Kukiz na prezydenta? "Jeżeli górnikom i rolnikom się nie uda - będę próbował"

Kukiz powiedział, iż liczy na to, że Polskę zmienią górnicy z rolnikami
Kukiz powiedział, iż liczy na to, że Polskę zmienią górnicy z rolnikami
Źródło: tvn24
- Czuję, że zostałem zaproszony, by namówić mnie na start w kampanii prezydenckiej. Przemyślę to - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 radny sejmiku dolnośląskiego Paweł Kukiz. - Trzeba mieć odwagę nie tylko krytykować, ale również stanąć w szranki wyborcze - zachęcał poseł PO Paweł Olszewski.

Kukiz powiedział, że liczy na to, iż "Polskę zmienią górnicy z rolnikami", czyli grupy, które ostatnio w szczególny sposób okazują swoje niezadowolenie z polityki obecnych władz. - To jest walka o godność, o podmiotowość, o odpartyjnienie państwa. Platforma Obywatelska to strażnik nepotyzmu, interesów klanowych - przekonywał gość Moniki Olejnik.

"Nic prostszego, jak wystartować"

- Nic prostszego, jak zmienić tę paskudną i złą Platformę i wystartować, zdobyć zaufanie społeczne, wygrać wybory i wprowadzać te wartości, o których pan głośno mówi. Odpowiedź, że górnicy z rolnikami coś zmienią nie jest żadną odpowiedzią. Te protesty nie przekładają się na siłę wyborczą - odparł Paweł Olszewski.

Dodał, że "ludzie, którzy dzisiaj protestują, sami nie będą w wyborach startowali". - Trzeba mieć odwagę nie tylko krytykować, ale również stanąć w szranki wyborcze, dać się zweryfikować - zaznaczył sekretarz klubu PO.

- Będę musiał spróbować. Jeżeli górnikom i rolnikom się nie uda, wówczas będę próbował - zadeklarował Kukiz.

"Może dojść do podobnej rzeczy jak w roku 1980"

Muzyk przewiduje, iż "jeżeli okaże się, że ten gniew społeczny będzie narastał, to może dojść do podobnej rzeczy jak w roku 1980". - (Wtedy - red.) chodziło o wyprowadzenie partii z zakładów pracy. Teraz chodzi dokładnie o to samo - ocenił.

- Związki zawodowe, jakkolwiek by nie działały, działają jednak w obronie interesu pracowniczego. Nawet jeżeli zsumujemy pensje związkowców, to i tak będą niższe niż pensja prezesa - stwierdził.

- Największym problemem jest to, że związkowcy działają na rzecz pracowników związkowych kosztem tych, którzy do związków nie należą - wtrącił Olszewski.

Kukiz zapytany o to, czy chce, aby w Polsce był drugi Majdan, odparł, że nie chce, ale "czasami dzieją się rzeczy, których się nie chce". - Może tak się zdarzyć, ja nie żartuję - podkreślił.

Autor: eos//rzw/kwoj / Źródło: tvn24

Czytaj także: