Atak na akademik w Nigerii. Co najmniej 40 ofiar

Atak na akademik w Nigerii. Co najmniej 40 ofiar
Atak na akademik w Nigerii. Co najmniej 40 ofiar
tvn24
Za atakiem stała prawdopodobnie grupa Boko Haramtvn24

Do 40 wzrosła liczba ofiar ataku na akademik w północno-wschodniej Nigerii - podaje Reuters. Islamistyczni rebelianci otworzyli w niedzielę rano ogień do śpiących studentów.

Jak podaje BBC, do ataku doszło w niedzielę we wczesnych godzinach porannych (czasu lokalnego) w akademiku Wyższej Szkoły Rolniczej w stanie Yobe. Jak relacjonuje Sky News, uzbrojeni napastnicy wtargnęli do akademika, strzelali do śpiących studentów i wzniecili pożar. Podpalili m.in. sale, w których odbywają się zajęcia. W ataku uczestniczyło co najmniej dwóch napastników.

Początkowo mówiono o 26 ofiarach. Reuters poinformował, że liczba ta wzrosła do 40.

Rektor uczelni, którego cytuje Sky News, mówił służbom, że z budynku wciąż wydobywane są ciała, dlatego nie może podać ostatecznej liczby ofiar, ale jak ocenił, może być ich nawet 50. Dodał, że tysiąc studentów zdołało się ewakuować.

Kacper Rękawek, ekspert ds. terroryzmu międzynarodowego o Boko Haram
Kacper Rękawek, ekspert ds. terroryzmu międzynarodowego o Boko Haram tvn24

Nie pierwszy atak

Prawdopodobnie za atakiem stoi działająca w północno-wschodniej Nigerii islamska grupa Boko Haram, która walczy o obalenie rządu Nigerii i stworzenie państwa islamskiego. - W tej chwili jest zbyt wcześnie, żeby to potwierdzić - mówił na antenie TVN24 Przemysław Niesiołowski, ambasador RP w Nigerii.

W północno-wschodniej Nigerii islamistyczni rebelianci już wcześniej atakowali szkoły za szerzenie znienawidzonej przez nich kultury zachodniej. W lipcu w ataku na szkołę średnią niedaleko miasta Potiskum, ok. 50 km od miejsca niedzielnego ataku, zginęło ok. 30 osób, w większości uczniów. Większość szkół w regionie była od tego czasu zamknięta. Jednak władze Nigerii dwa tygodnie temu zaapelowały o ponowne otwarcie placówek i zapewniły, że będą one chronione przez policję i wojsko. Mimo rządowych obietnic w zaatakowanej w niedzielę szkole nie było służb bezpieczeństwa, wynika z relacji rektora college'u Molima Idi Mato. W ostatnich tygodniach organizacja Boko Haram nasiliła ataki na cywilów w odwecie za wymierzoną przeciwko nim ofensywę wojskową nigeryjskich władz. Yobe to jeden z trzech stanów, w których prezydent Goodluck Jonathan wprowadził w maju stan wyjątkowy. Nazwę Boko Haram tłumaczy się jako "zachodnia edukacja to świętokradztwo". Od 2010 roku w atakach tej organizacji zginęło ponad 1,7 tys. ludzi

Autor: db//bgr/kdj / Źródło: Reuters, BBC

Źródło zdjęcia głównego: AFP/EAST NEWS