Atak na Syrię możliwy już w czwartek? "To będzie trzydniowe uderzenie"


Atak rakietowy na Syrię może zostać przeprowadzony "najwcześniej w czwartek" - poinformowało NBC powołując się na wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika. "Trzydniowe uderzenie" ma mieć charakter ostrzeżenia dla prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Syryjska opozycja dostała od zachodnich mocarstw listę prawdopodobnych celów ataków lotniczych. - Opozycji powiedziano w jasny sposób, że akcja w celu powstrzymania dalszego stosowania broni chemicznej przez reżim Asada może nastąpić już w ciągu najbliższych kilku dni - powiedziało pragnące zachować anonimowość źródło. Jak zaznaczyło, "syryjska opozycja powinna być także cały czas gotowa do rozmów pokojowych w Genewie".

Armia USA zmobilizowana. "Środki gotowe do użycia"

Sekretarz obrony Chuck Hagel w wywiadzie telewizyjnym dla BBC potwierdził, że "armia USA jest gotowa do natychmiastowego działania, o ile prezydent Barack Obama wyda taką decyzję".

- Zmobilizowaliśmy i przenieśliśmy nasze środki w miejsca, skąd będą gotowe do każdej z opcji, jaką wybierze prezydent - dodał. Zapytany, czy armia USA byłaby gotowa odpowiedzieć natychmiast, odpowiedział: "jesteśmy gotowi".

Stacja NBC powołując się na wyższego rangą amerykańskiego urzędnika poinformowała, że atak może nastapić "najwcześniej w czwartek" i potrwa "trzy dni".

Ma na celu wysyłanie wiadomości do prezydenta Syrii Baszara Assada, a nie "obniżenie zdolności wojskowych".

Szef syryjskiej dyplomacji Walid el-Mualim, przestrzegając Stany Zjednoczone i ich sojuszników przed podejmowaniem ataku powiedział, że "Syria posiada środki obrony, które zaskoczą świat". - Atak na Syrię to nie jest drobnostka. Dysponujemy środkami obrony, które wszystkich zaskoczą - zapewnił minister.

Chemiczny atak w Syrii

Celem ataku wojskowego miałoby być odstraszenie przed ponownym użyciem broni chemicznej przez syryjskie siły rządowe.

Syryjska opozycja oskarżyła w zeszłym tygodniu siły reżimu prezydenta Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Organizacja Lekarze bez Granic poinformowała w sobotę, że do trzech szpitali w rejonie Damaszku trafiło około 3600 osób z objawami zatrucia środkami paralityczno-drgawkowymi, a 355 z nich zmarło. Syryjskie władze stanowczo zaprzeczają oskarżeniom. Dopiero w poniedziałek inspektorzy ONZ ds. broni chemicznej mieli możliwość udania się na miejsce domniemanego ataku. Zebrali oni zeznania od świadków i poszkodowanych oraz pobrali próbki.

W maju br. USA i Rosja zaproponowały zorganizowanie konferencji o nazwie Genewa 2 w sprawie politycznego uregulowania trwającego od 2,5 roku konfliktu wewnętrznego w Syrii. Według źródeł oenzetowskich oczekuje się, że sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun będzie mógł ogłosić termin konferencji w czasie najbliższej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, która rozpoczyna się we wrześniu.

Autor: rf/jk / Źródło: Reuters, PAP, NBC

Źródło zdjęcia głównego: USAF

Tagi:
Raporty: