pewien obiekt - prawdopodobnie dron - uderzył w przód Airbusa A320. Jak informuje Reuters, samolot nie został uszkodzony.

Służby należące do lotniska wszczęły już w tej sprawie śledztwo. Policja podaje, że jak dotąd nikt nie został aresztowany.

Kolejny incydent, mimo ostrzeżeń

- Samolot wylądował bezpiecznie, został w pełni sprawdzony przez naszych inżynierów. Upewniono się, że maszyna jest zdolna do obsługi kolejnego lotu - powiedział rzecznik prasowy British Airways. Dodał, że pracownicy linii udzielą policji "każdego możliwego wsparcia" przy prowadzeniu śledztwa w tej sprawie.

Do incydentu doszło po zeszłorocznych ostrzeżeniach Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych, według których drony poruszające się w przestrzeni publicznej są "realnym i coraz poważniejszym zagrożeniem" dla cywilnego lotnictwa.

BBC przypomina, że tylko w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii doszło aż do czterech incydentów na lotniskach z udziałem dronów. I dodaje, że jeśli potwierdzi się, iż w samolot rzeczywiście uderzył dron, będzie to prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii brytyjskiego lotnictwa.

Rzecznik brytyjskiego Urząd Lotnictwa Cywilnego podkreślił, że wykorzystywanie dronów w pobliżu lotnisk "jest nieakceptowalne", a każdy kto łamie tę zasadę powinien liczyć się z "surowym karami, z więzieniem włącznie".

Drony niebezpieczne także w Polsce

Do niebezpiecznego incydentu z udziałem drona doszło także w lipcu zeszłego roku na warszawskim lotnisku Chopina. O sprawie poinformował branżowy portal The Aviation Herald, według którego samolot niemieckiej Lufthansy lecący z Monachium do Warszawy minął się wówczas z dronem.

Rzecznik lotniska Chopina, Przemysław Przybylski, przypomniał wówczas, że wypuszczenie bezzałogowego statku powietrznego bez zgody Polskiej Żeglugi Powietrznej jest zabronione.

- To jest przestępstwo, ponieważ jest to bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego - wyjaśnił. Dodał, że służby lotnicze nie mają odpowiednich środków i kompetencji, by monitorować teren wokół lotniska.

- Nasze służby nie wyjeżdżają poza lotnisko. Nie mamy takich możliwości, żeby obserwować całą Warszawę i wszystkie okoliczne miejscowości i sprawdzać, czy nie znajdzie się jakiś idiota, który zechce akurat wypuścić drona przed lądujący samolot - powiedział Przybylski.

Rzecznik lotniska: to przestępstwo (wideo z 21.07.2015 r.)
Rzecznik lotniska: to przestępstwo (wideo z 21.07.2015 r.)tvn24

Autor: ts/kk / Źródło: BBC News, Reuters, tvn24.pl