Rakiety przeciwlotnicze sprzedane. Jest śledztwo prokuratury

Rakiety przeciwlotnicze sprzedane. Jest śledztwo prokuratury
Rakiety przeciwlotnicze sprzedane. Jest śledztwo prokuratury
tvn24
Takie wyrzutnie mają na uzbrojeniu armie wielu krajów dawnego bloku wschodniegotvn24

Agencja Mienia Wojskowego sprzedała w ramach przetargu 153 komplety ręcznych wyrzutni rakiet przeciwlotniczych „Strzała-2M” - ustalił portal tvn24.pl. Leżą teraz w magazynie niewielkiej polskiej firmy, która chce je wyeksportować. Agencja mogła tą transakcją złamać traktat z Wassenaar, który ogranicza obrót tego typu bronią - podejrzewają prokuratura i ABW. Dziś rano szef MON, Tomasz Siemoniak zapowiedział, że zleci pilną kontrolę w sprawie "Strzał". I jednocześnie stwierdził, że "nie mają one cech użytkowych". Jak poinformował po południu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jest już wszczęte śledztwo w tej sprawie.

Przetarg, na którym można było kupić 153 rakiety "Strzała-2M", 153 wyrzutnie do nich oraz 78 mechanizmów startowych, zorganizowała Agencja Mienia Wojskowego. Odbył się on latem 2012 roku i mogła do niego przystąpić każda firma z ważną koncesją na obrót bronią. Najlepszą cenę - choć nie udało nam się ustalić, jaką - zaproponowała firma ze Śląska, która zajmuje się m.in ochroną i usługami detektywistycznymi. Rozmawialiśmy z jej przedstawicielem.

- Armia ma problem z utylizacją przestarzałego sprzętu. Podczas takich przetargów do góry złomu, z którego można spróbować odzyskać metale szlachetne, zawsze dołącza jakąś wisienkę na torcie. W tym przypadku były to "Strzały" – opowiada tvn24.pl biznesmen.

Ile zapłacił za wyrzutnie, nie chce ujawnić. Wiadomo jednak, że jeden zestaw wart jest na wolnym rynku dla końcowego użytkownika od 3 do 7 tys. dolarów. - Ich skuteczność ocenia się na ok. 50 proc. Znacznie nowszych "Gromów" wynosi 80 proc. Ale one kosztują nawet 120 tys. euro. Lepiej i taniej wystrzelić kilka "Strzał" niż jednego "Groma" - tłumaczy nasz rozmówca. Zestawy są szczególnie niebezpieczne dla samolotów startujących lub podchodzących do lądowania. Maksymalny pułap "Strzał" to 2300 m, zasięg prawie 3 km.

Wkrótce po transakcji z Agencją Mienia Wojskowego biznesmen rakiety sprzedał przedsiębiorcy z Wielkopolski, który również ma koncesję na obrót bronią. Ten zamierzał je wyeksportować do Czech.

"Strzała-2M" jest konstrukcją z początku lat 70. Mimo to już sam pomysł wystawienia 153 zestawów tych rakiet na przetarg dziwi ekspertów. - Nie wierzę, że Agencja dokonała takiej transakcji. One służą do strącania samolotów i helikopterów. Można wystrzelić Strzałę i zniknąć, nim ktokolwiek połapie się w tym, co się wydarzyło. O takiej broni marzą terroryści na całym świecie - mówi nam były dowódca jednostki GROM, generał Roman Polko.

Biznes jest biznes

Biznesmen, który jest teraz właścicielem "Strzał" przyznaje, że kupił je, aby zrobić interes. Z kim? Choć sam nie chce dzielić się informacjami na ten temat, to odpowiedzi udzielają dokumenty - do których dotarliśmy z trzech resortów, zajmujących się sprawą. Aktualny właściciel wyrzutni zwrócił się do Departamentu Bezpieczeństwa Gospodarczego w Ministerstwie Gospodarki o zgodę na ich sprzedaż firmie z Czech, tak jak to przewidują procedury.

- W trakcie spotkania (5 września 2013 - red.) w siedzibie resortu zostałem poproszony o wycofanie wniosku (o pozwolenie na eksport „Strzał” do Czech - red.). Prośba wynikała z następujących przesłanek: uruchomiony formalnie wniosek może spowodować perturbacje między ministerstwami a nawet na szczeblu międzynarodowym, jako że doszło do naruszenia traktatu z Wassenaar oraz umów z nim związanych - wynika z oficjalnego pisma, które do wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego skierował biznesmen.

W rozmowie z tvn24.pl dodaje jeszcze: - Nie chcę teraz mówić o tej historii. Mam nadzieję, że państwo stanie na wysokości zadania i naprawi swoje błędy – mówi krótko, ucinając dalsze pytania.

Jak się dowiadujemy, jest gotów odsprzedać wyrzutnie AMW. Po takiej samej cenie, za jaką je kupił. Urzędnicy Agencji nie chcą się zgodzić na takie rozwiązanie, uważając, że wszystko było w porządku.

Zgodne z prawem, ale nie z rozumem

Traktat z Wassenaar został zainicjowany w 1996 roku. Porozumienie miało na celu ograniczenie handlu bronią bądź dobrami podwójnego przeznaczenia, które pozostały w krajach posowieckich. Państwa, które są jego stronami, umówiły się że „przenośnymi, przeciwlotniczymi, zestawami rakietowymi (w skrócie MANPADS - red.) mogą handlować między sobą wyłącznie rządy i ich agendy. Polska podpisała je w 2003 roku.

W lutym br. resort gospodarki poprosił o opinię w tej sprawie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Czy Ministerstwo Obrony Narodowej jest zobowiązane do przestrzegania zobowiązań przyjętych przez Polskę w ramach Porozumienia z Wassenaar oraz czy sprzedaż ręcznych wyrzutni rakiet dowolnemu podmiotowi krajowemu przez MON za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego jest zgodna (z Traktatem z Wassenaar - red.)” - napisał dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Gospodarczego resortu gospodarki Krzysztof Majewski.

Tydzień później odpowiedzi udzielił mu Michał Polakow, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Bezpieczeństwa MSZ. Z jego opinii wynika, że porozumienie z Wassenaar jest elementem polskiego prawa i musi być przestrzegane przez nadzorowaną przez resort obrony AMW.

Ale na drugie pytanie nie odpowiedział wprost: „W świetle przedstawionej przez Departament Bezpieczeństwa Gospodarczego (sprawy – red.) szczególnie istotne wydaje się przywołanie par 3.1, w którym zaleca się realizację transakcji obejmującej MANPADS jedynie na poziomie rządów lub podmiotów upoważnionych do działania w imieniu rządów. W ocenie Departamentu Polityki Bezpieczeństwa sprzedaż przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych prywatnej firmie, planującej ich eksport do prywatnego odbiorcy zagranicznego, oprócz naruszenia wyżej wymienionych zobowiązań wiązałaby się z realnym ryzykiem zmiany przeznaczenia i przejęcia broni przez nieupoważnionych aktorów niepaństwowych”.

MSZ nie odpowiada więc, czy sprzedaż prywatnej firmie „Strzał” łamie prawo, choć zalecałoby, aby obrót tego rodzaju sprzętem był dokonywany za pośrednictwem podmiotów działających w imieniu rządu. Dlatego wyrzutnie leżą w magazynie.

- Mam świadomość, że gdyby nam je zrabowano, ruch lotniczy w Polsce natychmiast zamarłby. A może i w całej Europie. Powtarzam: my to kupiliśmy od AMW bez żadnych obostrzeń co do dalszego handlu - mówi nam jeden z przedsiębiorców.

MON: działamy zgodnie z prawem

Tymczasem resort obrony, który nadzoruje Agencję Mienia Wojskowego, nie widzi w całej sprawie żadnego problemu. "Minister Obrony Narodowej nie jest stroną tej umowy. AMW realizuje swoje ustawowe zadania i przy zachowaniu wszystkich wymaganych prawem krajowym reżimów sprzedała mienie przekazane jej przez wojsko. AMW nie miała wiedzy, że polska firma docelowo chciała te rakiety eksportować do Czech. Najistotniejszych aspektem jest jednak to, że Agencja nie sprzedała tego mienia kontrahentowi zagranicznemu tylko podmiotowi krajowemu, który dysponował odpowiednią koncesją” - odpisał Jacek Sońta, rzecznik ministra Tomasza Siemoniaka.

- Poproszę o wyjaśnienie tej sprawy przez wojskowe służby specjalne. Bo to oznacza, że dziś jest gdzieś w Polsce magazyn, w którym znajduje się broń, o którą zabiegają terroryści. I nie jest to solidnie chroniony magazyn na terenie jednostki wojskowej - mówi nam członek komisji do spraw służb specjalnych i obrony narodowej, Marek Opioła (PiS).

Na aspekt bezpieczeństwa zwraca również uwagę MSZ. „Porozumienie z Wassenaar nakłada obowiązek wdrożenie szeregu wymagań dotyczących bezpiecznego magazynowania, zarządzania, transportu i użycia w tym utylizacji nadwyżek by zmniejszyć ryzyko przedostania się tej broni w niepowołane ręce. Wyegzekwowanie tych wymogów, łącznie z weryfikacją w siedzibie importera prywatnego byłoby wielce utrudnione”.

"Strzały" niezgody

Przedsiębiorca z Wielkopolski stara się, by Agencja Mienia Wojskowego przejęła z powrotem od niego rakiety z wyrzutniami. Za takim rozwiązaniem problemu lobbuje również resort gospodarki. - Nie wydamy zgody na eksport. Uważamy, że sprawę powinna załatwić AMW, która wypuściła rakiety na rynek. Nie można udawać, że nic się nie wydarzyło - usłyszeliśmy od jednego z kluczowych urzędników resortu Janusza Piechocińskiego.

Jednak zarówno Agencja, jak i MON odmawiają. Uparcie twierdzą, że rakiety zostały sprzedane zgodnie z prawem.

Jak ustaliliśmy, inaczej ocenia tę sprawę Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która złożyła doniesienie do wojskowej prokuratury okręgowej w Poznaniu.

- Wobec ustalenia, iż przy transakcji nie brali udziału żołnierze czynnej służby wojskowej, przekazaliśmy prokuraturze cywilnej materiały w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przy sprzedaży przez AMW zestawów ręcznych rakiet przeciwlotniczych - poinformował nas rzecznik prokuratury wojskowej, podpułkownik Sławomir Schewe.

Z wypowiedzi ppłk. Schewe dla portalu tvn24.pl wynika, że śledztwo dotyczy niedopełnienia obowiązków przez urzędników (artykułu 231 KK), a także art. 36 ustawy „o działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania, obrotu materiałami wybuchowymi i bronią”. Za jego złamanie grozi nawet 10 lat więzienia.

- Otrzymaliśmy materiały, podlegają w tej chwili ocenie przez prokuratora, który zdecyduje, czy wszcząć śledztwo – potwierdzał nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Jak poinformował później, śledztwo ostatecznie zostało wszczęte i prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Czeski ślad

Przyjrzeliśmy się czeskiej firmie, do której miały trafić „Strzały”. Kilka tygodni temu media na Węgrzech ujawniły, że kupiła ona od tamtejszego rządu czołgi T-72, które następnie sprzedała na Ukrainę. Według węgierskich i rosyjskich gazet odbiorcą miał być legalny rząd w Kijowie.

- Łatwo sobie wyobrazić kombinację operacyjną, która wyrządzi Polsce gigantyczne szkody. Wrogie służby mogą to tak zorganizować, że właśnie z polskiej wyrzutni zostanie zestrzelony samolot, np. cywilny. Dlatego o transakcjach tego typu bronią mogą decydować wyłącznie rządy - komentuje dla portalu tvn24.pl jeden z byłych szefów służb wojskowych.

Autor: Robert Zieliński//plw//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: army.cz

Pozostałe wiadomości

Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało w piątek nad ranem o "intensywnej aktywności" rosyjskiego lotnictwa, związanej z uderzeniami na Ukrainę. W związku z tym nad Polską operowały polskie i sojusznicze samoloty. W Ukrainie ogłoszono alarm lotniczy.

"Była to kolejna noc podwyższonej gotowości". Poderwano polskie i sojusznicze samoloty

"Była to kolejna noc podwyższonej gotowości". Poderwano polskie i sojusznicze samoloty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk stwierdził, że "wojna nie jest już pojęciem z przeszłości", "jest realna" i "możliwy jest każdy scenariusz". "Musimy mentalnie oswoić się z nadejściem nowej epoki - epoki przedwojennej. Z dnia na dzień jest to coraz bardziej widoczne" - dodał w rozmowie z europejskimi redakcjami, w tym z "Gazetą Wyborczą".

Tusk: Musimy się oswoić z nadejściem epoki przedwojennej. Możliwy jest każdy scenariusz

Tusk: Musimy się oswoić z nadejściem epoki przedwojennej. Możliwy jest każdy scenariusz

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Chcę ufać, że prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji do ostatniej chwili. Może być jutro, może być dzisiaj, byle byłaby to decyzja słuszna, czyli taka która będzie wiązała się z podpisaniem tej ustawy - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do noweli ustawy w sprawie dostępności pigułki "dzień po" bez recepty. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekazała w TOK FM, że Andrzej Duda ogłosi decyzję w piątek.

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Źródło:
TVN24, PAP

Piątkowy poranek w prawie całym kraju przyniósł pogodną aurę, chociaż miejscami nadal mocno wiało. Jak wyjaśniła synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, sprzyjające warunki będą towarzyszyć nam przez cały dzień, chociaż niewykluczone, że miejscami słabo pokropi deszcz.

Ciepło wyprosi chłód znad Polski

Ciepło wyprosi chłód znad Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Autobus z pielgrzymami spadł z mostu i zapalił się na przełęczy między Mokopane i Marken w prowincji Limpopo w RPA. 45 osób zginęło. Przeżyła tylko ośmioletnia dziewczynka.

Autobus spadł z wiaduktu. 45 pielgrzymów zginęło. Przeżyła jedynie ośmiolatka

Autobus spadł z wiaduktu. 45 pielgrzymów zginęło. Przeżyła jedynie ośmiolatka

Źródło:
PAP, BBC

Ukraiński prezydent rozmawiał telefonicznie ze spikerem Izby Reprezentantów USA. Wołodymyr Zełenski powiedział Mike'owi Johnsonowi, że wsparcie Stanów Zjednoczonych ma dla Ukrainy fundamentalne znaczenie. "Najważniejsze jest, by kwestia pomocy dla Ukrainy pozostała czynnikiem jednoczącym" - napisał ukraiński przywódca w mediach społecznościowych.

Zełenski rozmawiał ze spikerem Izby Reprezentantów USA o pomocy w wojnie z Rosją

Zełenski rozmawiał ze spikerem Izby Reprezentantów USA o pomocy w wojnie z Rosją

Źródło:
PAP

Kampania billboardowa Lasów Państwowych miała być leśna, a była polityczna. Wpłynęło zawiadomienie do prokuratury na poprzednie władze państwowej jednostki organizacyjnej. Pytanie jest o faktyczny cel i koszty kampanii, ale i sposób jej przeprowadzenia. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Zawiadomienie do prokuratury ws. kampanii billboardowej Lasów Państwowych

Zawiadomienie do prokuratury ws. kampanii billboardowej Lasów Państwowych

Źródło:
TVN24

765 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Ogłoszono alarm powietrzny na terenie całej Ukrainy w związku z wystrzeleniem rakiet manewrujących przez rosyjskie bombowce strategiczne - poinformował Ukrinform. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

W 2023 roku wzrost gospodarczy kraju wyniósł 5,3 procent - poinformował Urząd statystyczny Ukrainy. Jak dodała agencja Reutera, w pierwszym roku rosyjskiej inwazji ukraiński PKB skurczył się prawie o jedną trzecią. W czwartek po raz pierwszy od inwazji podano roczny produkt krajowy brutto. Ukraińska gospodarka jest w dużym stopniu uzależniona od pomocy finansowej z Zachodu.

Po ogromnym spadku, jest wzrost. Mimo wojny gospodarka rośnie

Po ogromnym spadku, jest wzrost. Mimo wojny gospodarka rośnie

Źródło:
PAP

Zbigniew Ziobro nie miał możliwości przekazania dokumentów swojemu następcy - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 przedstawiciel Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Tłumaczył, że miało to związek z wykrytą u Ziobry chorobą. Odniósł się w ten sposób do tego, że śledczy znaleźli w domu byłego ministra dokumenty dotyczące sprawy śmierci jego ojca.

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Źródło:
TVN24

Termin podpisania przez prezydenta nowelizacji Prawa farmaceutycznego w sprawie tabletki "dzień po" mija w piątek. Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia za kradzież 8 miliardów dolarów od klientów upadłej giełdy kryptowalut FTX. Z kolei minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał z delegacji pięcioro sędziów, w tym szefową neo-KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć 29 marca.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek, 29 marca

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek, 29 marca

Źródło:
PAP, TVN24

Zbigniew Ziobro udzielił w czwartek dwóch wywiadach telewizyjnych. Opowiadał w nich między innymi o objawach choroby, które u siebie zauważył i o procesie leczenia, w tym o skomplikowanej operacji, którą - jak mówił - przeszedł za granicą. Odniósł się także do pojawiających się zarzutów, że symuluje chorobę.

Zbigniew Ziobro udzielił dwóch wywiadów

Zbigniew Ziobro udzielił dwóch wywiadów

Źródło:
Polsat News, TV Republika, PAP

Od 1. kwietnia przestanie obowiązywać zerowy VAT na żywność, co oznacza powrót do wcześniejszej 5-procentowej stawki. To oznacza podwyżki cen w sklepach, jednak kilka sieci poinformowało, że zamierza utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie.

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Dziś prowadzimy badania i wsłuchujemy się w głos Polaków. Mówią: nie mamy czasu dla rodziny, nie mamy czasu, żeby rodzinę założyć, nie mamy czasu na miłość, przyjaźń, na spacer, na spotkanie ze znajomym - wymieniła w programie "Fakty po Faktach" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Odniosła się w ten sposób do pomysłu skrócenia tygodnia pracy.

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl

Gdy myślimy o wyborach w Stanach Zjednoczonych, to przychodzą nam na myśl dwa nazwiska: Joe Bidena i Donalda Trumpa. Jednak chętnych do Białego Domu jest więcej. Wśród nich jest ktoś, czyje nazwisko jest wszystkim dobrze znane. To Robert F. Kennedy Junior. To postać kontrowersyjna. Jest głośnym aktywistą antyszczepionkowym. Pochlebnie wypowiadał się o Trumpie, a Trump o nim. Szans na Biały Dom nie ma, ale za sprawą poglądów i nazwiska jest jedną z głównych postaci tegorocznej kampanii.

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosyjska obrona przeciwlotnicza omyłkowo zestrzeliła w czwartek rosyjski myśliwiec Su-35 u wybrzeży Krymu - podały rosyjskie niezależne media. Informację o tym, że samolot wpadł do Morza Czarnego potwierdził szef okupacyjnych władz Sewastopola.

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Źródło:
PAP

Mam wrażenie, że to naprawdę jest dopiero wstęp do grubego wyjaśniania grubych tematów - stwierdził w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), odnosząc się do działań prokuratury w związku z wydatkowaniem Funduszu Sprawiedliwości. - O tym, czy jest jakaś afera, czy jej nie ma, stwierdza sąd w prawomocnym wyroku - mówił Krzysztof Szczucki (PiS).

