Ogromna fortuna, dwie zastrzelone dziewczynki i tajemniczy hipnotyzer

[object Object]
Do zbrodni doszło w pałacu KleppelsdorfTVN24 Wrocław, The Los Angeles Times, San Antonio Evening News
wideo 2/6

"Droga babciu, zabrałam broń ojcu. Miałaś tyle zmartwień i problemów z Dorotheą. Chciałam ci pomóc, wybacz mi" - taki list znaleziono obok ciał dwóch nastolatek. Wynikało z niego, że młodsza dziewczynka zabiła starszą. W to mało kto wierzył. Śledczy szukali winnego. Podejrzenia padły na młodego architekta, który był też hipnotyzerem. Sąd dwa razy skazał go na śmierć przez ścięcie. Z więzienia uciekł, ale sam wrócił. Tylko po to, by się powiesić. Swoje tajemnice zabrał do grobu.

Popołudnie w pałacu Kleppelsdorf (od końca XIX wieku należał do rodziny Rohrbeck) w Lähn (dzisiejszy Wleń) mijało leniwie. Dorośli grzali się przy kominku, popijali trunki i grali w szachy. A 16-letnia Dorothea i jej 12-letnia kuzynka Ursula odpoczywały w jednym z pokojów. Nie chciało im się jednak leniuchować. Wesoło o czymś dyskutowały, od czasu do czasu wybuchały tłumionym śmiechem. Nikt się niczym nie martwił.

"Droga babciu, zabrałam broń ojcu ..."

Do czasu, aż do salonu, w którym siedzieli dorośli wpadła zapłakana służąca. Krzyczała, nie mogła się uspokoić. Z jej słów zgromadzeni zrozumieli, że coś się stało z dziećmi i że potrzebna jest pomoc. Pobiegli sprawdzić. Dziewczynki leżały na podłodze. Każda z kulą w głowie.

Starsza już nie żyła. Młodsza ciężko oddychała, na wpół otwartymi oczami wodziła po twarzach, które znała, ale wydawały jej się obce. Przybyły na miejsce lekarz nie zdążył pomóc dziecku. Na podłodze leżał też rewolwer. Z kieszeni sukienki Ursuli wystawała kartka. Z niej zgromadzeni wyczytali: "Droga babciu, zabrałam broń ojcu. Miałaś tyle zmartwień i problemów z Dorotheą. Chciałam ci pomóc, wybacz mi. Twoja Ursula".

Ojczym zniknął tylko na chwilę

Wezwani na miejsce śledczy nie chcieli wierzyć w to, że 12-latka pociągnęła za spust, bo chciała uwolnić babcię. Tym bardziej, że dziewczynki kochały się jak siostry. Wolne chwile uwielbiały spędzać razem. Jednak grafolog nie miał wątpliwości: list został napisany przez Ursulę.

"Czy to możliwe, że dziecko zabiło dziecko, a później siebie?" – to pytanie zadawali sobie okoliczni mieszkańcy. Zdaniem policjantów było to nieprawdopodobne. Kto więc strzelał? W krzyżowy ogień pytań wzięto wszystkich obecnych, feralnego popołudnia, w domu.

Gdy padały strzały babka dziewczynek grała w szachy ze swoim zięciem, ojczymem Ursuli. W pokoju była jeszcze opiekunka Dorothei. Rozgrywka została przerwana na chwilę, bo Peter Grupen musiał gdzieś wyjść. Wrócił po kilku minutach. Co robił? Tego nie potrafił wytłumaczyć, co zainteresowało śledczych. Tym bardziej, że miał motyw. Dorothea była dziedziczką wielkiej fortuny. To do niej należał pałac i kilka innych nieruchomości. Miała też pokaźne konto w banku. Bogactwami ewentualnie mogłaby jeszcze rozporządzać babka dziewczynki. Ale była tak zapatrzona w Grupena, że oddała by mu wszystko o co by poprosił.

Śledczy: zabił, bo chciał zdobyć fortunę

Zresztą, wszystkie kobiety, które spotykały na swojej drodze 27-latka traciły dla niego głowę. Niezależnie od tego, czy były bogatymi damami, czy biednymi służącymi. Ulegały mu te starsze i te młodsze. Do tego stopnia, że do śledczych zaczęły docierać sygnały o romansie między Grupenem a jego pasierbicą. Miłosna zażyłość miała go także łączyć ze starszą z dziewczynek, która kilka razy miała odrzucić jego oświadczyny.

Zaczęto plotkować, że nastolatka opierała się zalotom mężczyzny i dlatego zginęła. To jeszcze zwiększyło zainteresowanie detektywów jego osobą. Dotarło do nich, że tuż po znalezieniu Dorothei i Ursuli mężczyzna powiedział do ich babci: "jesteś teraz jedyną dziedziczką". To pasowało do ich układanki. Stwierdzili, że majątek 16-latki w normalnej sytuacji przypadłby żonie Grupena, bo ta była siostrą matki dziewczynki.

Jednak kobieta zaginęła kilka miesięcy wcześniej, został po niej tylko uspokajający list. Wynikało z niego, że wyjechała na inny kontynent. Majątek powinien więc powędrować do babci. Śledczy założyli, że ich podejrzany w niedługim czasie spróbowałby pozbyć się i jej. Nie zdążył, bo został aresztowany.

Ambitny kamieniarz-architekt

Po kilku miesiącach Grupen stanął przed sądem. Twardych dowodów brakowało. Proces był poszlakowy. Choć oskarżyciele twierdzili, że układanka tworzy spójną całość. Dwoili się i troili, by wykazać to przed sądem. Wzywano kolejnych świadków, którzy opowiadali o Grupenie. Z ich opowiadań wyłaniał się obraz człowieka ambitnego, ale niedocenionego.

Pochodził z biednej rodziny. Na życie zarabiał jako kamieniarz, ale wolał przedstawiać siebie jako architekta. Zresztą odkąd poznał bogatą matkę Ursuli nie musiał parać się pracą. Zamiast tego głowił się nad tym jak zdobyć więcej. W czasie I wojny światowej stracił rękę. To jednak nie przeszkadzało mu w podbijaniu niewieścich serc.

Świadek: gdy na mnie spojrzał nie byłem w stanie się ruszyć

Kobiety tonęły w jego oczach, choć plotkowano o tym, że wprowadza je w stan zapomnienia dzięki hipnozie. Jeden ze świadków, cytowany przez "St. Louis Post Dispatch", zeznawał: "Dorothea mówiła, że obawia się o swoje życie. Kiedy usłyszałem co się stało byłem pewny, że zamordował ją wujek. Wsadziłem broń do kieszeni. Poszedłem do pałacu. Chciałem go zabić, ale on spojrzał na mnie i świdrował wzrokiem. Nawet nie byłem w stanie podnieść ręki". Wielu świadków powtarzało słowa o "magicznych" właściwościach wzroku Grupena.

Niektórzy mówili, że "jego oczy były jak sztylety". Służące twierdziły, że wzrok Grupena je przyciągał i rozbrajał. Gdy na nie spojrzał były w stanie zrobić wszystko. Inni twierdzili, że oskarżony brał udział w seansach spirytystycznych.

Sąd nie mógł tego wątku przemilczeć.

Co z tą hipnozą?

"Czy zna się pan na hipnozie?"- dopytywał sędzia.

"Nie mam o niej pojęcia, wysoki sądzie" - odpowiadał oskarżony.

"A czy nakłonił pan żonę, by napisała list, a później ją pan zabił i ukrył ciało?" - chciał wiedzieć sędzia.

Grupen zaprzeczył, ale poczerwieniał na twarzy. To było podejrzane. Tym bardziej, że jeszcze raz podkreślił, że z hipnozą wspólnego nie ma nic. Zaprzeczył, by stosował ją na swojej pasierbicy. Jednak to była woda na młyn dla oskarżyciela, który ruszył do ataku. Na sali sądowej przedstawiono dwa scenariusze wydarzeń.

Strzelał on ...

Według pierwszego to wprowadzona w trans Ursula napisała list o którym nie miała pojęcia. Grupen list schował i czekał na odpowiedni moment. Ten w końcu nadszedł. Mężczyzna przerwał partię szachów i poszedł do pokoju dziewczynek. Zamknął drzwi, by stłumić hałas. Wycelował i strzelił Dorothei w tył głowy. Gdy upadła na podłogę strzelił jeszcze raz. Dla pewności. Ursula była przerażona, ale strach w jej oczach nie zniechęcił mordercy. Kula trafiła dziewczynkę w głowę. Grupen rewolwer niedbale położył obok, a pożegnalny list wsadził do kieszeni swojej pasierbicy.

... albo wprowadzona w trans 12-latka

"Czy nie takie były fakty?" - pytał prokurator. Grupen tylko zaciskał pięści i nerwowo potrząsał głową. Musiał wysłuchać drugiej wersji. Zgodnie z nią mężczyzna zawołał na chwilę pasierbicę, wprowadził ją w hipnozę i z listem w kieszeni i rewolwerem w dłoni odesłał do pokoju w którym była Dorothea. Dziewczynce dał też zadanie: miała zabić swoją kuzynkę, a później siebie.

Wezwany na salę sądową psychoanalityk stwierdził, że 27-latek to potężny mężczyzna, który lubił dominować nad innymi. Jego zdaniem bez problemu mógł zawładnąć 12-letnią dziewczynką. Oskarżony wyglądał jakby nie chciał tego słuchać. Cały czas twierdził, że to nie on zabił. Nie przyznawał się też do namawiania dziecka do zbrodni.

Młody architekt udawał, że nie może strzelać

Część zgromadzonych na sali nawet mu wierzyła. A niektóre dzienniki pisały o "tragedii młodego architekta". Do czasu aż nie poruszono sprawy broni z której padły strzały. Grupen przekonywał, że jedną ręką nie byłby w stanie trzymać rewolweru tak, by z niego strzelić. Pytany o to, czy zna mechanizm działania broni bez namysłu wziął ją do ręki. I wykonał prawidłowy ruch przesuwając kciukiem po spuście. Dokładanie taki sam ruch, jaki musiałby wykonać zabijając dzieci. Na jego niekorzyść świadczyło też to, że znaleziona przy panienkach broń była zabezpieczona. I to, że strzały nie padły z bliskiej odległości. A więc Ursula strzelać nie mogła.

"Powiedzcie kto to zrobił. I tak obwinią mnie"

Oskarżonemu nie pomogły nawet zeznania babci dziewczynek. Twierdziła, że zięć jest niewinny, że cały czas był przy niej. Jednak ława przysięgłych i sędzia nie mieli wątpliwości: Peter Grupen jest winny morderstwa. Nie przekonały ich nawet słowa jakie wypowiedział zrezygnowany mężczyzna: "Powiedzcie kto to zrobił. I tak obwinią mnie".

"Został dwukrotnie skazany na śmierć poprzez ścięcie. Oszczędzono mu trzeciego wyroku śmierci, choć oskarżyciel próbował udowodnić, że to Grupen zabił żonę, by odziedziczyć fortunę" - odnotował, jeszcze przed Bożym Narodzeniem 1921 roku, dziennik "San Antonio Evening News". Za niemoralność w stosunku do młodszej z dziewczynek doliczono mu jeszcze karę pięciu lat więzienia. Stracił też prawa obywatelskie.

Ucieczka i powrót

To jednak nie był koniec. Choć ci, którzy śledzili sprawę uważali, że o Grupenie już nie usłyszą. Ten czekał w więzieniu w Hirschbergu (ówczesnej Jeleniej Górze) na uprawomocnienie się wyroku. Składał odwołania, próbował popełnić samobójstwo i ogłaszał głodówki.

Nie mógł pogodzić się z wymierzoną karą. W końcu udało mu się uciec. Przed poszukiwaniami ukrył się w górach. Strażnik więzienny, który miał go pilnować nie mógł znieść tego, że nie wywiązał się z obowiązku. Popełnił samobójstwo. A po kilku dniach Grupen jak gdyby nigdy nic zadzwonił do więziennej bramy. Domagał się, by wpuszczono go do środka. Twierdził, że wrócił, bo chce dowieść swojej niewinności. Skazańca zamknięto w celi. Przed nią ustawiono strażników. Po kilku dniach samozwańczego architekta znaleziono martwego. Powiesił się.

Autor: Tamara Barriga/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław, Fotopolska, The Los Angeles Times, San Antonio Evening News, Daily Arkansas Gazette

Pozostałe wiadomości

Sytuacja na ukraińskim froncie jest krytyczna, a najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny - powiedział po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej premier Donald Tusk. Dodał, że w konkluzjach szczytu pojawił się zapis zobowiązujący UE do podjęcia działań na rzecz bezpieczeństwa ukraińskiego nieba.

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Źródło:
TVN24, PAP

Zatrzymano osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa. Polskiemu obywatelowi Pawłowi K. postawiono zarzuty. "Do jego zadań należało zebranie i przekazanie wywiadowi wojskowemu Federacji Rosyjskiej informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa - Prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego" - wynika z komunikatu prokuratury.

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że runęła jedna z zewnętrznych ścian zniszczonego przez pożar gmachu Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Moment jej zawalenia się został zarejestrowany podczas relacji na żywo duńskiego dziennikarza, Jensa Ehlersa.

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Źródło:
ENEX, PAP, nyheder.tv2.dk

Jest stare powiedzenie i to działa w dwie strony: pokaż mi jakich masz przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odnosząc się do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Ocenił, że ta wizyta była "ryzykowna", ale jego zdaniem "strat nie ma". - Panowie się zgadzają ideologicznie w sprawach obyczajowych, światopoglądowych - dodał.

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Źródło:
TVN24

Kompulsywne samodiagnozy online to tak zwana cyber-: chondria, plazja, liria czy logia? Na to pytanie w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Wioleta Adamiec z Warszawy.

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Źródło:
"Milionerzy" TVN

Bon energetyczny przyznawany gospodarstwom domowym w drugiej połowie bieżącego roku będzie miał wartość od 300 do nawet 1200 złotych. Wsparcie ma trafić do rodzin spełniających określone kryteria dochodowe.

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Źródło:
PAP

Były poseł i były szef MSWiA Mariusz Kamiński jest na liście 18 osób, które są rekomendowane przez lubelskie struktury Prawa i Sprawiedliwości do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z reporterem TVN24.

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Źródło:
TVN24

Czarne chmury wiszą nad amerykańskim koncernem lotniczym Boeing. Przed amerykańskim kongresem zeznania złożył były pracownik firmy. Jego zdaniem od ponad 10 lat Boeing nie przestrzega procedur, które zapewniłyby pełne bezpieczeństwo w produkowanych samolotach. Sprawę bada już Federalna Agencja Lotnictwa.

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zawaliła się jedna z zewnętrznych ścian zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze - poinformowały w czwartek służby ratunkowe. Dowodzący akcją Jakob Vedsted Andersen z kopenhaskiej straży pożarnej powiedział, iż "nie można wykluczyć, że runąć mogą kolejne mury". We wtorek rano w jednym z najstarszych i najbardziej charakterystycznych zabytków Danii wybuchł pożar.

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Źródło:
PAP, dw.com

To było spotkanie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa, przyjacielskie, bo przecież do jego prywatnego apartamentu w Trump Tower - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda, zapytany o spotkanie z byłym prezydentem USA. - To było bardzo miłe i to była bardzo miła rozmowa, ale oczywiście prezydent zapytał mnie o sytuację w naszej części świata, jak ja postrzegam sytuację na Ukrainie - dodał.

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Źródło:
TVN24, PAP

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w Faktach TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!
Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To oburzające, że my tej ustawy jeszcze nie wrzuciliśmy pod obrady Sejmu. Nie rozumiem, jaki problem ma Władysław Kosiniak-Kamysz - mówiła wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z klubu Lewicy o ustawie o związkach partnerskich. W "Faktach po Faktach" zapowiedziała, że "jeżeli PSL będzie hamował ten projekt", to zostanie on złożony przez Lewicę.

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Źródło:
TVN24

Policja w Wielkiej Brytanii rozbiła globalny gang cybernetyczny oskarżony o oszustwa na masową skalę. Aresztowano 37 osób na całym świecie, obecnie służby kontaktują się z pokrzywdzonymi. Oszuści bombardowali ofiary wiadomościami mającymi na celu nakłonienie ich do dokonania płatności online. Pozyskali 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN.

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Źródło:
BBC

To nie jest przejaw fiskalizmu państwa, które szuka pieniędzy w kieszeniach kolejnej grupy osób, ale gra o uzdrowienie rynku pracy - tak plan pełnego oskładkowania zleceń i umów o dzieło komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak ocenił, pod względem obowiązujących rozwiązań Polska jest "absolutnym ewenementem" w Europie.

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, żeby efektem tego spotkania było przegłosowanie przez większość w Kongresie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Jeżeli to się udało przekazać prezydentowi Trumpowi, to bardzo dobrze - powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do spotkania Andrzeja Dudy z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych i kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. - Doradzałbym prezydentowi, jeśli mogę, by tak ostentacyjnie nie popierał jednej czy drugiej strony. A co będzie, jeśli Donald Trump przegra? - zastanawiał się wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (klub Lewica).

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Źródło:
TVN24

2 613 926 koron szwedzkich zebrano na pomoc rodzinie Michała Janickiego zamordowanego w Sztokholmie - poinformowali inicjatorzy dwóch kwest.

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Źródło:
PAP

Wieloletni prezydent Gdyni Wojciech Szczurek uzyskał trzeci wynik w wyborach samorządowych i nie wszedł do drugiej tury. Zapowiedział jednak, na kogo odda w niedzielę swój głos. - Zagłosuję na Tadeusza Szemiota. Jest wieloletnim gdyńskim radnym, doświadczonym samorządowcem, który rozumie, jak działa miasto - przekazał w mediach społecznościowych.

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Źródło:
tvn24.pl

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl

Możesz zostać tak długo, jak chcesz - powiedział premier Australii Anthony Albanese, zwracając się do Damiena Guerota - pracownika budowlanego z Francji, który stanął na drodze nożownikowi w centrum handlowym w Sydney. Okrzyknięty bohaterem Francuz w rozmowie z mediami przyznał, że ma wizę pracowniczą, która wygaśnie w ciągu kilku miesięcy.

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

Źródło:
Reuters, ABC, tvn24.pl

Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Źródło:
Reuters, Correio Braziliense

W gospodarstwie pod Opocznem (woj. łódzkie), które od Lasów Państwowych dzierżawi rodzina ministra w rządzie PiS Roberta Telusa, odnaleziono trzy martwe konie. Od lat prowadzona jest tam hodowla konika polskiego. Leśnicy podczas kontroli stwierdzili dodatkowo nieprawidłowości przy ogrodzeniu, które ma sięgać poza dzierżawione grunty. Poseł PiS przekonuje, że konie zagryzły wilki, a całą sprawę nazywa chucpą polityczną.

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alarmy meteorologiczne. W nocy niebezpiecznie będzie w prawie wszystkich województwach. Jezdnie i chodniki skuje lód, a temperatura przy gruncie spadnie do nawet -6 stopni Celsjusza.

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W hali na terenie stoczni w Gdańsku Przeróbce operator wózka widłowego potrącił mężczyznę. 37-letni obywatel Gruzji zmarł w wyniku wstrząsu urazowego. Nowe ustalenia śledczych wskazują, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a zabójstwo.

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Źródło:
tvn24.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

Takich wyborów w Rzeszowie jeszcze nie było. Po raz pierwszy od dwóch dekad, aby wybrać gospodarza stolicy Podkarpacia, potrzebna jest wyborcza dogrywka. Zmierzą się w niej ubiegający się o reelekcję Konrad Fijołek, który startuje z własnego komitetu i Waldemar Szumny, kandydat PiS. W piątek staną do ostatniej przed ciszą wyborczą debaty. Poprowadzi ją Jacek Strojny, który odpadł z wyścigu do ratusza, ale może rozdawać karty w nowej radzie miasta.

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z policyjnych statystyk za 2023 rok wynika, że najczęściej pijanych kierowców spotkamy w dwóch regionach. To kujawsko-pomorskie i dolnośląskie. Z kolei najrzadziej na jazdę po alkoholu decydują się mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia.

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 80 tysięcy złotych kary, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie była jedyna ani najwyższa kara, którą przewodniczący próbował zastraszyć wolne media. Kiedyś powiedział o sobie, że jest talibem. Jak rozprawia się zatem z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje?

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Źródło:
Fakty TVN

Przewodniczący Krajowej Rady Maciej Świrski przegrał właśnie przed sądem z TVN. Stacja nie musi zapłacić kary, którą jednoosobowo na nią nałożył. Sąd podkreślił, że kara była nieadekwatna i przesadna. Przewodniczący, który sam siebie nazywa talibem, sam decyduje, czy coś jest złamaniem prawa, czy nie. Karze nadawców, ale tylko tych, którzy myślą inaczej niż on i partia, która rekomendowała go do Rady. Ściga i zastrasza media, nie czekając na wyroki sądów. To w czystej postaci cenzura i chęć wywołania efektu mrożącego wśród dziennikarzy, mówią przedstawiciele wolnych mediów.

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Źródło:
tvn24.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Kampania "Wybory bez picu" organizowana przez Komitet Obrony Demokracji otrzymała w środę w Londynie główną Platynową Nagrodę SABRE Awards. "Wybory bez picu" to społeczna akcja kontroli wyborów przeprowadzona podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce.

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Źródło:
tvn24.pl

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Spiker Mike Johnson ogłosił, że podtrzymuje swój plan wprowadzenia pod obrady izby projektów ustaw dotyczących środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela i państw regionu Indo-Pacyfiku. Czwarty projekt ma dotyczyć środków "przeciwstawienia się Rosji, Chinom i Iranowi". Johnson przekazał, że głosowania w tej sprawie mają się odbyć w sobotni wieczór. Prezydent Joe Biden poparł zaproponowany pakiet ustaw, zaapelował do obu izb Kongresu o szybkie uchwalenie tych projektów i zapowiedział, że niezwłocznie je podpisze.

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Ogłoszono tegorocznego laureata nagrody World Press Photo. Zwycięzcą został Mohammed Salem za zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie Gazy. Fotografia przedstawia kobietę obejmującą ciało pięcioletniej siostrzenicy, która zginęła wraz z matką i siostrą, gdy izraelska rakieta uderzyła w ich dom w Khan Younis.

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, worldpressphoto.org

Doszło do kolejnej erupcji wulkanu Ruang położonego na indonezyjskiej wyspie o takiej samej nazwie. Władze wydały ostrzeżenie przed tsunami. Zamknięto też międzynarodowe lotnisko w mieście Manado.

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Źródło:
Reuters, PAP, CNN