Proces w sprawie śmierci Stachowiaka. Policjant: paralizatora użyłem w stanie wyższej konieczności

Aktualizacja:
[object Object]
Proces w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Przed sądem jeden z oskarżonychtvn24
wideo 2/24

Przed wrocławskim sądem ruszył proces byłych policjantów, którzy zatrzymywali Igora Stachowiaka. 25-latek - wobec którego użyto paralizatora - zmarł w komisariacie. Mężczyźni oskarżeni są o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad zatrzymanym. Przed sądem pojawił się tylko jeden z nich.

- Liczymy na to, że sprawa zostanie pilnie rozpoznana i zakończona - powiedział przed wejściem na salę rozpraw Mikołaj Pietrzak, pełnomocnik rodziny Igora Stachowiaka.

Na ławie oskarżonych powinno zasiąść czterech byłych funkcjonariuszy. Jednak w sądzie pojawił się tylko jeden z nich - Łukasz Rz., który raził 25-latka paralizatorem. Mężczyzna zastrzegł, że nie będzie odpowiadał na pytania rodziców Igora Stachowiaka, ani na pytania zadawane przez ich pełnomocników. Po odczytaniu aktu oskarżenia powiedział, że rozumie o o co jest oskarżony, ale się do tego nie przyznaje.

Wszyscy byli policjanci odpowiadają z wolnej stopy. Dlatego trzech pozostałych oskarżonych nie miało obowiązku stawić się przed sądem.

Proces w sprawie śmierci Igora Stachowiaka
Proces w sprawie śmierci Igora Stachowiaka tvn24

Po odczytaniu aktu oskarżenia Łukasz Rz. rozpoczął składanie wyjaśnień. Opisywanie tego, co wydarzyło się rano 15 maja 2016 roku byłemu policjantowi zajęło ponad dwie godziny. Mówił o tym, jak feralnego dnia wyglądała jego służba, o poleceniu pojechania na Rynek, gdzie patrol miał sprawdzić mężczyznę "w pomarańczowej bądź brązowej bluzie". Relacjonował, że Igor Stachowiak nie chciał współpracować i "ciężko było nawiązać z nim porozumienie". Twierdził też, że gdy rozpoczynał interwencję zauważył na policzku 25-latka otarcie naskórka. Wtedy miał zapytać mężczyznę, czy potrzebuje pomocy medycznej. Stachowiak miał odmówić. Miał być agresywny dlatego użyto wobec niego paralizatora. Opowiedział o tym, co działo się na komisariacie i o kolejnym użyciu tasera. Momentami zasłaniał się niepamięcią.

Sąd zdecydował, że skoro mężczyzna nie pamięta niektórych szczegółów to odczyta zeznania złożone w trakcie śledztwa. Po tym Rz. powiedział: "Jako człowiekowi jest mi niezmiernie przykro, że cała sytuacja zakończyła się w tak tragiczny sposób".

Następnie rozpoczęły się pytania do oskarżonego. Te mógł zadawać tylko obrońca mężczyzny i oskarżyciel publiczny. W odpowiedzi na jedno z pytań Rz. powiedział, że paralizatora "użył w stanie wyższej konieczności". Tłumaczył też, dlaczego nie zdecydował się na użycie gazu. Jak wskazywał, w małym pomieszczeniu mógłby zaszkodzić nie tylko zatrzymanemu, ale także innym policjantom. Wyjaśniał, dlaczego nie użył pałki. Nie zdecydował się na to, bo bał się połamania kości mężczyzny.

Na pierwszej rozprawie przesłuchani mieli być też rodzice zmarłego 25-latka. Ojciec złożył swoje zeznania, natomiast na zeznania matki nie starczyło już czasu. Sąd zakazał relacjonowania zeznań świadków.

Miał zaczepiać przechodniów, nie chciał wyciągnąć ręki z kieszeni

25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja 2016 roku na wrocławskim Rynku. Tej nocy bawił się w jednym z pobliskich klubów. Wyszedł krótko po piątej rano. Rozmawiał jeszcze z ochroniarzami. Po czym poszedł w swoją stronę. Na nagraniach z kamery monitoringu widać, że tego poranka raczej nie miał celu. Snuł się po Rynku. To wzbudziło zainteresowanie operatora monitoringu. Ten śledził każdy ruch 25-latka. Nie spuszczał z niego "wzroku" kamery nawet wtedy, gdy Stachowiak stanął przy ławce nieopodal placu Gołębiego.

W końcu zaniepokojony zachowaniem mężczyzny poprosił o interwencję policjantów. Jak wynika z akt sprawy, Stachowiak miał wywrzeć na operatorze wrażenie osoby pobudzonej, bo zaczepiał przechodniów i bez celu chodził z jednego miejsca w drugie.

Operatora monitoringu zainteresowało także to, że po zbliżeniu kamery na twarz 25-latka ta "łudząco przypomniała mu" mężczyznę, który policjantom uciekł kilka dni wcześniej. Po godzinie szóstej na Rynku pojawił się pierwszy patrol. Policjanci rozmawiali ze Stachowiakiem i zanotowali coś w służbowych notatnikach. Jak relacjonowali później, próbowali wylegitymować mężczyznę. 25-latek cały czas trzymał rękę w tylnej kieszeni spodni. To miało niepokoić policjantów. Jak czytamy w aktach sprawy, Igor miał stać się agresywny, nie wykonywał też policyjnych poleceń i nie chciał pokazać, co posiada w tylnej kieszeni.

Szarpanina, paralizator i kajdanki

Dwóch policjantów próbowało obezwładnić Igora. Doszło do szarpaniny. Na Rynek skierowano kolejny patrol. Jednak funkcjonariusze wciąż nie potrafili poradzić sobie z 25-latkiem. Jeden z nich - Łukasz Rz. - wyciągnął paralizator i dwukrotnie raził Igora prądem. Policjanci próbowali założyć mężczyźnie kajdanki. Ten się stawiał, nie chciał poddać, krzyczał. W końcu mundurowym udało się zakuć podejrzewanego od przodu. Tak obezwładnionego Stachowiaka dwóch z mundurowych wzięło pod ręce, dwóch za nogi i wsadziło go do radiowozu.

Wokół próbujących zatrzymać mężczyznę policjantów zebrała się grupka osób. Niektórzy wyciągnęli telefony komórkowe i zaczęli nagrywać to jak wyglądała interwencja. To nie spodobało się funkcjonariuszom, którzy po zatrzymaniu Stachowiaka postanowili wyłapać świadków, których nazwali "reporterami". Czytaj więcej

Co było dalej? - Zgodnie z procedurami Stachowiak miał zostać przewieziony do komisariatu. Jednak w momencie powiadomienia o tym wpadł w szał. Policjanci użyli paralizatora, następnie zabrali mężczyznę - relacjonował, w dniu wydarzeń, redakcji Kontaktu24 asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Interwencja policji. Nagranie świadka
Interwencja policji. Nagranie świadka

Przeszukanie w toalecie

Radiowóz z Igorem Stachowiakiem pojechał do komisariatu przy ulicy Trzemeskiej. Okazało się, że był osobą poszukiwaną przez policję w związku ze sprawą o oszustwo. Jednak to nie on kilka dni wcześniej im uciekł.

Mężczyznę umieszczono w pokoju, w którym sporządza się dokumentację. Tam, jak twierdzą funkcjonariusze, miał zachowywać się niespokojnie. Nie chciał siedzieć na ławce, usiadł na podłodze, na środku pomieszczenia. Miał być niespokojny. Jego zachowanie obserwowało trzech innych mężczyzn: dwóch świadków, którzy nagrywali zatrzymanie Stachowiaka i podejrzewany o kradzież rowerów.

25-latka z pokoju policjanci wyprowadzali dwukrotnie. Za pierwszym razem po to, by sprawdzić, czy był trzeźwy. Był. Za drugim razem policjanci zabrali go do toalety, by dokonać przeszukania. Jak twierdzili funkcjonariusze, mężczyzna na wieść o przeszukaniu wpadł w szał. Miał krzyczeć i szarpać się. Krzyczeli też policjanci.

Łukasz Rz. po raz kolejny użył wobec Igora paralizatora. Do nagrań z tego urządzenia dotarł Wojciech Bojanowski, reporter "Superwizjera". Widać na nich jak prąd razi mężczyznę, który zakuty w kajdanki leży na podłodze toalety.

ZOBACZ REPORTAŻ "SUPERWIZJERA" TVN

"Powiedziano nam, że spadł z krzesła"

Po tym 25-latek miał się uspokoić i zaczął wykonywać polecenia funkcjonariuszy. Jednak, jak twierdzą policjanci, trwało to tylko chwilę. Bo mężczyzna nagle wybiegł do pokoju zatrzymań. Tam jeszcze miał stawiać opór. Do momentu aż stracił przytomność. Reanimować próbował go Paweł P., który był obecny podczas przeszukania w toalecie. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Lekarz stwierdził zgon Igora Stachowiaka. Policjanci, którzy brali udział w zatrzymaniu mężczyzny, zostali początkowo odsunięci od służby. Twierdzili, że mógł on być pod wpływem środków odurzających.

Maciej Stachowiak, ojciec zmarłego 25-latka, mówił że początkowo funkcjonariusze przedstawili mu zupełnie inną wersję wydarzeń. - Najpierw powiedziano nam, że była jakaś szamotanina na komendzie. Później, że nic się nie stało, a on, nie wiadomo dlaczego spadł z krzesła - opowiadał pan Maciej. A Mariusz Błaszczak, ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji, podkreślał: "bardzo nam zależy, by wyjaśnić tę sprawę i zapewniam, że wyjaśnimy ją rzetelnie". Czytaj więcej

Brak nagrań i zamieszki przed komisariatem

To, co stało się z Igorem Stachowiakiem, mógłby pomóc wyjaśnić zapis z kamer monitoringu. 15 maja 2016 roku w komisariacie zainstalowany był monitoring. Jednak żadna z kamer nie zarejestrowała tego, co działo się w budynku. Jedyny zachowany zapis przedstawia to, co działo się na zewnątrz policyjnej siedziby.

Przed komisariatem po śmierci mężczyzny doszło do zamieszek. Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty.

Dlaczego 25-latek zmarł?

Sprawę śmierci mężczyzny najpierw miała wyjaśniać wrocławska prokuratura. Kilka dni później sprawa została przekazana do śledczych z Legnicy. Ostatecznie zajęli się nią prokuratorzy z Poznania.

Sekcja zwłok wykazała, że do nagłej śmierci mężczyzny doszło najprawdopodobniej na skutek połączenia trzech czynników: przyjęcia wysokich, toksycznych dawek amfetaminy, tramadolu oraz substancji z grupy syntetycznych katynonów, kilkukrotnego rażenia prądem z paralizatora, z powodu wywierania - prawdopodobnie wielokrotnego - silnego ucisku na szyję przez osobę lub osoby drugie podczas obezwładniania. Kolejne opinie wykazały, że 25-latek zmarł na skutek syndromu excited delirium, czyli zespołu groźnych dla życia powikłań, charakterystycznych dla narkomanów i osób z zaburzeniami psychicznymi. Czytaj więcej na ten temat

Dymisje w policji po reportażu "Superwizjera"

Wojciech Bojanowski, reporter TVN, ponad rok po śmierci w komisariacie pokazał, jak wyglądały ostatnie chwile życia 25-latka. Ujawnił także to, że żaden z funkcjonariuszy zatrzymujących Igora Stachowiaka, nie stracił pracy.

Po emisji materiału minister spraw wewnętrznych i administracji, a także Komendant Główny Policji podjęli decyzję o powołaniu specjalnego zespołu kontrolnego. Miał sprawdzić między innymi to, czy wyjaśnienie policyjnej interwencji było prowadzone rzetelnie. Następnie minister Błaszczak polecił, aby zwolnić ze służby funkcjonariusza, który użył wobec Stachowiaka paralizatora.

Ujawnione w materiale "Superwizjera" fakty doprowadziły do dymisji w dolnośląskiej policji: wymieniono komendanta wojewódzkiego, jego zastępcę, odwołano też komendanta miejskiego i jego pierwszego zastępcę. Czytaj więcej

Przeprosiny ministra. Spóźnione o rok?
Przeprosiny ministra. Spóźnione o rok?tvn24

Ponad rok po śmierci w komisariacie nowy komendant dolnośląskiej policji polecił wszcząć postępowanie administracyjne w kierunku zwolnienia pięciu funkcjonariuszy ze służby. Wtedy okazało się, że szósty z policjantów ze służby zwolnił się - na własną prośbę - po śmierci Stachowiaka.

Po reportażu Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Komendanta Głównego Policji, aby ten udzielił mu informacji w sprawie postępowania dotyczącego śmierci mężczyzny. W odpowiedzi przeczytać było można, że policjanci widzieli film z paralizatora użytego wobec 25-latka już dwa tygodnie po jego śmierci. Jednak z wcześniejszej wypowiedzi szefa polskiej policji wynikało coś innego. - Prowadzący postępowanie dyscyplinarne, wszczęte na moje polecenie, trzykrotnie zwracał się do prokuratury z prośbą o przekazanie tego materiału filmowego. Tego materiału filmowego nie uzyskał - mówił 23 maja 2017 roku nadinsp. Jarosław Szymczyk. Brakiem dostępu do nagrań tłumaczono przewlekłość postępowania wobec policjantów z Wrocławia.

Czterech policjantów oskarżonych

W marcu 2018 roku, po kilkunastu miesiącach śledztwa, Prokuratura Okręgowa w Poznaniu poinformowała, że akt oskarżenia przeciwko czterem byłym policjantom - Łukaszowi Rz., Adamowi W., Pawłowi P. i Pawłowi G. - został przesłany do wrocławskiego sądu.

Byli funkcjonariusze odpowiedzą za to, że "działając wspólnie i w porozumieniu, przekroczyli uprawnienia poprzez przeprowadzenie czynności przeszukania (...) z naruszeniem zasad wykorzystania środków przymusu bezpośredniego".

Śledczy wskazali też, że jeden z byłych policjantów - Łukasz Rz. - był bardziej agresywny niż pozostali. To właśnie on użył wobec Igora Stachowiaka paralizatora. Jak przekazali prokuratorzy zrobił to "nieproporcjonalnie do stopnia zagrożenia, jakie stwarzał swoim zachowaniem zatrzymany". - Swoim zachowaniem oskarżeni wyczerpali ustawowe znamiona przestępstw z art. 231 § 1 k.k. i art. 247 § 1 k.k., to jest: przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych i znęcania się nad osobą pozbawioną wolności - poinformowała prokurator Magdalena Mazur-Prus. Byli policjanci do winy się nie przyznają. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Prokuratura stwierdziła, że nie ma dowodów na to, by mężczyźni nieumyślnie doprowadzili do śmierci 25-latka. Rodzina zmarłego chciała, by właśnie za to odpowiadali. Dlatego wnioskowała o przeniesienie sprawy do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Wniosek został rozpatrzony negatywnie. Czytaj więcej

To oznacza, że proces toczy się przed Sądem Rejonowym Wrocław-Śródmieście.

Do śmierci Igora Stachowiaka doszło w komisariacie przy ulicy Trzemeskiej we Wrocławiu:

Mapa Targeo

Autor: tam/gp / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej - dowiedział się TVN24. Wcześniej w tej samej sprawie skazani, a następnie ułaskawieni przez prezydenta zostali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Byli agenci CBA byli skazani na rok więzienia. 

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

TVN24: prezydent ułaskawił dwóch byłych agentów CBA, skazanych w sprawie tzw. afery gruntowej

Źródło:
TVN24

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Były prezes TVP Jacek Kurski, były szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek są wśród "jedynek" na listach wyborczych PiS do Parlamentu Europejskiego - wynika z nieoficjalnych informacji reporterki "Faktów" TVN Arlety Zalewskiej. W czwartek listy kandydatów zostały przyjęte przez Komitet Polityczny PiS.

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Źródło:
TVN24, PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej pułkownik Tomasz Kajzer złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez instruktorów w Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Chodzi o osoby zatrudnione w ŻW, które ochraniały prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie informował w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu. Szef rządu w mediach społecznościowych zapewnił, że jest pod opieką "świetnych lekarzy".

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Brytyjski okręt HMS Diamond zniszczył w środę pocisk balistyczny wystrzelony przez milicję Huti w kierunku pobliskiego amerykańskiego statku handlowego - poinformował w czwartek minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps. To pierwszy taki przypadek od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku.

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Brytyjski okręt zniszczył pocisk balistyczny wystrzelony przez Hutich

Źródło:
PAP

Przed Polską pojawiła się szansa na otrzymanie unijnych funduszy na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Parlament Europejski poparł bowiem w głosowaniu zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej, na której znalazł się również CPK.

CPK trafił na ważną listę

CPK trafił na ważną listę

Źródło:
PAP

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Brytyjskie pojazdy wojskowe zderzyły się w czwartek na ulicy Szosa Stargardzka w Szczecinie. Pogotowie podało, że w wypadku poszkodowanych zostało pięć osób.

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Źródło:
PAP

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Jesteśmy cały czas na wojnie z PiS-em o rozliczenie tego, co się działo przez osiem lat. I czasami jest tak, że na tym froncie różni żołnierze są na różnych odcinkach - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, jednocześnie jeden z kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. O kierowaniu przez niego resortem mówił, że "jeżeli to było pięć minut, to bardzo intensywne pięć minut". 

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Źródło:
TVN24

Kabaret to spektakl satyryczno-rozrywkowy, ale i naczynie: nocne, ranne, z przegródkami czy do liofilizacji? Na to pytanie za 250 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała Anna Downar z Krakowa.

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Nie żyje żołnierz 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak poinformowali w oświadczeniu terytorialsi, mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych po tym, jak zasłabł w trakcie służby na granicy polsko-białoruskiej. Nie pomogła błyskawiczna reanimacja.

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Źródło:
WOT

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało zastępcę burmistrza gminy Radoszyce (woj. świętokrzyskie) i dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczy wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych w związku z "niezastosowaniem procedur dotyczących przetargu publicznego przy realizacji dwóch inwestycji publicznych". O wejściu agentów CBA do urzędu informował wcześniej burmistrz Radoszyc Michał Pękala, który mówił o "miłej wizycie" funkcjonariuszy i szerokiej "fali donosów i pomówień".

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, CBA, PAP

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

W ostatnich dniach wielu regionom kraju dokuczały przymrozki. Spowodowały, że winiarze w województwie lubuskim ponieśli ogromne straty. Krzewy przemarzły, nie dało się ich w żaden sposób ogrzać.

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Źródło:
TVN24

Najważniejsi współpracownicy ministra Mariusza Błaszczaka dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. To jedno z ustaleń audytu w MON.

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

Źródło:
TVN24

Minister Radosław Sikorski odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące obecnej polityki zagranicznej Polski. Podczas jego wystąpienia doszło do wymiany zdań z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który zapytał go o to, kto z kierownictwa MSZ ma więcej niż jeden paszport. - Pan minister kpi, czy o drogę pyta? - powiedział w pewnym momencie Braun. - Proszę zaprotokołować, że kpię - odpowiedział szef polskiej dyplomacji.

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Źródło:
TVN24

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Andrzej Duda słuchał rano w Sejmie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Jego reakcje w różnych momentach wystąpienia o założeniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok były wyraźnie widoczne. Prezydent rozmawiał ze współpracownikami i wpatrywał się w tablet.

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Źródło:
TVN24

Posłowie Parlamentu Europejskiego oklaskami pożegnali Jerzego Buzka. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski.  

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Źródło:
TVN24.pl

Zajmujący się startupami Digital Incubator Warner Bros. Discovery nawiązał współpracę z programem InCredibles Sebastiana Kulczyka. Działająca w strukturach WBD jednostka zostanie stałym partnerem programu, w ramach którego pomoże młodym przedsiębiorcom rozwijać swoje produkty. Dzięki inicjatywie początkujący biznesmeni będą mogli skorzystać z know-how globalnej firmy oraz wsparcia związanych z nią ekspertów.

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Źródło:
tvn24.pl

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. By zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu wirusa, powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o zakazie wchodzenia do lokalnych lasów.

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Ze wstępnych prognoz na ten okres wynika, że miejscami tuż przed długim weekendem majowym może być nawet 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

W czwartek doszło do ponad trzygodzinnego spotkania prokuratora krajowego Dariusza Korneluka oraz prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej z rodzinami ofiar i ich pełnomocnikami. Prokuratura poinformowała, że wzięło w nim udział około 50 osób.

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24