Zeznawali nauczyciele Katarzyny W. Wyrok możliwy już 26 sierpnia

[object Object]
To już 12. rozprawa w procesie Katarzyny W.tvn24
wideo 2/4

Na dwunastej rozprawie w procesie Katarzyny W. zeznawali nauczyciele z gimnazjum i liceum, którzy uczyli ją udzielania pierwszej pomocy. Sąd nie wyklucza, że już na kolejnej rozprawie 19 sierpnia wygłoszone zostaną mowy końcowe. Oznacza to, że wyrok możemy usłyszeć już 26 sierpnia.

13:55

- Od początku, kierując akt oskarżenia uważaliśmy, że materiał dowodowy jest wystarczający do uznania oskarżonej za winną i jej skazania. To stanowisko się nie zmieniło - powiedział w TVN24 prokurator Zbigniew Grześkowiak.

Prokurator: Materiał dowodowy jest wystarczający do uznania oskarżonej za winną
Prokurator: Materiał dowodowy jest wystarczający do uznania oskarżonej za winnątvn24
13:30
Proces Katarzyny W. zbliża się ku końcowi
Proces Katarzyny W. zbliża się ku końcowitvn24
12:50

Jeśli ostatnia rozprawa odbyłaby się 19 sierpnia, ogłoszenie wyroku pierwszej instancji mogłoby nastąpić już 26 sierpnia.

12:38

- Dziś ze względu na absencję dwóch świadków będziemy procedować krócej. Przypominam, że 19 sierpnia będą biegli lekarze psychiatrzy i psychologowie. Jeśli sąd uzna to za stosowne - także biegli informatycy. Należy się liczyć z tym, że sąd będzie planował zakończenie przewodu procesowego w tym dniu. Nie znamy wszystkich okoliczności, ale może okazać się, że także w tym terminie będą miały miejsce mowy końcowe - ogłosił sąd. Rozprawa na dziś zakończyła się.

12:31

Odczytywanie pozostałego materiału dowodowego to końcowy etap postepowania sądowego. To oznacza, że proces Katarzyny W. zbliża się już do końca. Ostatnimi czynnościami procesowymi na tym etapie będą na pewno opinie biegłych psychiatrów dotyczące Katarzyny W. Biegli zostali wezwani na 19 sierpnia.

12:23

Sędzia 1: Co do wniosku o przesłuchanie ustne biegłego informatyka – sąd jeszcze zastanawia się nad jego słusznością, jeżeli zostanie uznany, biegli zostaną wezwani na rozprawę 19 sierpnia. Poświęcamy tej analizie dość dużo czasu, aby nabrać wiedzy, czy analiza adresu URL jest w stanie w sposób jednoznaczny wskazać nam, iż mamy do czynienia z ręcznie wpisywanymi frazami. Ta kwestia jeszcze nie jest rozstrzygnięta, nastąpi to w ciągu najbliższych dni. Na tą decyzję nie przysługuje zażalenie. Przechodząc do sprawy dokumentów: czy któraś ze stron chce odczytania akt?

Prokurator: Dziękuję.

Obrońca: Też dziękujemy. Proszę jednak o przygotowanie się na ewentualne odtworzenie płyty, która jest dołączona do akt. Chodzi o odtworzenie zapisu nagrania z hotelu Trojak.

12:22

Zarówno prokurator jak i obrońca zgodzili się, żeby uznać, że za odczytany pozostały materiał dowodowy. To oznacza, że sąd nie będzie odczytywał materiału z ponad 20 tomów akt, co wiązałoby się z wielogodzinnym odczytywaniem karta po karcie materiału zgromadzonego podczas postępowania przygotowawczego w prokuraturze okręgowej.

12:17

Sędzia 1: Nie podejmiemy na razie żadnych decyzji odnośnie świadków nieobecnych dziś na rozprawie. Zajmiemy się natomiast wnioskiem obrońcy o ponowne powołanie biegłych z zakresu informatyki oraz o powołanie nowego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej. Czy pan prokurator chciałby zająć stanowisko?

Prokurator: W pełni podtrzymuję moją argumentację z poprzedniej rozprawy. Wnoszę o uchylenie tego wniosku.

Obrońca: Argumentacja mojego drugiego wniosku jest zupełnie inna. Wszystko zawarłem w formie pisemnej. Biegły doc. Jankowski dwukrotnie zgodził się ze mną, że biegły laryngolog byłby trafnym uzupełnieniem i ważnym elementem opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej. Pan docent jak sam przyznał nie miał wystarczającej wiedzy z zakresu laryngologii oraz tego konkretnego zjawiska – skurczu krtani.

Prokurator: Opinia doc. Jankowskiego dotyczyły przyszłych pytań, które miały zostać złożone na piśmie, które finalnie nie zostały złożone, czyli obrona nie ma pytań.

Obrońca: Ta wypowiedź docenta Jankowskiego wybrzmiała dwukrotnie i nie dotyczyła tych pytań, o których mówi pan prokurator. Jeden z biegłych podczas przesłuchania wskazał potrzebę powołania kolejnego biegłego – takie są fakty. Tylko z tych czysto procesowych względów, ponawiam ten wniosek z inną argumentacją niż poprzednio.

Sędzia 1: Dość długo naradzaliśmy się nad tym wnioskiem. Sąd postanowił oddalić ponowny wniosek o dopuszczenie nowego zespołu biegłych.

12:17

Wniosek o ustną opinię biegłego z zakresu informatyki jest wciąż analizowany. Decyzję sąd podejmie w najbliższych dniach. Jeśli zostanie wezwany, przesłuchany zostanie 19 sierpnia.

12:12

Sąd postanowił ponownie oddalić wniosek o dopuszczenie nowego zespołu biegłych z zakresu laryngologii.

12:08

Przerwa zakończyła się. Trwa wymiana argumentów pomiędzy obrońcą i prokuratorem nt. powołania nowego zespołu biegłych.

12:05
Zeznawała nauczycielka Katarzyny W.
Zeznawała nauczycielka Katarzyny W.tvn24
11:33

Prokurator: Nie widzę przeszkód.

Obrońca: Ja wnioskowałbym o przesłuchanie pani Anny Ch.

Sędzia 1: Jeśli chodzi o te dwie osoby, które przebywają za granicą, wnoszę o dołączenie ich zeznań bez odczytania do akt sprawy.

Obrońca: Czy mogę poznać źródło informacji, że obaj panowie są zagranicą?

Sędzia 1: Ta informacja pochodzi z miejsca pełnienie ich służby. Inny zakonnik, Rafał D. udzielił nam takiej informacji.

Obrońca: Z tego co ja wiem, pan Radosław W. nie jest już związany w sposób formalny, duchowy z tym zakonem, więc taka informacja, że obaj są zagranicą jest nieścisła. Nie wiem, czy to dokładnie ustalę, ale z tego co wiem, Radosław W. przebywa w Sosnowcu. Chciałbym, aby informacja o tych dwóch zakonnikach wyszła od kogoś, kto za to jest odpowiedzialny – przeora zakonu w Czeladzi. Wnoszę o potwierdzenie czy Radosław W. wciąż przebywa w tym zakonie.

Sędzia 1: Panie mecenasie, pierwsze przesłuchania Radosława W. wskazuje, że jego miejscem zamieszkania i pobytu jest właśnie zakon w Czeladzi. Trudno też zakładać, ze ojciec Rafał D. miałby kłamać, że panowie nie są zagranicą, ale jeśli pan mecenas poda w terminie trzech dni adres, gdzie Radosław W. ma przebywać, ten wniosek rozpatrzymy.

Obrońca: Moja wiedza opiera się na doniesieniach medialnych. Proszę o zwrócenie się do policji, żeby oni takie ustalenia poczynili, bo ja nie mam takich możliwości, aby pozyskiwać dane adresowe świadków. Może pani Anna Ch. powinna wiedzieć coś więcej.

Sędzia 1: Przejdźmy do sprawy innych wniosków dowodowych. Pan mecenas złożył wniosek o powołanie innego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej i informatyki. Musimy te wnioski rozpoznać. Ale to po przerwie. Zarządzam 15 minut przerwy.

11:29

Sąd zarządził 15 min. przerwy.

11:24

Sędzia 1: Staje świadek Rafał O. policjant, lat 31. Wie pan w jakiej sprawie jest pan świadkiem?

Rafał O.: Tak, wykonywałem w tej sprawie od początku wiele czynności.

Sędzia 1: Obrońca złożył ciekawy wniosek dotyczący raportu, który złożył pan po analizie komputera Katarzyny W. i Bartłomieja W. Interesuje nas, czy określenie „wyszukuje frazy” dotyczy wpisania ręcznego słów wyszukiwarce, czy kliknięcia linków, lub innych form trafienia na te strony?

Rafał O.: Ja analizowałem badania biegłych, natomiast było ich tak wiele, że trudno mi w tym momencie udzielić tak konkretnej odpowiedzi.

Sędzia 1: Panie prokuratorze?

Prokurator: Zna pan taki mechanizm, że po wpisaniu kilku znaków, wyszukiwarka sama uzupełnia zapytania?

Rafał O.: Tak.

Prokurator: Czy zdarza się, że tam, w tych uzupełnieniach występują tam błędy ortograficzne?

Obrońca: Sprzeciw. To jest pytanie do biegłych z zakresu informatyki, świadek nie musi mieć takiej wiedzy. Pan prokurator pyta o wiedzę specjalistyczną.

Prokurator: Chcę sprawdzić, czy świadek ma wystarczającą wiedzę do wyciągania wniosków, które zawarł w notatkach urzędowych.

Obrońca: Sprawdzanie kompetencji na tym etapie tej sprawy jest czynnością spóźnioną. Pan nie jest biegłym, a takie pytanie powinno być zadane właśnie jemu.

Sędzia 1: Przychylam się do opinii obrońcy. Uchylam to pytanie pana prokuratora.

Prokurator: Dziękuję.

Obrońca: Ja również.

Sędzia 1: To wszystko. Dziękujemy panu za obecność

11:24

Mecenas Arkadiusz Ludwiczek nadal podtrzymuje, aby przesłuchać zakonników, którzy znów nie stawili się na rozprawie.

Jego zdaniem ustalenie, że dwóch zakonników, którzy zostali wezwani przebywa zagranicą, nie jest zgodne z prawdą. Jeden z mężczyzn miał wystąpić z zakonu i według informacji obrońcy przebywa na terenie Sosnowca

11:16

Sąd mówi, że obrońca złożył ciekawy wniosek dotyczący raportu, który z kolei policjant złożył po analizie komputera K.W i B.W. - Interesuje nas, czy określenie "wyszukuje frazy" dotyczy wpisania ręcznego słów w wyszukiwarce, czy kliknięcia linków, lub innych forma trafienia na te strony?

- Ja analizowałem badania biegłych, natomiast było ich tak wiele, że trudno mi w tym momencie udzielić tak konkretnej odpowiedzi - odpowiada policjant.

Świadek zakończył składanie zeznań.

11:11

Sędzia 1: Staje świadek Marcin G. Lat 36, nauczyciel, zamieszkały w Sosnowcu. W stosunku do oskarżonej – obcy. Wie pan w jakiej sprawie jest pan świadkiem?

Marcin G: Tak wiem. Katarzyna była uczennicą bodaj w latach 2005-2007 w liceum, w którym jestem nauczycielem.

Sędzia 1: Nas interesuje, czy Katarzyna W. podczas nauki była szkolona w zakresie pierwszej pomocy?

Marcin G.: Tak. Była.

Sędzia 1: Proszę opowiedzieć o tym szkoleniu, co ono obejmowało?

Marcin G.: Nie jestem ratownikiem, ale to szkolenie, które przeszedłem, aby prowadzić te zajęcia, obejmowało tę wiedzę. Te nasze zajęcia obejmowały podstawy pierwszej pomocy począwszy od zachowania na miejscu wypadku, poprzez RKO – resuscytację krążeniowo-oddechową, do takich szczegółowych – jak krwotoki, oparzenia, złamania, uduszenia. Realizowanie tych zajęć obejmowało ok. jeden semestr nauki.

Sędzia 1: Czy to był cały semestr?

Marcin G.: Mniej więcej cały semestr. To było zaplanowanych kilkanaście godzin poświęconych na te zagadnienia.

Sędzia 1: Jak to wyglądało konkretnie w klasie, w której była Katarzyna W. Czy mówił pan w tej klasie o takich ekstremalnych zdarzeniach?

Marcin G: Sprawdziłem obecność Katarzyny W. na tych moich zajęciach. Na 11 lekcji, na dziewięciu Katarzyna W. była. Na zajęciach z resuscytacji – na sześć zajęć była na czterech, więc uczestniczyła z całą pewnością w tym kursie. Na tamten czas, mieliśmy dość starego fantoma, ale te szkolenia były realizowane. Starałem się, żeby każdy uczeń miał bezpośrednią styczność z tym manekinem. W grupie było ok. 13, 14 osób, z każdym starałem się ten praktyczny zakres materiału przeprowadzić. Była ćwiczona wentylacja płuc – uciśnięcia, sprawdzenie krążenia i oddechu – odchylenie głowy w tył i sprawdzenie, czy poszkodowany oddycha, poprzez pochylenie się do twarzy poszkodowanego, czy wyczuwamy strumień oddechu, czy zauważamy ruch klatki piersiowej. Na podstawie tego, określamy, czy poszkodowany oddycha czy nie i w zależności od tego, należało przystąpić do kolejnych działań. W przypadku gdy oddycha – ustawienie w pozycji bocznej, ustalonej, gdy poszkodowany nie oddycha – przystępujemy do RKO, czyli resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Czyli 30 uciśnięć serca i dwa wdechy. Te standardy nieco inaczej wyglądają obecnie, ale wówczas tak to właśnie wyglądało. W przypadku niemowlęcia – wygląda to inaczej i w tym zakresie, też nasz kurs to obejmował. Nie posiadamy w szkole takiego małego manekina do ćwiczeń praktycznych, natomiast zawsze staram się, przynajmniej teoretycznie poinformować dzieci, jak to wygląda.

Sędzia 1: Czy klasie Katarzyny W. też pan takie informacje udzielał?

Marcin G.: To jest w podstawie programowej więc taką informację muszę przekazać. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, czy w tej konkretnej grupie też na pewno tych informacji udzieliłem. Różnica resuscytacji między dzieckiem, a dorosłym jest tylko na początku akcji reanimacyjnej.

Sędzia 1: Czy w ramach tego szkolenia pojawia się informacja, że należy wezwać pomoc?

Marcin G.: Tak. W momencie, gdy stwierdziliśmy, że nieprzytomny nie oddycha, wzywamy pogotowie.

Sędzia 1: Czy ten zakres szkolenia obejmował też sytuację, gdy ktoś stwierdza prawdopodobny zgon?

Marcin G.: Obejmuje jak najbardziej, zawsze o tym wspominam. Jeśli chodzi o ostateczną decyzję, my jako laicy nie mamy prawa do stwierdzenia, czy osoba żyje czy nie. Takie prawo ma jedynie lekarz, który przyjeżdża na miejsce zdarzenia. Do nas należy dawanie pierwszej pomocy do skutku – przyjazdu pomocy lub do momentu aż starczy nam na to sił.

Sędzia 1: Panie prokuratorze?

Prokurator: Czyli nie uczycie, że może być taki moment, że zaprzestajemy akcji reanimacyjnej?

Marcin G.: Nie. Pomoc zawsze musi być udzielana do skutku, albo do momentu przyjazdu pomocy. Tu też jest rozgraniczenie – jeżeli jesteśmy sami – trzy cykle uciśnięć i jeśli mamy telefon – od razu wzywamy pomoc medyczną, a jeśli go nie mamy – zabieramy ze sobą.

Sędzia 1: Czy takie informacje pan przekazywał tej klasie Katarzyny W.?

Marcin G.: Podobnie jak w przypadku poprzedniego pytania – to było kilka lat temu, to są informacje w podstawie programowej, muszę je przekazywać każdej grupie, ale czy je podałem na pewno tej konkretnej grupie - nie wiem.

Prokurator: Czyli po wykonaniu tych trzech cyklów – musimy wezwać pomoc?

Marcin G.: Tak. Pomagamy do skutku.

Prokurator: Dziękuję.

Sędzia 1: Panie mecenasie?

Obrońca: Kojarzy pan tą konkretną klasę i samą Katarzynę W.?

Marcin G.: Klasę nie całą, ale Katarzynę W. tak. Jestem nauczycielem przede wszystkim WF-u. Kasia odznaczała się w pierwszej i w drugiej klasie wybitnymi osiągnięciami sportowymi. Już w pierwszej klasie była mistrzem Sosnowca w biegu na 800 m. Moim konikiem jest lekkoatletyka więc doskonale znałem ją i jej dobre wyniki.

Obrońca: Czy pan kojarzy jakieś szczególne spotkania w ramach zajęć z przysposobienia obronnego?

Marcin G.: Nie, z tamtych zajęć sobie jej nie przypominam.

Obrońca: Ile liczyła jej klasa?

Marcin G.: To była klasa biol-chem, a to są bardzo liczne grupy. Na pewno było tam ok. 30, może ponad 30 dzieci.

Obrońca: Pan wspomniał o manekinie, że nie był w najlepszym stanie, o co chodzi?

Marcin G.: Był wiekowy, więc kontakt dzieci z nim dopuszczałem tylko przy ćwiczeniach masażu serca, stroniłem od kontaktu dzieci przy oddychaniu sztucznym. Był on po prostu brudny.

Obrońca: Poruszał pan też na tych zajęciach temat: uduszenia. Ja kto wyglądało?

Marcin G.: Jest tam osobny temat: ciała obce w jamie ustnej, w takim przypadku są stosowane inne techniki - w zależności, z jakim etapem mamy do czynienia - klepnięcie w plecy, chwyt Heimlicha, pochylenie do przodu. W zależności od stopnia i charakteru tego ciała obcego u ofiary. Tu też wchodziły w grę praktyczne zajęcia w tym zakresie. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć, czy Katarzyna W. uczestniczyła w tych zajęciach. Obrońca: Mówił pan, że miał pan kontakt z Katarzyną W. przy okazji zawodów sportowych. Czy wiedział pan o jakichś problemach wychowawczych? Marcin G.: Ja nie wiedziałem o żadnych z takich zachowań. Docierały do mnie z zewnątrz, od innych nauczycieli sytuacje niepokojące, ale ja sam nie mogę powiedzieć nic złego. Obrońca: Dziękuję. Prokurator: Jeśli można jeszcze jedno: pan uczył dwa lata szkolne oskarżoną. Czemu nie więcej?Marcin G.: Nie znam szczegółów, ale po dwóch latach odeszła ze szkoły. Nie mówiła, dlaczego zmienia szkołę. Prokurator: Jak ona się zachowywała w sytuacjach stresowych? Przed startem w zawodach na przykład? Marcin G.: Nie przypominam sobie nic dziwnego, niepokojącego. Zachowywała się normalnie. Obrońca: Jeszcze ja jedno pytanie: Czy wy prowadziliście jakieś warsztaty, zajęcia ze sposobów radzenia sobie ze stresem? Marcin G.: Szkoła takie zajęcia organizuje wraz z psychologiem, natomiast w moim zakresie – zawsze wspominamy o tym, jak należy się zachować przy pierwszej pomocy – zachowanie spokoju, niepanikowanie itp. Obrońca: Pan wspomniał o tych zajęciach sportowych. Pan był opiekunem tej grupy? Marcin G.: To nie była jakaś grupa trenująca, tylko standardowe wyjście na zawody. Wymieniamy się z kolegami nauczycielami na takie wyjścia. Ja zazwyczaj wychodziłem na zawody z lekkoatletyką. Nie było żadnych regularnych treningów tejże grupy. Takie zawody były od dwóch do trzech razy w roku. Obrońca: Dziękuję. Sędzia 1: Dziękujemy za obecność.

10:59

Przed sąd został wezwany policjant, który wykonywał czynności w sprawie Katarzyny W. Chodzi o zabezpieczenie komputera Katarzyny W.

10:58

Nauczyciel Katarzyny W. zakończył składać zeznania.

10:48

- Sprawdziłem obecność K.W na tych moich zajęciach. Na 11 lekcji, na 9 W. była. Na zajęciach z resuscytacji – na 6 zajęć była na 4, więc uczestniczyła z całą pewnością w tym kursie. Na tamten czas, mieliśmy dość starego fantoma, ale te szkolenia były realizowane - opowiada dalej.

10:48

- Czy ten zakres szkolenia obejmował też, kiedy ktoś stwierdza prawdopodobny zgon? - pyta sąd. - Obejmuje jak najbardziej, zawsze o tym wspominam. Jeśli chodzi o ostateczną decyzję, my jako laicy nie mamy prawa do stwierdzenia, czy osoba żyje czy nie. Takie prawo ma jedynie lekarz, który przyjeżdża na miejsce zdarzenia. Do nas należy dawanie pierwszej pomocy do skutku - przyjazdu pomocy, lub do momentu aż starczy nam na to sił - odpowiada nauczyciel.

10:47

Kolej na trzeciego świadka. To Marcin G. Lat 36, nauczyciel PO Katarzyny W. z liceum. - Nie jestem ratownikiem, ale to szkolenie, które przeszedłem, aby poprowadzić te zajęcia, obejmowały tą wiedzę. Te nasze zajęcia obejmowały podstawy pierwszej pomocy począwszy od zachowania na miejscu wypadku, poprzez RKO – resuscytację krążeniowo-oddechową, do takich szczegółowych – jak krwotoki, oparzenia, złamania, uduszenia. Realizowanie tych zajęć obejmowało ok. jednego semestru nauki.

10:29

Sędzia rozpoczyna rozprawę.

Sędzia 1: Dzień dobry. Stawiła się oskarżona Katarzyna W., jej obrońca z urzędu, stawili się świadkowie: Marcin G., Barbara W., Rafał O. Nie stawili się świadkowie Artur K. i Radosław W. Odczytano notatkę urzędową, że świadkowie nie stawią się, bo przebywają za granicą i nie jest znana data ich powrotu. Powód ostatnio był ten sam. W tej sytuacji konieczne będzie odczytanie protokołów z przesłuchania tych świadków.

Staje świadek pani Barbara W. zamieszkała w Sosnowcu, w stosunku do oskarżonej – obca. Czy pani wie, w jakiej sprawie jest pani świadkiem?

Barbara W.: Dowiedziałam się od swojego dyrektora, że zostało wystosowane pismo w sprawie mojego przesłuchania. Byłam wychowawczynią i nauczycielką biologii Katarzyna W.

Sędzia 1: Czy Katarzyna W. partycypowała w zajęciach z zasad pierwszej pomocy? Na czym one polegały?

Barbara W.: W ramach 3 letniego systemu szkolnego w gimnazjum były przeprowadzone zajęcia z zakresu pomocy przedmedycznej. Były prowadzone te zajęcia w sposób opisowy i praktyczny. Uczyliśmy się reagować na krwotoki i skaleczenia, jak zachować się przy krwotoku żylnym i tętniczym. Przy urazach skóry – jak odróżnić stopnie oparzenia – jak na nie reagować, oczywiście też przy odmrożeniach. Trzeci z modułów - to reagowanie na skręcenia i złamania przed przyjazdem pomocy fachowej. Resuscytacji niestety nie ćwiczyliśmy, bo nie mieliśmy odpowiedniego sprzętu – fantoma. Mówiłam o tym, ale tak jak mówię, nie było to ćwiczone. Miałam też przekonanie, że resuscytacja będzie dobrze ćwiczona w liceum.

Sędzia 1: Z takich ogólnych zasad, gdy dzieje się coś, wymagające pomocy medycznej, pani szkoliła młodzież?

Barbara W.: Zdecydowanie tak. Zawsze prosiłam i podkreślałam – wezwanie pomocy medycznej – generalnie zawsze wykręcić 999. Zamieściłam to także w podręczniku, którego jestem autorką.

Sędzia 1: A co w sytuacji, gdy rozpoznajemy śmierć? Czy taki przypadek też rozpatrywaliście?

Barbara W.: Tak ekstremalnych sytuacji, jak sądzę, nie poruszałam. Skupialiśmy się na tym, że pomoc jest ważna, a złe jej udzielenie może skutkować tragicznie.

Sędzia 1: Panie prokuratorze?

Prok: Ten typ szkolenia nie obejmował, kiedy mówimy o śmierci?

Barbara W.: Ten typ badania obejmował zakres objawów życia - wyczucie tętna - badaliśmy je przy każdym rodzaju uszkodzeń. Natomiast symptomy śmierci – nie sądzę.

Prokurator: Czy była mowa o braku tych objawów życia? Czym mówiono, co wtedy?

Barbara W.: Mówiłam, że w takich sytuacjach należy podjąć akcję resuscytacji, której należy się nauczyć podczas kursu pierwszej pomocy. Szczegółów nie pamiętam. Na pewno nadrzędną zasadą, którą im wpajałam, było – wezwanie pomocy fachowej, bo to oni będę wiedzieć jak pomóc pokrzywdzonemu. Nigdy przy sytuacjach zagrażających życiu nie można do końca pomóc, bo potrzeba tam wiedzy.

Prokurator: Dziękuję.

Sędzia 1: Panie mecenasie?

Obrońca: Ile godzin obejmował ten cykl szkolenia z tego zakresu?

Barbara W.: Jedna lekcja teoretyczna, jedna ćwiczeniowa odnośnie urazów układu krwionośnego. Z układu wydalniczego, część skóra – dwie lub jedna i na pewno co najmniej dwie z układu ruchu. Czyli całość to 5-6 godzin lekcyjnych w trakcie dwóch semestrów, więc rozłożone w czasie.

Obrońca: A pomoc przedmedyczna i resuscytacji?

Barbara W.: Tylko o tym rozmawialiśmy, ale nie było żadnych ćwiczeń w gimnazjum, z powodu braku sprzętu specjalistycznego.

Obrońca: Jaki miała pani kontakt z Katarzyną W.?

Barbara W.: Przez całe gimnazjum – czyli te 3 lata. Ostatni raz widziałam ją w wakacje, zaraz po ich ślubie – przedstawiła mi męża tuż po ich ślubie.

Obrońca: Czy ten kontakt, był ograniczony tylko do lekcji biologii?

Barbara W.: Kasia aktywnie uczestniczyła w kole biologicznym, była nią (biologią – red.) zafascynowana. Zresztą po gimnazjum poszła do klasy biol-chem w bardzo dobrym liceum w Sosnowcu. Na tych zajęciach dodatkowych rozmawiałyśmy dużo o biologii i życiu. Uczyłam ją także przedmiotu: przygotowanie do życia w rodzinie. Pełniłam też funkcję wychowawczyni Kasi.

Obrońca: Jak pani ocenia ją jako ucznia tej klasy? Jej relacje z innymi rówieśnikami?

Barbara W.: To była znakomita dziewczynka, zawsze miała zachowanie wzorowe – pracowała na rzecz klasy, frekwencję miała znakomitą, była absolutnie zsocjalizowaną, dobrze funkcjonującą w klasie dziewczynką. Było tych jej działalności pozalekcyjnych sporo. (...) Kasia nie była osoba osamotnioną, była w grupie towarzyskiej, wydawało mi się że wszystko było w porządku.

Obrońca: Czy jakieś talenty organizatorskie mogła pani dostrzec?

Barbara W.: Owszem, Kasia na koniec trzeciego roku nauki zorganizowała test sprawdzający wiedzę całej klasy.

Obrońca: Czy jako wychowawczyni, dostrzegła pani u niej coś, co można nazwać patologicznym kłamstwem?

Barbara W.: Nie. Niczego takiego nie zauważyłam, ani nie usłyszałam od innych uczniów.

Obrońca: Dziękuję.

Prokurator: Jedno pytanie: co pani rozumie przez patologiczne kłamstwo?

Barbara W.: Łatwo wyłapać sytuacje w szkole, gdy ktoś kłamie, ja nie zauważyłam u niej żadnych takich objawów, gdy kłamała pomimo tego, że można ją było sprawdzić.

Sędzia 1: To wszystko, dziękujemy pani za obecność.

10:23

Nauczycielka podkreśla, że "Kasia nie była osoba osamotnioną, była w grupie towarzyskiej". - Wydawało mi się że wszystko było w porządku - mówi.

Pytana, czy jako wychowawczyni, dostrzegła u oskarżonej coś, co można nazwać patologicznym kłamstwem, odpowiedziała: - Nie. Niczego takiego nie zauważyłam, ani nie usłyszałam od innych uczniów.

10:21

Obrona pyta się, ile godzin obejmował cykl szkolenia z tego zakresu. - 1 lekcja teoretyczna, jedna ćwiczeniowa odnośnie urazów układu krwionośnego. Z układu wydalniczego, część skóra – dwie lub jedna i na pewno co najmniej 2 z układu ruchu. Czyli całość to 5, 6 godzin lekcyjnych w trakcie dwóch semestrów, więc rozłożone w czasie.

O samej Katarzynie W. mówiła zaś: - To była znakomita dziewczynka, zawsze miała zachowanie wzorowe - pracowała na rzecz klasy, frekwencję miała znakomitą, była absolutnie zscojalizowaną, dobrze funkcjonującą w klasie dziewczynką. Było tych jej działalności pozalekcyjnych sporo.

10:19

Kobieta przekonywała, że w razie braku objawów życia "należy podjąć akcję resuscytacji, której należy się nauczyć podczas kursu pierwszej pomocy". - Szczegółow nie pamiętam. Na pewno nadrzędną zasadą, którą im wpajałam, było – wezwanie pomocy fachowej, bo to oni będę wiedzieć jak pomóc pokrzywdzonemu. Nigdy przy sytuacjach zagrażających życiu nie można do końca pomóc, bo potrzeba tam wiedzy - mówiła.

10:18

Kobieta podkreśla, że uczyła by "zawsze wykręcić 999". - Skupialiśmy się na tym, że pomoc jest ważna, a złe jej udzielenie może skutkować tragicznie - podkreśliła.

10:17

Pierwszy świadek to Barbara W., była wychowawczyni i nauczycielka biologii Katarzyny W.

- W ramach trzyletniego systemu szkolnego w gimnazjum były przeprowadzone zajęcia z zakresu pomocy przedmedycznej. Były prowadzone te zajęcia w sposób opisowy i praktyczny. Uczyliśmy się reagować na krwotoki i skaleczenia, jak zachować się przy krwotoku żylnym i tętniczym. Przy urazach skóry - jak odróżnić stopnie oparzenia - jak na nie reagować, oczywiście też przy odmrożeniach. Trzeci z modułów - to reagowanie na skręcenia i złamania przed przyjazdem pomocy fachowej. Resuscytacji niestety nie ćwiczyliśmy, bo nie mieliśmy odpowiedniego sprzętu - fantoma. Mówiłam o tym, ale tak jak mówię, nie ćwiczone. Miałam też przekonanie, że resuscytacja będzie dobrze ćwiczona w liceum - zeznała.

10:16

Nie stawiło się dwóch świadków - Artur K. i Radosław W. Odczytano notatkę urzędową, że świadkowie nie stawią się, bo przebywają za granicą.

10:00

Rozprawa rozpoczęła się.

Podczas kolejnej rozprawy w procesie Katarzyny W. - 19 sierpnia - sąd zaplanował przeprowadzenie uzupełniającej opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii. Według prokuratury teoretycznie już wtedy mogłyby zostać wygłoszone mowy końcowe.

Biegli badali laptopy

Na ostatniej rozprawie obrońca złożył jednak m.in. wniosek o przesłuchanie biegłych z zakresu informatyki, którzy badali laptopy małżeństwa W.; ponowił też już raz odrzucony wniosek o powołanie nowego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz laryngologii i neonatologii. Decyzje co do tych wniosków sąd prawdopodobnie ogłosi dzisiaj. Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu. Zdaniem prokuratury Katarzyna W. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut. Sama oskarżona twierdzi, że Magda zmarła na skutek wypadku. Według niej dziecko wypadło jej z rąk na podłogę i zmarło po kilku nieudanych próbach nabrania powietrza.

Autor: adsz, nsz/ja / Źródło: tvn24.pl, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje "się zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Australijska policja zatrzymała w środę siedmiu nastolatków powiązanych z chłopcem oskarżonym o atak na tle religijnym na biskupa w Sydney. Wszyscy zatrzymani są niepełnoletni - przekazał portal brytyjskiego dziennika "Guardian". Najmłodsi z nich mają 15 lat.

Australijska policja aresztowała nastoletnich zwolenników "brutalnego ekstremizmu" religijnego

Australijska policja aresztowała nastoletnich zwolenników "brutalnego ekstremizmu" religijnego

Źródło:
PAP

Najpierw było "złe spojrzenie" i żądanie przeprosin. Sytuacja szybko jednak eskalowała. Pojawiły się groźby i żądanie pieniędzy. Napastnicy dostali dwa złote, a po chwili zostali zatrzymani. Dwaj mężczyźni oraz kobieta usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Źródło:
tvn24.pl

Meta rozczarowała w środę inwestorów prognozami wyższych wydatków i niższych niż oczekiwano przychodów. Efekt to spadek wartości giełdowej spółki o prawie 200 miliardów dolarów i obawy, że rosnące koszty sztucznej inteligencji przewyższą korzyści. Akcje Meta Platforms spadły podczas środowej sesji o ponad 15 procent. Rozczarowującą prognozę przychodów przyćmiła lepsze od oczekiwań wyniki spółki w pierwszym kwartale 2024 roku.

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Źródło:
Reuters, PAP

Irański sąd rewolucyjny skazał znanego w kraju rapera Toomaja Salehiego na karę śmierci pod zarzutem nawoływania do zamieszek w latach 2022-2023 - poinformowały media, powołując się na jego prawnika.

Irański raper Toomaj Salehi skazany na karę śmierci

Irański raper Toomaj Salehi skazany na karę śmierci

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA potwierdził, że Stany Zjednoczone jeszcze w marcu dostarczyły Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu ATACMS w wersji o zasięgu do 300 kilometrów. Według dwóch amerykańskich urzędników, na których powołuje się agencja AP, rakiet użyto między innymi w ataku na lotnisko wojskowe na Krymie, do którego doszło w połowie kwietnia.

Departament Stanu potwierdza, że dostarczono Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu

Departament Stanu potwierdza, że dostarczono Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu

Źródło:
PAP

792 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. - Potrzeba będzie trochę czasu, by nadrobić sześciomiesięczne zaległości w przekazywaniu Ukrainie pomocy finansowej - ocenił doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Joe Biden podpisał ustawę, na mocy której Stany Zjednoczone przeznaczą niemal 61 miliardów dolarów na pakiet pomocowy dla Ukrainy. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. W Rosji aresztowano wiceministra obrony. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 25 kwietnia.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 25 kwietnia

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 25 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek rano minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawi w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Na jego wystąpienie oraz debatę zaplanowano aż 9 godzin.

Radosław Sikorski w Sejmie. O czym będzie mówić?

Radosław Sikorski w Sejmie. O czym będzie mówić?

Źródło:
PAP, TVN24

Ukraińskie drony uszkodziły dużą rosyjską fabrykę stali w obwodzie lipieckim w Rosji - poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie.

Reuters: ukraińskie drony uderzyły w dużą rosyjską fabrykę stali

Reuters: ukraińskie drony uderzyły w dużą rosyjską fabrykę stali

Źródło:
PAP

Kierowcy musieli się rozstać z 55 samochodami. Skonfiskowała je policja, na podstawie nowych przepisów, które weszły w życie 14 marca. Chodzi o nietrzeźwe osoby, które wsiadły za kierownicę. Część tych aut trafiła do "osób godnych zaufania".

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32-letni kierujący był tak pijany, że ledwo mówił i nie mógł dmuchnąć w policyjny alkomat. W nocy bez włączonych świateł wjechał pod prąd na jedną z głównych ulic w Piasecznie.

Bez świateł wjechał w nocy pod prąd na jedną z głównych ulic miast. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Bez świateł wjechał w nocy pod prąd na jedną z głównych ulic miast. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW ostrzega. Obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem i przymrozkami. Po południu w części kraju spodziewane są także burze. Zjawiskom może towarzyszyć silny wiatr, dosyć ulewne opady deszczu, a nawet grad. Sprawdź, gdzie aura w czwartek 25.04 będzie groźna.

Rano przymrozki i ślisko, po południu pojawi się nowe zagrożenie. IMGW ostrzega

Rano przymrozki i ślisko, po południu pojawi się nowe zagrożenie. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

17-latek zauważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Rzecznik dyscyplinarny ma się ponownie zająć sprawą prokuratora, który we wrześniu 2021 roku chodził nago ulicami Świdnicy na Dolnym Śląsku. Sąd dyscyplinarny uwzględnił zażalenie prokuratora generalnego Adama Bodnara na umorzenie sprawy.

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Źródło:
PAP

Australijska policja apeluje o pomoc w znalezieniu Orpheusa Pledgera - aktora znanego z takich seriali jak "Zatoka serc" czy "Sąsiedzi". Sąd wydał nakaz aresztowania po tym, jak 30-latek nie stawił się na rozprawie w związku z napaścią na kobietę, podają lokalne media.

Obława na znanego aktora. Policja apeluje o pomoc

Obława na znanego aktora. Policja apeluje o pomoc

Źródło:
ABC, Sydney Morning Herald, tvn24.pl

Zdrada stanu. To jest prawdziwy powód aresztowania wiceministra obrony Timura Iwanowa - podały niezależne rosyjskie media. Jak pisze portal The Moscow Times, Iwanow był "prawą ręką" ministra Siergieja Szojgu, a sprawa ta jest dla szefa resortu obrony "potężnym ciosem". Komitet Śledczy Rosji poinformował we wtorek, że wiceminister Iwanow, który pełnił tę funkcję od ośmiu lat, został zatrzymany pod zarzutem przyjmowania łapówek.

Trzęsienie ziemi na Kremlu. Szojgu "otrzymał potężny cios", jego człowiek aresztowany

Trzęsienie ziemi na Kremlu. Szojgu "otrzymał potężny cios", jego człowiek aresztowany

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, The Moscow Times, Lenta, Ważnyje Istorii

Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 360 rakiet przeciwradarowych AARGM-ER. To jeden z najnowszych amerykańskich pocisków tego typu. Maksymalną cenę potencjalnej transakcji wyznaczono na 1,275 miliarda dolarów.

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

Źródło:
PAP

Czy Andrzej Duda po zakończeniu prezydentury mógłby zostać liderem prawicy w Polsce? Ponad połowa uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziała "nie". 25 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej kwestii. Kto szczególnie negatywnie ocenia perspektywę objęcia przez obecnego prezydenta roli lidera prawicy?

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Źródło:
Rzeczpospolita, tvn24.pl

Remis to wynik gry, w której żadna ze stron nie została pokonana, a remiz: to gra rozstrzygnięta, to gra pozorów, buduje wiszące gniazda czy kopie podziemne korytarze? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Anna Downar z Karkowa.

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP

Wstrzymano poszukiwania wojskowego nurka, który zaginął podczas ćwiczeń wojskowych w okolicach wyjścia z portu w Gdańsku. Akcja ma być wznowiona w czwartek rano. Zaginiony to żołnierz jednostki wojskowej GROM z zespołu B, który zlokalizowany jest w Gdańsku na Westerplatte.

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania przerwano

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania przerwano

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Mocnym kandydatem do objęcia teki ministra spraw wewnętrznych i administracji jest Tomasz Siemoniak, dotychczasowy koordynator służb specjalnych - dowiedział się tvn24.pl. Nie jest jeszcze przesądzone, że będzie łączył obydwie fukcje: ministra i koordynatora.

Tomasz Siemoniak kandydatem do objęcia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Tomasz Siemoniak kandydatem do objęcia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Źródło:
tvn24.pl

Mariusz Kamiński wypiera pewne fakty ze swojej świadomości. Pewnie te, które są dla niego najbardziej niewygodne - tak były poseł Michał Wypij skomentował w "Tak jest" w TVN24 zeznania Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Odnosząc się do sporu dotyczącego obecności byłego premiera Mateusza Morawieckiego w słynnym spotkaniu w jego willi przy ulicy Parkowej, powiedział, że "jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem".

Wypij: jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem

Wypij: jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem

Źródło:
TVN24

Jedynym ministrem z ramienia PSL, który będzie się ubiegał o mandat europosła, będzie minister rozwoju Krzysztof Hetman. Więcej kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego z rządu nie przewidujemy - przekazał w "Kropce nad i" w w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Michał Szczerba, który sam będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, mówił, iż jest "absolutnie przekonany, że to będzie najważniejsza kadencja Parlamentu Europejskiego w historii". Zapewnił jednocześnie, że komisja śledcza do spraw afery wizowej, której przewodniczy, "wykona swoją robotę". 

Trzecia Droga "pracuje nad najlepszymi kandydatami", jeden minister z PSL będzie kandydował na europosła

Trzecia Droga "pracuje nad najlepszymi kandydatami", jeden minister z PSL będzie kandydował na europosła

Źródło:
TVN24

Departament Stanu USA opublikował raport dotyczący przestrzegania praw człowieka na całym świecie. 45 stron zajęło podsumowanie sytuacji w Polsce w 2023 roku. W dokumencie wskazano na doniesienia dotyczące między innymi dyskryminacji wobec kobiet, zagrożenia dla niezależności sądów, nadmiernego używania siły przez policję i sytuacji mediów.

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Znamy wyniki czwartej edycji rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. W zestawieniu znalazły się placówki z sześciu miast. Najwięcej, bo aż sześć jest z Warszawy. Inicjatywa została objęta patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Równości i Rzecznika Praw Dziecka.

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Źródło:
Fundacja GrowSPACE, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24