Cisna to mała królowa niedźwiedziego azylu

Cisna aklimatyzuje się w poznańskim zoo
Cisna aklimatyzuje się w poznańskim zoo
Źródło: Nowe ZOO w Poznaniu
Mała niedźwiedzica Cisna rośnie w oczach. Trafiła do poznańskiego ogrodu zoologicznego zaledwie kilka dni temu, a już przez opiekunów została okrzyknięta królową niedźwiedziego azylu. Jak mówią pracownicy zoo, Cisna jest małym łakomczuchem - wypija ogromne ilości mleka.

Cisna trafiła do poznańskiego zoo w sobotę. - Przewróciła nam azyl i rozkład dnia dosłownie do góry łapami - żartują jej opiekunowie. Zwierzę ma nieco ponad dwa miesiące.

- To nawet nie niedźwiedzie niemowlę. To niemal noworodek - podkreśla Małgorzata Chodyła, rzeczniczka zoo. - Przez pierwsze 5 miesięcy maluchy karmione są wyłącznie mlekiem mamy. Dopiero po pół roku wprowadzane są inne pokarmy - tłumaczy.

"Kalorie spala błyskawicznie"

Niedźwiedzica aklimatyzuje się w nowym miejscu. Jeszcze nie może wychodzić na wybieg, czas spędza w pomieszczeniach przygotowanych specjalnie dla niej. Jak mówią pracownicy zoo, Cisna wypija bardzo duże ilości mleka i rośnie w oczach.

Jej apetyt widać na krótkim nagraniu zamieszczonym w internecie przez opiekunów. Cisna bardzo szybko i z wielkim zapałem wypija pełną butelkę mleka.

Potrzebna pomoc

Cisna jest w poznańskim zoo mile widzianym lokatorem, ale jednak niespodziewanym. Co za tym idzie, w budżecie zoo nie przewidziano funduszy na zakup jej pokarmu czy opłacenia opiekunów. Pracownicy ogrodu zapewniają, że sobie poradzą, jednak sprawę mogą ułatwić darowizny.

- Pieniądze, które do nas wpłyną zostaną przekazane na zakup specjalistycznego i bardzo drogiego mleka, które pije Cisna. Dziennie jest w stanie zjeść nawet 6 porcji. Po każdym posiłku opiekun masuje jej brzuszek, tak jakby robiła to matka - mówi Małgorzata Chodyła.

Wpłat można dokonywać na konto Urzędu Miasta w Poznaniu, który finansuje zoo, z dopiskiem "Niedźwiadka Cisna i jej przyjaciele".

Cisna znaleziona w Cisnej

Malutką niedźwiedzicę znalazł 1 kwietnia leśniczy z Nadleśnictwa Cisna w Bieszczadach. Trafiła do lecznicy dla zwierząt Ada w Przemyślu. - Była bardzo odwodniona i wycieńczona. Przez kilka dni nie miała kontaktu z matką, nie miała jedzenia. Była w złym stanie - mówił na początku kwietnia Radosław Fedaczyński.

Na początku niedźwiedzicę nazywano Puchatką, później ogłoszono konkurs na imię dla niej. Najczęściej pojawiającą się propozycją była Cisna i tak też nazwano maleństwo.

Autor: hr/gp / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: