"Pod szantażem większość zgodzi się na wszystko". Seks z dziewczynami z "Babińca"

Seks z dziewczynami z Babińca
Seks z dziewczynami z Babińca
tvn24
"Babiniec" to kobiecy oddział więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu tvn24

Dziennikarze śledczy "Superwizjera" dotarli do więźniarek z wrocławskiego "Babińca". Z relacji osadzonych wynika, że w zakładzie karnym kobiety były wykorzystywane m.in. jako prostytutki dla innych więźniów, którzy mieli dobre układy ze strażnikami i pieniądze.

"Babiniec" to kobiecy oddział więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. Przebywa tam ok. 100 kobiet.

Wino bordeaux i dwa kieliszki

Jedną z nich jest Katarzyna B., która trafiła do zakładu z powodu podejrzeń o wyłudzenie kredytu. Podczas pobytu pomagała w więziennej kaplicy.

Jak opowiada dziennikarzom "Superwizjera", pewnej niedzieli została zaprowadzona do kaplicy, gdzie jeden z pracowników złożył jej ofertę świadczenia usług seksualnych. - Jak zawsze przyszedł po mnie przed godziną dziewiątą i przyprowadził mnie do kaplicy. Zdziwiło mnie, że o tej porze w kaplicy w niedzielę zawsze był jeszcze ktoś. W tę niedzielę nie było nikogo - wspomina.

- Wszedł, zamknął drzwi na klucz. W drugim pomieszczeniu, jak weszłam, stał stolik. Na tym stoliku wino bordeaux czerwone, dwa kieliszki, ciastka i świeczka. Dokładnie wiedziałam, o co w tym wszystkim chodzi - relacjonuje.

- Nie dawał za wygraną. Powiedział, że jeśli teraz się zdecyduje na coś, to pewnie będzie mi dobrze i pewnie szybko wyjdę. Używał swojej władzy; że ma mnóstwo znajomości; że jest w stanie zniszczyć każdego - mówi.

Zgodnie z relacją kobiety, gdy odmówiła, doszło do szarpaniny. Ostatecznie mężczyzna odpuścił, bo - jak mówi Katarzyna B. - mógł się przestraszyć, że użyje przycisku wzywającego pomoc.

- Ja nie wiedziałam, co mam teraz z tym zrobić. Dodatkowo zdawałam sobie sprawę z tego, że tylko ja się temu sprzeciwiam - opowiada kobieta. - Byłam przerażona, bałam się, że nie wyjdę z tego więzienia - dodaje.

Katarzyna B. napisała list do prokuratury. Szczegółowo opisała w nim sytuację, do której doszło w kaplicy. Przedstawiła też historię innej osadzonej, która w trakcie pobytu w więzieniu zaszła w ciążę. B. zwróciła uwagę, że ojcem może być ten sam pracownik kaplicy. Strażnik, który pracował wtedy w więzieniu, przyznaje w rozmowie z "Superwizjerem", że sprawa osadzonej, która zaszła w ciążę, odbiła się w więzieniu szerokim echem.

Katarzyna B. w liście przedstawiła w złym świetle pracowników więzienia, a w więzieniu korespondencja podlega ścisłej cenzurze. Jak opowiada kobieta, list musiała więc przekazać nielegalną drogą, by trafił do prokuratury. - W życiu nie myślałam, że służba więzienna za wszelką cenę będzie blokowała, żeby to pismo nigdy nie wyszło do prokuratury. List został przekazany przez osoby, które przynoszą jedzenie i ktoś ten list przekazał na zewnątrz. Na zewnątrz został wysłany - opowiada.

Gdy trafił do prokuratury, więźniarki wezwano na przesłuchanie. Wszystkie opisywały pracownika kaplicy w samych superlatywach. Jedna z osadzonych przyznała, że w trakcie odbywania kary zaszła w ciążę. Odmówiła jednak podania danych ojca. Jak zeznała, do zapłodnienia doszło w trakcie widzenia. Śledczy nie zdecydowali się zbadać okoliczności sprawy.

Informacja o działaniach prokuratury bardzo szybko rozeszła się po więzieniu na ul. Kleczkowskiej. Katarzyna B. opowiada, że bała się możliwych konsekwencji, dlatego poprosiła o przyznanie ochrony. Kiedy prowadzący śledztwo zignorowali jej prośbę, ze strachu odmówiła dalszych zeznań. Sprawa została więc umorzona w 2009 r.

Seks z dziewczynami z Babińca, cz.2
Seks z dziewczynami z Babińca, cz.2 tvn24

Korupcja i nie tylko

Dwa lata później w zakładzie karnym przy ul. Kleczkowskiej wybuchła afera. CBŚ zatrzymało funkcjonariuszy służby więziennej. Ujawnione zostały przypadki współpracy pomiędzy strażnikami i osadzonymi.

- To, że my bierzemy łapówki od "złodziei", to nie patologia, to normalka. Takie praktyki to codzienność. Sądzę, że ok. 30-40 proc. funkcjonariuszy ochrony w naszym ZK (zakładzie karnym) bierze łapówki za "usługiwanie" osadzonym. Wtedy pomyślałem sobie, że też zacznę brać od "złodziei" (...) Na oddziałach po godz. 15 dzieją się cuda. Złodzieje z różnych cel odwiedzają się, piją wtedy alkohol, niejednokrotnie ćpają. Nadto niektóre cele swoim wyposażeniem przypominają przytulne mieszkania. Takie przywileje dla "złodziei" kosztują - zeznawał wtedy jeden ze strażników.

W relacjach dotyczących afery w więzieniu na ul. Kleczkowskiej pojawia się jednak nie tylko wątek korupcji. Dziennikarze "Superwizjera" dotarli do mężczyzny, który odsiadywał tam karę za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej.

- To, że dziewczyny były wykorzystywane seksualnie, to wiem na milion procent - mówi.

- (Funkcjonariusze) dziewczynami handlowali za 200 zł. Dziewczyny nie dostawały żadnej kasy do ręki. Kawę, fajki... To wszystko. Kto na tym zarabiał? Klawisz - dodaje.

"Seks z dziewczynami z Babińca". Dyskusja cz.1
"Seks z dziewczynami z Babińca". Dyskusja cz.1 tvn24

"Cuda się działy w kryminale"

"Superwizjerowi" udało się znaleźć strażnika, który przyznaje, że kobiety z "Babińca" rzeczywiście często, zwykle pod pretekstem wykonania jakiejś pracy np. pomocy przy sprzątaniu, wyprowadzano w celach seksualnych. Do sytuacji miało dochodzić popołudniami, gdy administracja wychodziła z pracy.

- Cuda się działy w kryminale - opowiada strażnik. - To wyszło po wszystkim. Jak to się działo, to było zamiatane pod dywan - mówi o procederze. - Oni prowadzili dziewczyny do łaźni. Przynosili przepustki pod jakimś tam pretekstem i oddziałowa wydawała. Nie wiedziała, co się potem z tą dziewczyną dzieje - relacjonuje.

- Okazuje się, że na to, czemu ja się sprzeciwiłam, panowało ogólne przyzwolenie i wszyscy byli z tego zadowoleni - mówi Katarzyna B. - To nie jest możliwe, żeby przyjść do celi, wyciągnąć osadzoną i gdzieś ją przeprowadzić - podkreśla, dodając, że w "Babińcu" takie przypadki zdarzały się "bardzo często".

- Przychodzi oddziałowy i mówi, że potrzebuje osoby, żeby posprzątać salę w szpitalu, bo jakiejś tam osoby, która miała to zrobić, nie ma albo jest chora. Po czym za dwie, trzy godziny taka osoba jest przyprowadzana z powrotem. To nikogo nie dziwiło, nikt nie weryfikuje, w jakie ona miejsce poszła i co ona tam robiła - opowiada.

Katarzyna B. mówi, że większość kobiet zgadzała z powodu presji wywieranej przez strażników. - Myślę, że większość tego nie chciała, ale pod szantażem, że może się nam stać krzywda; że możemy nie dostać paczki i masy innych rzeczy, których są w stanie nam zabronić, większość zgodzi się na wszystko - ocenia.

Raz za 50 zł, raz za 100 zł

Ponad miesiąc temu prokuratura, która zajmowała się sprawą afery w więzieniu na ul. Kleczkowskiej, skierowała kolejny akt oskarżenia. Jednemu ze strażników, Arturowi K., postawiono zarzut, że przyjął pieniądze za umożliwienie osadzonemu odbycia stosunków seksualnych z kobietami osadzonymi w "Babińcu".

Jeden z więźniów zeznał, że skorzystał z możliwości dwukrotnie. - Ja się dowiedziałem, że on (Artur K.) może załatwić dziewczyny z "Babińca". Chodziło o dobrowolne współżycie z nimi. Poszedłem do Artura i spytałem, czy jest możliwość, aby przyprowadził jakąś dziewczynę. Powiedział, że tak, za 50 zł. Ja dwukrotnie skorzystałem z takiej możliwości. Raz było to za 50 zł, raz za 100 zł - wynika z jego zeznań. Jak opowiedział, najpierw przekazywał Arturowi K. pieniądze. Ten prosił oddziałowego, by zaprowadził więźnia do pustej celi, gdzie następnie przyprowadzano kobietę. - Nie znam jej danych. Odbyliśmy stosunek seksualny. Ja myślę, że ona zgodziła się za pieniądze, które otrzymywała od oddziałowego. Ten proceder był powszechnie znany wśród "złodziei" - relacjonował.

Z informacji prokuratury wynika, że w trwającym wciąż śledztwie zlecono policji analizę akt kilku zakończonych już postępowań pod kątem kontaktów seksualnych pomiędzy osadzonymi.

"Seks z dziewczynami z Babińca". Dyskusja cz.2
"Seks z dziewczynami z Babińca". Dyskusja cz.2 tvn24

"Seks, wiadomo, był płatny"

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli do jeszcze jednego byłego więźnia, który opowiada, że w zakładzie na ul.Kleczkowskiej można było załatwić wszystko - od papierosów po dziewczyny. Jak mówi, za stosunek płaciło się od 100 do 300 zł.

- Chętne dziewczyny godziły się na takie przechadzki, w cudzysłowie mówiąc (...) Tam już czekał jakiś tam klient tej dziewczyny, który się po prostu miał z nią kochać. Uprawiali seks. Seks, wiadomo, był płatny - wspomina. - Taka dziewczyna szła na to, bo miała obiecane, przykładowo, jakieś tam przepustki, jakąś tam szybszą, lepszą opinię, wnioski nagrodowe - dodaje.

Zgodnie z jego relacją, gdy jedna z osadzonych zrezygnowała ze świadczenia usług seksualnych, została zmuszona do kontynuowania procederu. - Dostała propozycję, by spotykać się w celach seksualnych. Na początku się zgodziła, bo miała bardzo trudną sytuację (...) Później po prostu zrezygnowała z tego procederu, nie chciała, więc później została zmuszona. Z tego względu, że mówiono jej, że będzie miała pogorszoną opinię w zakładzie karnym; że na pewno nie będzie mogła wyjść na wokandę. No i niestety, zgodziła się na dalsze współżycia - opowiada.

Po kilku dniach poszukiwań reporterom "Superwizjera" udało się odnaleźć kobietę. Zaprzecza, by kiedykolwiek składano jej propozycje świadczenia usług seksualnych. Zaznacza równocześnie, że może znów trafić do więzienia i nie chce mieć trudności.

"Superwizjer" zapytał obecne władze więzienia, czy na terenie zakładu prowadzono postępowania w związku z możliwym wykorzystywaniem seksualnym osadzonych. Rzecznik odpowiedział, że dyrekcja nie odbierała nigdy takich sygnałów i co za tym idzie - postępowań nie prowadzono.

Dziennikarze nie otrzymali zgody na wejście na teren więzienia w celu nagrania materiałów. Jako powód podano remonty.

Autor: mw,kg/mtom / Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Były prezes TVP Jacek Kurski, były szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek są wśród "jedynek" na listach wyborczych PiS do Parlamentu Europejskiego - wynika z nieoficjalnych informacji reporterki "Faktów" TVN Arlety Zalewskiej. W czwartek listy kandydatów zostały przyjęte przez Komitet Polityczny PiS.

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Źródło:
TVN24, PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej pułkownik Tomasz Kajzer złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez instruktorów w Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Chodzi o osoby zatrudnione w ŻW, które ochraniały prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie informował w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu. Szef rządu w mediach społecznościowych zapewnił, że jest pod opieką "świetnych lekarzy".

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Brytyjski okręt HMS Diamond zniszczył w środę pocisk balistyczny wystrzelony przez milicję Huti w kierunku pobliskiego amerykańskiego statku handlowego - poinformował w czwartek minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps. To pierwszy taki przypadek od I wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku.

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Huti

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Huti

Źródło:
PAP

Przed Polską pojawiła się szansa na otrzymanie unijnych funduszy na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Parlament Europejski poparł bowiem w głosowaniu zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej, na której znalazł się również CPK.

CPK trafił na ważną listę

CPK trafił na ważną listę

Źródło:
PAP

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Brytyjskie pojazdy wojskowe zderzyły się w czwartek na ulicy Szosa Stargardzka w Szczecinie. Pogotowie podało, że w wypadku poszkodowanych zostało pięć osób.

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Źródło:
PAP

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Jesteśmy cały czas na wojnie z PiS-em o rozliczenie tego, co się działo przez osiem lat. I czasami jest tak, że na tym froncie różni żołnierze są na różnych odcinkach - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, jednocześnie jeden z kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. O kierowaniu przez niego resortem mówił, że "jeżeli to było pięć minut, to bardzo intensywne pięć minut". 

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Źródło:
TVN24

Kabaret to spektakl satyryczno-rozrywkowy, ale i naczynie: nocne, ranne, z przegródkami czy do liofilizacji? Na to pytanie za 250 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała Anna Downar z Krakowa.

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Nie żyje żołnierz 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak poinformowali w oświadczeniu terytorialsi, mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych po tym, jak zasłabł w trakcie służby na granicy polsko-białoruskiej. Nie pomogła błyskawiczna reanimacja.

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Źródło:
WOT

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało zastępcę burmistrza gminy Radoszyce (woj. świętokrzyskie) i dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczy wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych w związku z "niezastosowaniem procedur dotyczących przetargu publicznego przy realizacji dwóch inwestycji publicznych". O wejściu agentów CBA do urzędu informował wcześniej burmistrz Radoszyc Michał Pękala, który mówił o "miłej wizycie" funkcjonariuszy i szerokiej "fali donosów i pomówień".

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, CBA, PAP

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

W ostatnich dniach wielu regionom kraju dokuczały przymrozki. Spowodowały, że winiarze w województwie lubuskim ponieśli ogromne straty. Krzewy przemarzły, nie dało się ich w żaden sposób ogrzać.

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Źródło:
TVN24

Najważniejsi współpracownicy ministra Mariusza Błaszczaka dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. To jedno z ustaleń audytu w MON.

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

Źródło:
TVN24

Minister Radosław Sikorski odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące obecnej polityki zagranicznej Polski. Podczas jego wystąpienia doszło do wymiany zdań z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który zapytał go o to, kto z kierownictwa MSZ ma więcej niż jeden paszport. - Pan minister kpi, czy o drogę pyta? - powiedział w pewnym momencie Braun. - Proszę zaprotokołować, że kpię - odpowiedział szef polskiej dyplomacji.

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Źródło:
TVN24

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Potężny pożar wybuchł na wysypisku śmieci Ghazipur w Nowym Delhi. Chmura toksycznych oparów spowiła stolicę Indii. Mieszkańcy tego wielomilionowego miasta od kilku dni skarżą się na problemy z oddychaniem.

"Nie jesteśmy w stanie wyjść z domu". Płonie góra śmieci, niebezpieczne opary spowiły miasto

Źródło:
CNN

Andrzej Duda słuchał rano w Sejmie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Jego reakcje w różnych momentach wystąpienia o założeniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok były wyraźnie widoczne. Prezydent rozmawiał ze współpracownikami i wpatrywał się w tablet.

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Źródło:
TVN24

Posłowie Parlamentu Europejskiego oklaskami pożegnali Jerzego Buzka. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski.  

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Źródło:
TVN24.pl

Zajmujący się start-upami Digital Incubator Warner Bros. Discovery nawiązał współpracę z programem InCredibles Sebastiana Kulczyka. Działająca w strukturach WBD jednostka zostanie stałym partnerem programu, w ramach którego pomoże młodym przedsiębiorcom rozwijać swoje produkty. Dzięki inicjatywie początkujący biznesmeni będą mogli skorzystać z know-how'u globalnej firmy oraz wsparcia związanych z nią ekspertów.

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Źródło:
tvn24.pl

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. By zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu wirusa, powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o zakazie wchodzenia do lokalnych lasów.

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Ze wstępnych prognoz na ten okres wynika, że miejscami tuż przed długim weekendem majowym może być nawet 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

W czwartek doszło do ponad trzygodzinnego spotkania prokuratora krajowego Dariusza Korneluka oraz prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej z rodzinami ofiar i ich pełnomocnikami. Prokuratura poinformowała, że wzięło w nim udział około 50 osób.

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24