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Źródło:
TVN24

Pani Wiktoria z Jasła (woj. podkarpackie) przez kilka lat żyła ze złośliwym guzem w piersi. Kobieta bała się operacji i nie konsultowała swojego stanu ze specjalistą, a zmiana stale rosła. Guz utrudniał jaślance codzienne czynności – kobieta nie mogła się schylać, bo przewracała się pod jego ciężarem. Po operacji okazało się, że ważył blisko 10 kilogramów.

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Źródło:
tvn24.pl

Portal informacyjny Voice of Europe miał służyć jako narzędzie do potajemnego finansowania w wyborach europejskich kandydatów, którzy są przychylni Moskwie - pisze portal niemieckiego tygodnika "Spiegel", powołując się na ustalenia czeskich władz. "Mówi się o sumie kilkuset tysięcy euro" - dodano. W opisanej przez "Spiegela" sprawie pojawia się również polski wątek.

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Źródło:
PAP, Spiegel

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę - podało RMF FM. Postępowanie prowadzone na wniosek Najwyższej Izby Kontroli dotyczy nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział w "Tak jest" w TVN24, że podjęto decyzję, iż postępowania w zakresie NCBR "będą skoncentrowane u jednego prokuratora". Dodał, że prokurator regionalna "nie wyklucza powołania zespołu, bo to będzie kolejna z wielkich, ogromnych spraw".

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Aktualizacja:
Źródło:
RMF FM, TVN24

Sprawca zabójstwa został zatrzymany po 26 latach. Kiedy miał 22 lata, zabił kolegę z pracy. Tak twierdziła policja i prokuratura, ale nie było świadków, ani odcisków palców. Nie było też możliwości zbadania DNA. Czasy się zmieniły, możliwość już jest. Jakim tropem zatem szli policjanci z archiwum X?

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

Źródło:
Fakty TVN

Wśród czterech ofiar śmiertelnych wypadku autokaru, do którego doszło w środę w Niemczech, jest 47-letnia Polka - przekazały Deutsche Welle oraz dziennik "Der Tagesspiegel", powołując się na informacje od policji. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Źródło:
Tagesspiel, Deutsche Welle

Pięcioro sędziów pełniących obowiązki w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, w tym szefowa neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, zostało w czwartek odwołanych z delegacji przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara - przekazał resort w komunikacie.

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Gdzie i do której godziny zrobimy zakupy w święta wielkanocne? Jeśli jeszcze nie zdążyliśmy ze wszystkimi sprawunkami, to mamy nieco czasu. Oto godziny otwarcia sklepów w najbliższy weekend.

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Źródło:
tvn24.pl

Plaża w Sopocie znalazła się w rankingu stu najlepszych plaż świata. Na pierwsze miejsce zestawienia Golden Beach Awards trafiła w tym roku plaża na wyspie Bora Bora.

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Źródło:
Beach Atlas
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dziś Wielki Piątek, jeden z najważniejszych dla katolików dni w roku, upamiętniający mękę i śmierć Jezusa na krzyżu. Tego dnia wiernych obowiązuje post ścisły - co on oznacza? Czego nie można jeść w Wielki Piątek? Od czego należy się powstrzymywać?

W Wielki Piątek wiernych obowiązuje post ścisły. Co można jeść, od czego należy się powstrzymywać

W Wielki Piątek wiernych obowiązuje post ścisły. Co można jeść, od czego należy się powstrzymywać

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Nadchodzi Wielkanoc, której nieodłączną tradycją jest dekorowanie jajek. Część z nas decyduje się na używanie do tego barwników dostępnych w niemal każdym sklepie spożywczym, niektóre z nich zawierają jednak szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne. Badacze przypominają, że do przygotowania pisanek lepiej użyć naturalnych środków, które możemy znaleźć w swojej kuchni.

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Źródło:
PAP

Zachęta została metaforycznie wyczyszczona. Odgłosy sprzątania: szorowania, odkurzania, froterowania można było usłyszeć podczas symbolicznego odświeżania gmachu galerii w performansie "Czyszczenie Zachęty" Katarzyny Krakowiak–Bałki.

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Źródło:
PAP

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl