Sarkozy dostał podwyżkę

 
Prezydent Francji Nicolas SarkozyTVN24

Pensja francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, niespełna sześć miesięcy po jego nominacji, została we wtorek potrojona na mocy decyzji parlamentu. Francuscy deputowani postanowili podnieść prezydenckie miesięczne uposażenie z 6 000 do 19 331 euro netto, zrównując je tym samym z pensją premiera Francoisa Fillona.

Porównanie z szefem rządu może jednak być złudne, ponieważ jako głowie państwa Sarkozy'emu przysługują przywileje, które utrudniają określenie jego rzeczywistych zarobków.

Najważniejszym aspektem wtorkowej decyzji francuskiego parlamentu nie jest jednak sama podwyżka, ale zapisanie jej w prawie. Porzucono tym samym długoletnią praktykę, zgodnie z którą prezydent osobiście ustalał swoje wynagrodzenie.

Poprzednik Sarkozy'ego Jacques Chirac formalnie zarabiał miesięcznie 6700 euro brutto, jednak dodatkowo otrzymywał emerytury za uprzednio sprawowane urzędy, wynoszące łącznie około 20 000 euro.

Poprzednik Sarkozy'ego Jacques Chirac formalnie zarabiał miesięcznie 6 700 euro brutto, jednak dodatkowo otrzymywał emerytury za uprzednio sprawowane urzędy, wynoszące łącznie około 20 000 euro. Tymczasem w myśl uchwalonej we wtorek poprawki do budżetu, pensja Sarkozy'ego wyklucza wszelkie inne formy dochodu, także emerytury.

Jednocześnie francuscy deputowani potroili budżet Pałacu Elizejskiego z obecnych 32 mln euro do 100 mln. Wiąże się to jednak z uproszczeniem finansowania pałacu prezydenckiego m.in po przez umieszczenie na liście płac wszystkich pracujących tam ludzi.

Dziennik "Le Figaro" podkreśla, że zwiększone uposażenie Sarkozy'ego wciąż ustępuje pensji prezydenta USA George'a W. Busha, kanclerz Niemiec Angeli Merkel, czy też brytyjskiego premiera Gordona Browna.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24