Doniesienie do prokuratury ws. smażalni złożył zachodniopomorski Sanepid. Po postępowaniu wstępnym postanowiono wszcząć formalne śledztwo. Prowadzone będzie jednak nie przez prokuraturę w Kołobrzegu, ale w Sławnie. Decyzję taką podjęto, ponieważ w prokuraturze w Kołobrzegu pracuje osoba powiązana rodzinnie z właścicielami smażalni.
Wakacyjny (nie)smak
Grozi więzienie
Prokuratura przekazała także policji szczegółowe wytyczne, według jakich mają badać sprawę i jakie czynności podczas śledztwa mają wykonać.
- Chcemy ustalić, czy istotnie w tej smażalni wprowadzano do obrotu szkodliwe substancje i środki spożywcze, i czy spowodowało to zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób - poinformowała Aneta Skupień, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Właścicielowi smażalni może grozić od ośmiu miesięcy do sześciu lat więzienia.
Autor: nsz//mat / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24