Walczyli w Syrii, wrócili, by dokonać zamachów? Nieoficjalne informacje ze służb

Wiele wskazuje na to, że za atakami w Paryżu stoi tzw. Państwo Islamskie
Belgia: Salah Abdeslam zatrzymany, trwa operacja policji
Źródło: TVN24 BiS
W zamachu w Paryżu wzięli udział m.in. obywatele Francji, którzy wyjechali walczyć po stronie Państwa Islamskiego do Syrii, a następnie wrócili do kraju. Takie informacje otrzymały od Francuzów polskie służby specjalne - dowiedział się nieoficjalnie portal tvn24.pl.

Informacje uzyskane od Francuzów, potwierdzają też własne ustalenia naszych specjalistów od zwalczania terroryzmu.

Rzecznik ABW Maciej Karczyński: - Po atakach w Paryżu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego otrzymała od francuskich służb specjalnych tajny raport, z którego wynika, że obecnie nie ma żadnego zagrożenia terrorystycznego dla Polski.

Koordynator i ABW uspokajają

W poniedziałek przed południem odbędzie się spotkania m.in. szefów ABW i Agencji Wywiadu, którzy mają przedstawić najnowsze ustalenia na temat wydarzeń w Paryżu.

Rzecznik ABW dodaje: - Obecnie na tę chwile nie ma sygnałów świadczących o zagrożeniu dla Polski. Sytuacja jest cały czas analizowana i koordynowana. Przypominam, że francuskie służby poinformowały nas, że zamachy w Paryżu nie mają związku z Polską. Cały czas to sprawdzamy.

Także Marek Biernacki, ustępujący koordynator służb specjalnych zapewniał, że nie ma powodów by w Polsce ogłosić większy stopień zagrożenia terrorystycznego. Skąd pewność, że w Polsce nic grozi?

- Sytuacja jest monitorowana. Cały czas polskie służby współpracują ze służbami partnerskimi - stwierdził.

Komunikat wydało również polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych: "W związku z atakami we Francji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych monitoruje sytuację poprzez służby. Policja jest w stałym kontakcie ze swoim odpowiednikiem z Francji; Straż Graniczna jest w stałym kontakcie z CAT ABW, RCB i innymi służbami krajowymi. Weryfikujemy na bieżąco sytuację poprzez oficerów łącznikowych oraz centra współpracy na granicach. Zwiększyliśmy również działania monitorujące przyloty i wyloty z kierunków potencjalnie zagrożonych" - napisała rzeczniczka resortu w komunikacie Małgorzata Woźniak.

Tragedia we Francji

W piątek wieczorem w Paryżu doszło do serii zamachów terrorystycznych, w których zginęło co najmniej 120 osób. Ataki przeprowadzono w różnych miejscach miasta, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników.

Zdaniem francuskiej prokuratury w całym mieście przeprowadzono jednocześnie co najmniej sześć zamachów. W zamachach rany odniosło także ponad 200 osób; 80 z nich jest w stanie ciężkim. Było to najtragiczniejsze wydarzenie, jakie dotknęło Francję od czasów drugiej wojny światowej - ocenia agencja Associated Press.

Autor: Maciej Duda / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: