"Gdyby pani Ewa Kopacz miała trochę honoru, to po prostu podałaby się do dymisji"

Marta Kaczyńska uważa, że Ewa Kopacz powinna podać się do dymisji
Marta Kaczyńska uważa, że Ewa Kopacz powinna podać się do dymisji
Źródło: tvn24
- Jak można się tak zachowywać będąc urzędnikiem państwowym, ministrem zdrowia, marszałkiem Sejmu. Uważam, że gdyby pani Ewa Kopacz miała trochę honoru, to po prostu podałaby się do dymisji - powiedziała Marta Kaczyńska, pytana o ocenę słów marszałek Sejmu Ewy Kopacz, która wczoraj tłumaczyła swoje działania podczas identyfikacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.

Przed wczorajszą debatą w Sejmie i po niej Ewa Kopacz, pytana, czy powinna przeprosić rodzinę ofiar za to, że zostały wprowadzone w błąd, odpowiedziała, że "nie ma problemu z powiedzeniem przepraszam". Zapewniła też, że w Rosji "starała się robić wszystko tak, jak potrafiła najlepiej".

Marta Kaczyńska zaznaczyła, że jej zdaniem "Ewa Kopacz idzie w zaparte". - Najpierw powiedziała, że ramię w ramię nasi lekarze uczestniczyli w sekcjach zwłok. Później się okazało, że tych sekcji nie przeprowadzono tak jak należy. Teraz się okazuje, że pani Ewa Kopacz była w Smoleńsku i w Moskwie tylko po to, żeby wspierać rodziny i wszystko tłumaczy emocjami - zaznaczyła Kaczyńska.

Kolejne dymisje

Pytana czy przyjmuje przeprosiny premiera Donalda Tuska, wygłoszone wczoraj w Sejmie, Kaczyńska stwierdziła: - Nie jestem w stanie przyjąć jakichkolwiek słów przeprosin od pana premiera Tuska w sytuacji, w której przepraszając, jednocześnie w sposób obrzydliwy i skandaliczny insynuuje różne rzeczy pod adresem mojego świętej pamięci ojca - podkreśliła.

Odniosła się też do słów prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, który powiedział, że przyczyną "pierwotnej nieprawidłowej identyfikacji" dwóch ciał ofiar katastrofy smoleńskiej było nietrafne ich rozpoznanie przez członków rodzin.

- Miałam okazję dziś przeczytać wypowiedzi rodzin, o których wspominał pan prokurator Seremet i wynika z nich jasno, że pan Seremet mija się z prawdą. Jest mi strasznie przykro i jestem wstrząśnięta tym wszystkim co się dzieje. (...) Na miejscu pana Seremeta podałabym się do dymisji - powiedziała Marta Kaczyńska.

Autor: mn\mtom\k / Źródło: TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: