A co z moją firmą? A jeśli nie ma mnie w Polsce? My pytamy, wojsko odpowiada

We wtorek pierwsi rezerwiści stawili się do jednostki w Tarnowskich Górach
We wtorek pierwsi rezerwiści stawili się do jednostki w Tarnowskich Górach
tvn24
We wtorek pierwsi rezerwiści stawili się do jednostki w Tarnowskich Górachtvn24

- To nie jest dolegliwa powinność, która ma na celu skomplikowanie komukolwiek życia - mówi o ćwiczeniach rezerwistów rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego płk Tomasz Szulejko. Polacy w wieku poborowym mają jednak wątpliwości i mnożą pytania: Co mają zrobić ci, którzy mieszkają poza granicami kraju? Co z szefami firm, których pobyt w koszarach może narazić na poważne straty finansowe? Postanowiliśmy sprawdzić, jak na te pytania odpowiada wojsko.

Poniedziałkowa zapowiedź resortu obrony o tym, że w "wybranej jednostce" rozpoczną się ćwiczenia rezerwistów w trybie natychmiastowego stawiennictwa, zelektryzowała obywateli w wieku poborowym. MON stara się, jak może uspokoić nastroje i na każdym kroku podkreśla, że sytuacji tej nie należy traktować jako nadzwyczajnej. Ćwiczenia odbywają się zgodnie z planem i nie mają żadnego związku z "bieżącymi wydarzeniami polityczno-militarnymi".

Resort uspokaja, obywatele pytają

Z głosów czytelników, które docierają na Kontakt24, wynika jednak, że nie wszyscy dali się przekonać. Wielu internautów ma natomiast pytania, z którymi nie wie, do kogo się zwrócić. Kto może się spodziewać wezwania na ćwiczenia? Co można ze sobą zabrać? Co, jeżeli kartę powołania otrzyma ktoś, kto przebywa poza granicami kraju?

Oprócz kwestii zupełnie prozaicznych (czy mogę wziąć ze sobą telefon komórkowy? odpowiedź: można) w internecie można też znaleźć głosy takie jak ten: "Prowadzę firmę zatrudniającą 19 osób na umowę o pracę bez żadnych umów śmieciowych. Mam blisko milion złotych kredytu inwestycyjnego i kilka samochodów w leasingu (...) Kończę budować dom, a planowo 30 kwietnia (...) będę mógł się dumnie nazwać ojcem (...) Dziś dostałem wezwanie do wojska - TERMIN NA JUTRO! (...) Gdzie tutaj logika? Setki umówionych spotkań, kontrakty, przetargi, budowa domu, dzieciak w drodze. Co z tym wszystkim przez trzy miesiące? Jak wrócę, to moje dziecko będzie miało dwa miesiące, a moja firma się rozpadnie. Zostanę bankrutem i skoczę z mostu Łazienkowskiego, zanim go skończą remontować".

- To nie jest dotkliwa powinność, która ma na celu skomplikowanie komukolwiek życia - usiłuje odpierać zarzuty rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, płk Tomasz Szulejko.

W rozmowie z portalem tvn24.pl zaznacza, że obrona ojczyzny jest obowiązkiem wynikającym z polskiej konstytucji oraz ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Wszystkim, którzy obawiają się, że zostaną "wzięci w kamasze", w pierwszej kolejności zaleca się zapoznanie z obowiązującymi aktami prawnymi.

- Ta powinność istnieje niezmiennie. To, że ktoś o tym nie doczytał, nie zwalnia go z obowiązku obrony ojczyzny - podkreśla rzecznik.

Zdziwienie ćwiczeniami rezerwistów wynikać może z tego, że ostatnie tego typu przeszkolenie odbyło się siedem lat temu. Teraz jednak - jak zapowiada MON - mają się one odbywać cyklicznie. - Nie robimy z rezerwisty komandosa, tylko pokazujemy mu realia, w jakich mógłby się znaleźć - zastrzega płk Szulejko.

"Nie pytaj, co kraj może dla ciebie zrobić..."

Komandor Janusz Walczak, dyrektor departamentu prawno-informacyjnego MON wyjaśnia: - Wszyscy łatwo przyzwyczajają się do dobrego, w tym do bezpieczeństwa. Zapominamy jednak, że niezależność naszego kraju nie została nam dana raz na zawsze – mówi. Parafrazuje przy tym słowa prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego i zauważa, że "ludzie powinni przestać skupiać się na tym, jak kraj zapłaci za ćwiczenia, tylko docenić fakt, że są przydatni ojczyźnie".

- Ćwiczenia mogą trwać od jednego do dziewięćdziesięciu dni. To nie jest wieczność, a mówimy o takim samym obywatelskim obowiązku jak płacenie podatków - przekonuje w rozmowie z tvn24.pl.

12 tys. rezerwistów pojedzie do koszar w tym roku

Kto może się spodziewać wezwania? - W bieżącym roku prawie 12 tys. żołnierzy rezerwy, czyli obywateli, którzy odbyli służbę wojskową, ma nadane przydziały kryzysowe i mogą w swoich jednostkach być specjalistami - wyjaśnia płk Szulejko. W wypadku szeregowych są to osoby w wieku do 50 lat, a w przypadku podoficerów i oficerów do 60 lat.

- To są osoby, które mają pełną świadomość, że są żołnierzami rezerwy - podkreśla rzecznik SG WP.

Szulejko przyznaje, że wojsko stara opierać się "na tych, którzy chcą w nim być", czyli na ochotniczym stawiennictwie. Jak dodaje, w przypadku większości ćwiczeń rezerwistów stara się wynegocjować z rezerwistą odpowiedni termin, a wezwanie przychodzi nawet dwa tygodnie przed rozpoczęciem szkolenia. Wyjątkiem - jak tłumaczy - są ćwiczenia w trybie natychmiastowego stawiennictwa, które są potrzebne, by sprawdzić, jak działa system.

Mają one na celu m.in. zbadanie, czy dobrze funkcjonuje współpraca z wojewódzkimi sztabami wojskowymi i wojskowymi komendantami uzupełnień, czy lokalną administracją. Takie ćwiczenia pomagają też zweryfikować dane, np. dotyczące miejsca pobytu, które posiadają komendy uzupełnień.

Co z Polakami, którzy nie mieszkają w kraju?

To ostatnie zagadnienie wzbudziło wiele emocji wśród naszych czytelników. "Co mają zrobić rezerwiści mieszkający i pracujący poza granicami kraju?" - pytają. Szulejko apeluje przede wszystkim, by powiadamiać WKU o aktualnym miejscu pobytu. Jak zauważa, pozwala to uniknąć problemów, które mogą się pojawić w przypadku dostarczenia wezwania na ćwiczenia.

Potem dodaje jednak: - Wojsko to ludzie i instytucja ta jest dla ludzi. Oczywiście, istnieją zasady i terminy. Życie pisze natomiast różne scenariusze, które mogą uniemożliwić przybycie na ćwiczenia. Ktoś może być np. chory lub przebywać na drugim końcu świata. Musimy być przygotowani na takie sytuacje, zawsze jest wariant rezerwowy - dodaje, nie precyzując, jak może on wyglądać. Przekonuje jednak, że kontakt z macierzystą WKU sprawia, iż zamiast "utrudniać sobie życie", potencjalne problemy mogą zostać rozwiązane "wtedy, kiedy jest na to czas".

- Nie powinno się odmawiać, jeśli jest się obywatelem rozumiejącym normy prawa i patriotą - zaznacza. - Wszyscy Polacy powinni myśleć o tym, że bezpieczna Polska jest dobrem najwyższym - dodaje.

Tak samo, zdaniem rzecznika SG WP, powinni myśleć pracodawcy, którzy mają obowiązek zwolnienia pracownika na ćwiczenia.

Właściciele firm mogą spać spokojnie? Niekoniecznie

Co jednak mają sądzić ci, którzy obawiają się utraty wynagrodzenia i są narażeni na konkretne straty finansowe?

Ustawa o powszechnym obowiązku obrony reguluje szczegóły związane z wypłacaniem rekompensat tym rezerwistom, którzy w związku z ćwiczeniami właśnie takie ponieśli. Co ciekawe, dokument powstał w 1967 roku, czyli kiedy Polska była częścią bloku wschodniego, a na arenie międzynarodowej panowała zimna wojna.

W ustawie czytamy, że za każdy dzień spędzony na ćwiczeniach, rezerwista może ubiegać się o rekompensatę finansową ze skarbu państwa. Dniówka to 1/30 miesięcznego wynagrodzenia lub dochodu, z zastrzeżeniem, że nie może być wyższa od 1/30 dwuipółkrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, którego wysokość ogłasza prezes GUS.

Oprócz tego, rezerwista może ubiegać się o dodatkową rekompensatę, o którą może upomnieć się w ramach postępowania administracyjnego. Musi jednak udokumentować, jakie dokładnie poniósł straty i dlaczego.

Zdaniem specjalisty prawa cywilnego mec. Bronisława Muszyńskiego nie oznacza to jednak, że wszyscy powołani na ćwiczenia właściciele firm mogą spać spokojnie.

- Orzecznictwo sądów jest takie, że przedsiębiorca musi brać pod uwagę swoją nagłą nieobecność. Tak w przypadku choroby, jak i szkolenia wojskowego. Jeżeli firma upadnie po 30 dniach, to sąd może uznać, że przedsiębiorstwo nie działało profesjonalnie - kwituje prawnik.

A jaka jest Wasza opinia w sprawie mobilizacji? Dołączcie do naszego gorącego tematu i weźcie udział w dyskusji

24.03 | Mobilizacja na próbę. Rezerwiści stawiają się na wezwanie
24.03 | Mobilizacja na próbę. Rezerwiści stawiają się na wezwanie

Autor: Katarzyna Guzik, Bartosz Żurawicz\mtom / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

"Decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa Europy ma sytuacja w Ukrainie" - przekonuje w komentarzu na łamach "Sueddeutsche Zeitung" dziennikarz Daniel Broessler. Wymienia także "dwa sygnały", które w tym tygodniu Niemcy wysłały w kierunku Moskwy.

Dwa sygnały Niemiec w kierunku Moskwy

Dwa sygnały Niemiec w kierunku Moskwy

Źródło:
PAP

Eurowizja 2024 - czyli 68. Konkurs Piosenki Eurowizji - już po pierwszym półfinale. O dziesięć miejsc w sobotnim koncercie konkurowało 15 piosenek. Tegoroczna polska reprezentantka Luna z utworem "The Tower" nie awansowała do finału.

Eurowizja 2024. Polska poza finałem. Oto zwycięska dziesiątka

Eurowizja 2024. Polska poza finałem. Oto zwycięska dziesiątka

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban zablokował plany wypchnięcia Rosjan z projektu rozbudowy elektrowni jądrowej w Paksu - podał portal śledczy Direkt36. Dodał, że takie pomysły pojawiły się w zeszłym roku w węgierskich kręgach rządowych.

Media: Viktor Orban zablokował uniezależnienie się od Rosji w sektorze jądrowym

Media: Viktor Orban zablokował uniezależnienie się od Rosji w sektorze jądrowym

Źródło:
PAP

Dziecko w wieku przedszkolnym spacerowało samotnie w Zielonej Górze. Jak przekazała policja, wyszło niezauważone z przedszkola. Sprawę będzie wyjaśniać policja. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
Kontakt 24

Aktorka porno Stormy Daniels mówiła przed nowojorskim sądem o spotkaniu z Donaldem Trumpem i kontakcie seksualnym, do jakiego miało między nimi dojść. To właśnie miało zapoczątkować wydarzenia, które doprowadziły do trwającego teraz procesu dotyczącego zapłaty za milczenie Daniels i sfałszowania dokumentów księgowych.

Satynowa piżama Donalda Trumpa, klaps na jego prośbę i seks w pokoju hotelowym. Co zeznała Stormy Daniels

Satynowa piżama Donalda Trumpa, klaps na jego prośbę i seks w pokoju hotelowym. Co zeznała Stormy Daniels

Źródło:
Reuters

- Myślę, że Tomasza Szmydta czeka na Białorusi dobre, dostatnie życie. Życzę mu, żeby nigdy nie wrócił do Polski - tak o sprawie polskiego sędziego mówił w "Tak jest" w TVN24 Witold Jurasz, były chargé d'affaires RP na Białorusi. - Szmydt jest teraz gumą do żucia, która ma na początku jakiś smak, a później się ją wypluwa - komentował opozycjonista Paweł Łatuszka, wskazując na potencjalną użyteczność Polaka dla białoruskich służb.

"Guma do żucia", która może stracić smak. Jaki los czeka Szmydta na Białorusi?

"Guma do żucia", która może stracić smak. Jaki los czeka Szmydta na Białorusi?

Źródło:
TVN24

- Jeśli mamy mieć kandydata na to stanowisko z Polski, to uważam, że Radosław Sikorski jest wyjątkowo dobrym - powiedziała w "Faktach po Faktach" europosłanka Ewa Kopacz (PO) o funkcji unijnego komisarza do spraw obronności. Chęć powołania takiego stanowiska ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej.

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Źródło:
TVN24

Portal Onet napisał, powołując się na swoje źródła, że sędzia Tomasz Szmydt, który wyjechał na Białoruś i chce tam prosić o azyl, "był w ścisłym zainteresowaniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego co najmniej od kilku miesięcy". Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, a wcześniej jego rzecznik Jacek Dobrzyński, zaprzeczają jednak tym informacjom.

Szmydt "był w ścisłym zainteresowaniu ABW"? Koordynator służb specjalnych komentuje

Szmydt "był w ścisłym zainteresowaniu ABW"? Koordynator służb specjalnych komentuje

Aktualizacja:
Źródło:
Onet, TVN24

Gotowanie na kuchence gazowej może skończyć się astmą. Takie są wnioski z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Kuchenki gazowe wydzielają wszystko to, co znaleźć można w dymie smogowym.

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Premier Donald Tusk zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy o języku śląskim. Opublikował nagranie, na którym wystąpił ze Ślązaczką i aktorką Grażyną Bułką.

"To sie biere dugopis i sie tak szkryflo". Apel do prezydenta

"To sie biere dugopis i sie tak szkryflo". Apel do prezydenta

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W podlaskim sejmiku doszło do nieoczekiwanego przewrotu. PiS stracił tam większość, bo dwoje radnych wybranych z list tej partii przeszło na stronę koalicji rządzącej. Jacek Sasin, szef partyjnych struktur w tym regionie, oskarżył ich o "zdradę". A to właśnie on miał "pilnować" większości w sejmiku.

Sasin "nie dowiózł" większości na Podlasiu. Przeciwnicy drwią i gratulują "dobrej roboty"

Sasin "nie dowiózł" większości na Podlasiu. Przeciwnicy drwią i gratulują "dobrej roboty"

Źródło:
tvn24.pl, Wirtualna Polska, PAP

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w poniedziałek myśliwce z bazy w Malborku przechwyciły samolot Federacji Rosyjskiej Ił-20, który wystartował z lotniska w obwodzie królewieckim.

Dowództwo Operacyjne: myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

Dowództwo Operacyjne: myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

Źródło:
PAP

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek wyjaśnił, że projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego musiał zostać ponownie przeanalizowany. Jak podkreślił, koniecznością okazało się "urealnienie harmonogramu". Pełnomocnik rządu do spraw CPK mówił, że z informacji, które dotychczas uzyskał, wynika, że oddanie lotniska możliwe byłoby w 2032 roku.

"Okej, to się spina". Padła możliwa data otwarcia CPK

Źródło:
PAP

Lotem błyskawicy sieć obiegły zdjęcia osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości Kręczki Kaputy koło Ożarowa Mazowieckiego. Widać na nich ponad setkę jednakowych domów, ustawianych w kilku równoległych szeregach. To inwestycja jednego z większych deweloperów działającego w Warszawie i okolicach.

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Hinduska oskarżyła swojego męża o wielokrotne zmuszenie jej do "nienaturalnego seksu". Choć - jak wynika z sądowych dokumentów - mąż groził jej rozwodem, jeśli komukolwiek o tym powie. Sąd uznał jednak, że gwałt w małżeństwie nie jest przestępstwem. Wyrok ten na nowo rozgrzał dyskusję na temat luki w indyjskim prawie, przez którą nie zapewnia ono należytej ochrony kobietom.

"Niewidzialne" przestępstwo w Indiach. "Zgoda żony nieistotna"

"Niewidzialne" przestępstwo w Indiach. "Zgoda żony nieistotna"

Źródło:
CNN

Bon energetyczny to nowe świadczenie pieniężne, które ma częściowo zrekompensować gospodarstwom domowym rosnące rachunki za prąd. Wnioski o przyznanie środków będzie można składać od 1 sierpnia. Wyjaśniamy, jakie warunki trzeba spełnić, by dostać bon energetyczny.

Można dostać nawet 1200 złotych. Są warunki

Można dostać nawet 1200 złotych. Są warunki

Źródło:
tvn24.pl

- Niezależność mediów na Słowacji jest zagrożona - twierdzą politycy tamtejszej opozycji, eksperci i dziennikarze. Ostatni ruch populistyczno-nacjonalistycznego rządu Roberta Fico - zapowiedź gruntownych zmian w publicznych mediach - wzbudza kontrowersje. Słowacy masowo wyszli na ulice.

Obawy o niezależność mediów na Słowacji

Obawy o niezależność mediów na Słowacji

Źródło:
Deutsche Welle, Reuters, TVN24

Drzewo przewróciło się we wtorek na jedną z najbardziej ruchliwych ulic w Kuala Lumpur, stolicy Malezji. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne, uszkodzonych zostało także kilkanaście samochodów.

Drzewo runęło w centrum miasta. Zginęła jedna osoba, ranni

Drzewo runęło w centrum miasta. Zginęła jedna osoba, ranni

Źródło:
Reuters

Zeszyty należące najprawdopodobniej do pisarki Magdaleny Samozwaniec z domu Kossak znaleziono podczas remontu w stropie klatki schodowej Kossakówki - willi tej rodziny w centrum Krakowa. Choć konserwatorzy chcieliby umieścić ręczne zapiski literatki na wystawie, nie zgadza się na to spadkobierca artystki.

Podczas remontu domu Kossaków znaleźli w stropie klatki schodowej zeszyty słynnej pisarki

Podczas remontu domu Kossaków znaleźli w stropie klatki schodowej zeszyty słynnej pisarki

Źródło:
SKOZK, krakow.pl

Środek tygodnia będzie słoneczny, a później pogoda się pogorszy. Weekend zacznie się deszczowo. Do Polski dociera chłodne powietrze. W niektórych regionach termometry będą wskazywać niewiele ponad 10 stopni Celsjusza.

Płynie arktyczny chłód. Czekają nas też opady deszczu

Płynie arktyczny chłód. Czekają nas też opady deszczu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pasjonaci historii zajrzeli pod podłogę domu Goeringa na terenie Wilczego Szańca (woj. warmińsko-mazurskie) i znaleźli tam ludzkie szczątki. Zbadali je biegli, wyniki już są.

Ludzkie szczątki pod podłogą w domu Goeringa w Wilczym Szańcu

Ludzkie szczątki pod podłogą w domu Goeringa w Wilczym Szańcu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Serbia jest najważniejszym partnerem handlowym Chin w Europie Środkowej i Wschodniej - podkreślił chiński przywódca Xi Jinping w autorskim tekście opublikowanym we wtorek na łamach serbskiego dziennika "Politika". Xi uda się tego dnia do Belgradu.

Xi Jinping wskazuje najważniejszego partnera w naszej części Europy. Zaskakujący wybór

Xi Jinping wskazuje najważniejszego partnera w naszej części Europy. Zaskakujący wybór

Źródło:
PAP

11 czerwca na polskim rynku zadebiutuje platforma streamingowa Max - podano w komunikacie Warner Bros. Discovery. Widzów czekają atrakcyjne premiery - 17 czerwca ukaże się drugi sezon serialu "Ród smoka", a w sierpniu kolejna część polskiej produkcji "Odwilż". Jak podkreśla WBD, użytkownicy platformy Max jako jedyni będą mieć dostęp do relacji z każdego momentu igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Źródło:
Warner Bros. Discovery

W wieku 88 lat zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski, polski jazzman, saksofonista, kompozytor, aranżer, publicysta, autor programów radiowych i telewizyjnych. O śmierci muzyka poinformowała jego rodzina w mediach społecznościowych.

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Słynny jazzman miał 88 lat

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Słynny jazzman miał 88 lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wspinający się w weekend po górze Yandang w Chinach przeżyli długie chwile grozy. Na trasie doszło do korku z powodu zbyt dużej liczby turystów. Część z nich utknęła na klifie, mając za plecami przepaść.

Utknęli na ponad godzinę nad przepaścią

Utknęli na ponad godzinę nad przepaścią

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

We wtorek na gali w Warszawie zostały rozdane nagrody Press Club Polska. Laureatami zostali między innymi autorzy reportaży o Ukrainie, publikacji o systemie odroczonych płatności i serii tekstów o redakcji Andrzeja Skworza.

Nagrody Press Club Polska rozdane

Nagrody Press Club Polska rozdane

Źródło:
PAP

- Przeprowadzenie wyborów w pełni korespondencyjnych było rozwiązaniem najlepszym, żeby nie powiedzieć najmniej złym - mówił Adam Bielan, europoseł PiS, przed komisją śledczą badającą okoliczności przygotowań do przeprowadzenia wyborów kopertowych w czasie pandemii COVID-19. Przyznał, że w tej sprawie, w jego partii, w 2020 roku był podział. Opowiadał też o swojej rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, podczas której chciał przekonać go, by "rozważyć" możliwość zorganizowania wyborów na wzór Bawarii.

Bielan: Był podział w partii. Mówiłem Kaczyńskiemu, że trzeba rozważyć wybory korespondencyjne

Bielan: Był podział w partii. Mówiłem Kaczyńskiemu, że trzeba rozważyć wybory korespondencyjne

Źródło:
TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24