Szli pod hasłem "white boys". Zatrzymał ich prezydent Katowic. Sąd: mogli iść

[object Object]
Demonstracja narodowców w Katowicach rozwiązanaTVN 24 Katowice
wideo 2/4

- Nie chcemy oglądać na ulicach zamaskowanych ludzi trzymających transparenty "white boys" z symbolami faszystowskimi - oświadczył prezydent Katowic po wyroku w sprawie legalności manifestacji narodowców. W maju prezydent zatrzymał tę manifestację, dzisiaj sąd stanął po stronie narodowców.

Po jednej stronie: Młodzież Wszechpolska. To ona 6 maja zorganizowała w Katowicach manifestację i wniosła pozew do sądu.

Po drugiej: prezydent Katowic Marcin Krupa, poparty przez policjantów. To on rozwiązał manifestację narodowców. Dzisiaj przegrał w sądzie.

Sąd uznał, że na manifestacji nie było bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia lub życia innych ludzi ani dla mienia o znacznej wartości. Zdaniem sądu, mimo incydentalnych aktów agresji, nie można oceniać zgromadzenia skrajnie negatywnie. Ponadto przeciwnicy tej manifestacji, którzy próbowali ją zatrzymać zaburzali jej pokojowy przebieg. Sąd wskazał, że prezydent jako strona nie przedstawił wystarczających dowodów na poparcie swoich tez dotyczących agresywnych zachowań uczestników manifestacji czy też wrogich haseł na transparentach.

W ocenie sądu, jeżeli hasła nawołujące do nienawiści widniały na transparentach, to policja mogła zatrzymać te osoby już na początku tego marszu, a nie dopiero po decyzji prezydenta.

Wyrok nie jest prawomocny.

Starcie

W niedzielę 6 maja narodowcy spotkali się na placu Sejmu Śląskiego przed pomnikiem Wojciecha Korfantego. Mieli ze sobą między innymi flagi Polski i Śląska, duży transparent z napisem: "Polski honor śląska duma" oraz wizerunkami Romana Dmowskiego i Wojciecha Korfantego. Byli wśród nich między innymi młodzi ludzie z zasłoniętymi twarzami i transparentem "White boys". Po drugiej stronie ulicy zgromadzili się kontrmanifestanci, którzy - jak informował przed demonstracją prezydent Katowic Marcin Krupa - w przeciwieństwie do narodowców, nie uzyskali zgody na zgromadzenie, ponieważ wystąpili o nią zbyt późno.

Kiedy marsz Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego się rozpoczął, uczestnicy kontrmanifestacji siadali na ulicy, blokując przejście. Policjanci usuwali ich na bok, miejsca te zajmowali kolejni, skandując: "Faszyści, policja - jedna koalicja". Obie strony przerzucały się skandowanymi głośno okrzykami. "Narodowa duma", "Bóg honor ojczyzna", "Cześć i chwała bohaterom", "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa" – wołali narodowcy. "Bób, humus, włoszczyzna", "Hańba", "Precz z faszyzmem", "Wolność, równość, demokracja" - odpowiadali kontrmanifestanci. Policjanci musieli cały czas oddzielać obie grupy kordonem.

Rozwiązanie

O 15.45. prezydent Krupa zdecydował o rozwiązaniu zgromadzenia Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego, motywując ten krok "troską o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców". Wzywani przez policję do rozejścia uczestnicy przemarszu nie chcieli tego zrobić, wskazywali, że ich manifestacja była legalna. Policja użyła siły. Rozproszeni manifestanci udali się przed Pomnik Powstańców Śląskich. Tam między innymi złożyli kwiaty, odpalili race i odśpiewali hymn Polski. Spotkanie przebiegło już bez zakłóceń, zabezpieczał je z pewnej odległości kordon policji z psami.

- Decyzją władz miasta jesteśmy zszokowani, mieliśmy legalne zgromadzenie. Widać było, że mieliśmy na celu upamiętnienie powstańców śląskich - powiedział prezes okręgu śląskiego Młodzieży Wszechpolskiej Kamil Lisowski. Jak dodał, ma do uczestników kontrmanifestacji "ogromny żal". - Nie zrozumieliśmy w ogóle ich intencji. Nazizm, faszyzm - identyfikowanie nas z tymi zbrodniczymi ustrojami to coś niezrozumiałego - zaznaczył.

Rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nowara poinformowała, że dwie spośród zatrzymanych osób będą prawdopodobnie odpowiadać za czynną napaść na funkcjonariuszy. - Legitymowano również osoby zakłócające legalną jeszcze manifestację, zostaną wobec nich skierowane wnioski do sądu za jej utrudnianie - zapowiedziała.

Podinspektor Nawara dodała, że policjanci filmowali przebieg manifestacji i materiał ten będzie jeszcze szczegółowo analizowany, również pod kątem symboli, jakie mieli ze sobą demonstranci, a także incydentu z flagą Polski, podeptaną w pewnym momencie przez uczestników zajścia.

Co na to Brudziński

O pilną interwencję w sprawie rozwiązania marszu zwrócił się na Twitterze do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki. "Potrzeba pilnej interwencji Joachima Brudzińskiego. Policja w Katowicach ochraniała dziś lewaków blokujących manifestację ku czci Powstańców Śląskich" - napisał Winnicki, dodając, że policja "brutalnie interweniowała wobec uczestników marszu, a 4 zatrzymała". "Wszystko przez to, że prezydent Krupa (kandydat PiS) kazał rozwiązać marsz!" - ocenił Winnicki.

"Panie Pośle, gdyby Pan wpłynął na organizatorów narodowych demonstracji, aby skuteczniej eliminowali ze swoich szeregów idiotów eksponujących faszystowskie i nazistowskie symbole to polska Policja nie musiałaby interweniować" - napisał w odpowiedzi Winnickiemu szef MSWiA. Dodał, że "Ruch Narodowy nie byłby kompromitowany w oczach Polaków".

Co na to prezydent miasta

Jeszcze przed demonstracją podczas spotkania z dziennikarzami prezydent Katowic oświadczył, że w tym mieście nie ma miejsca na propagowanie faszyzmu i nacjonalizmu. Poinformował, że ograniczył planowaną przez środowiska narodowe imprezę, na którą oprócz przemarszu, miał się składać jeszcze piknik z udziałem zespołu muzycznego, kojarzonego z tekstami o faszystowskim przekazie. W tym samym czasie i miejscu zaplanowano jednak już wcześniej miejskie pożegnanie majówki.

W podobnym brzmieniu wypowiedział się po dzisiejszym wyroku, zapowiadając apelację. "Nie komentuję wyroku sądu. Na pewno będziemy się odwoływać. Podkreślam - bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców są dla nas priorytetowe – dlatego zgromadzenie publiczne Młodzieży Wszechpolskiej zostało rozwiązane. W Katowicach nie chcemy oglądać na ulicach zamaskowanych ludzi trzymających transparenty „white boys” z symbolami faszystowskimi. Katowice od zawsze były miastem dialogu, ale nie ma mojej zgody na manifestowanie ideologii godzących w prawa i wolności innych ludzi" - napisał Krupa w oświadczeniu do mediów.

Triumf narodowców

Organizatorzy marszu zaskarżyli decyzję prezydenta do sądu. W procesie zeznawał prezydent Katowic oraz dwaj policjanci - dowódca zabezpieczenia tamtego zgromadzenia oraz pełnomocnik komendanta wojewódzkiego śląskiej policji do spraw ochrony praw człowieka. Prezydent podtrzymał swoje zdanie, że decyzja o rozwiązaniu marszu była zasadna ze względów bezpieczeństwa, zaś policjanci oceniali, że powstało realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników oraz istniała groźba siłowej konfrontacji uczestników zgromadzenia i kontrmanifestantów.

Reprezentujący Młodzież Wszechpolską mecenas Marcin Iwanowski podkreślił w swoim końcowym wystąpieniu, że wolność organizowania pokojowych zgromadzeń jest zagwarantowana w konstytucji. Ocenił, że zgromadzenie 6 maja miało "charakter pokojowy i bardzo spokojny", zatem nie było podstawy do ingerowania w to zgromadzenie, a nagrania z jego przebiegu, które w środę obejrzał sąd, potwierdzają - w jego ocenie - że uczestnicy (także kontrmanifestanci) czuli się bezpiecznie.

Dzisiaj narodowcy triumfują.

Paweł Mazur, rzecznik prasowy okręgu śląskiego Młodzieży Wszechpolskiej: – Zgadzamy się z decyzją sądu. Już po raz kolejny wygraliśmy z prezydentem Krupą. Kręcił podczas tego procesu, nie mówił do końca prawdy. Dlatego złożymy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta Krupę - chodzi o składanie fałszywych zeznań.

To nie wszystko. W związku z poparciem dla Marcina Krupy ze strony PiS w następnych wyborach samorządowych, narodowcy postanowili wystawić swojego kandydata w tych wyborach. Ich zdaniem środowisko prawicowe nie może głosować na obecnego prezydenta, gdyż nie reprezentuje on ich poglądów. Zdaniem narodowców, Krupa tłumi pamięć o Powstaniach Śląskich.

- Ten wyrok przywraca dobre imię Młodzieży Wszechpolskiej - cieszy się Mazur.

Narodowcy mają nadzieję, że dzisiejszy wyrok pomoże w uniewinnieniu ich kolegów, którzy zostali zatrzymani po majowej manifestacji przez policję i są wobec nich prowadzone postępowania.

Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24