Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew złożyli wczoraj wizytę roboczą na Krymie, gdzie zwiedzili m.in. miejsce budowy mostu przez Cieśninę Kerczeńską. 19-kilometrowy most, uznawany na Kremlu za obiekt strategiczny, ma połączyć zaanektowany półwysep z Rosją.
O budowie napisał wczoraj na Twitterze Dmitrij Miedwiediew: "Krymski most połączy półwysep z Rosją i Krym ostatecznie będzie nasz" - zaakcentował szef rządu.
"Wpis wywołał zaskoczenie i sarkastyczne komentarze" - zareagował portal Radia Swoboda. Po kilku godzinach komentarz szefa rządu został usunięty. W jego miejscu pojawił się inny: "Krymski most połączy półwysep z pozostałą częścią kraju".
"Po kilku godzinach od publikacji niejednoznacznego wpisu na Twitterze pojawił się wariant, politycznie poprawny" – ironizował portal ukraińskiej agencji Liga. "Z Twittera premiera zniknął wpis, który można ocenić jako wątpliwości szefa rządu w sprawie statusu półwyspu" - podała rozgłośnia Echo Moskwy.
Krym został zaanektowany przez Rosję w 2014 r., po referendum dotyczącym przyłączenia półwyspu do Federacji Rosyjskiej. Plebiscytu nie uznały władze w Kijowie oraz wspólnota międzynarodowa.
Rocznica aneksji Krymu
Rocznica aneksji Krymu
Autor: tas / Źródło: Radio Swoboda, liga.net
Źródło zdjęcia głównego: glava.rk.gov.ru, Twitter