Miejska ulica na prywatnym gruncie. Właściciel wystawił rachunki mieszkańcom

"Pieniędzy na wykup ulicy nie ma w budżecie"
"Pieniędzy na wykup ulicy nie ma w budżecie"
Źródło: Justyna Stach, Grzegorz Głupczyk /koko | TVN24 Kraków
Przy ulicy Bytomskiej mieszkają całe życie. O tym, że jest ona prywatna dowiedzieli się, gdy właściciel wystawił im rachunki za ostatnie 10 lat: od 1000 do 1800 złotych. Władze Krakowa umywają ręce.

- O tym, że droga nie należy do miasta, dowiedzieliśmy się kiedy dostaliśmy wezwanie do zapłaty - opowiada Barbara Cisowska, mieszkanka ulicy Bytomskiej.

Właściciel gruntu dał im dwa tygodnie na uregulowanie opłat za użytkowanie ulicy przez 10 lat. Na tym nie koniec: - Najprawdopodobniej wiążą się z tym dalsze opłaty, bo przecież droga nadal będzie prywatna - żali się mieszkanka ulicy.

"Mogli sobie sprawdzić"

Mieszkańcy utworzyli komitet protestacyjny. - To jedyna droga dojazdowa do naszych mieszkań. Budynek, w którym mieszkamy, istnieje od 40 lat i nikt nas nie poinformował, że droga jest prywatna - podkreślają. I dodają: - Droga jest wyasfaltowana, skanalizowana i oświetlona za gminne pieniądze. Skąd mieliśmy wiedzieć, że to nie jest teren miasta?

Miasto jednak nie poczuwa się do pomocy. - Księgi wieczyste są jawne. Mieszkańcy mogli zapoznać się ze stanem prawnym ulicy, przy której mieszkają - tłumaczy Filip Szatanik z krakowskiego magistratu. I sugeruje, że powinni skierować sprawę do sądu.

- W tej chwili planów jej wykupu nie ma. Koszt to około miliona złotych, których nie ma w budżecie - ucina.

Droga zbudowana bezprawnie?

Jak się okazuje, droga ma tak naprawdę sześciu właścicieli. Prawnik Andrzej Mikulski, który reprezentuje trzech z nich, twierdzi że cała sprawa nie jest wcale nowa. - Miasto od lat przekłada rozwiązanie tej sytuacji. Wykup drogi i uregulowanie są odkładane, a miasto zasłania się innymi priorytetami. Musieliśmy zadbać o interes klientów - tłumaczy mecenas Mikulski.

I dodaje, że miasto bezprawnie zbudowało drogę na nieswoich gruntach, a na dodatek uniemożliwiło jego klientom korzystanie z ich własności. - Właściciele wystarczająco długo czekali na uregulowanie tej sprawy - podsumowuje.

Jesteś w podobnej sytuacji? Masz podobny problem lub znasz kogoś, kto boryka się z absurdami administracyjnymi i nieruchomościowymi - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Wezwania do zapłaty otrzymali mieszkańcy ulicy Bytomskiej w Krakowie:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: koko/roody / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: