Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie

Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"
Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"
TVN24 Wrocław, Blisko Ludzi
Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"TVN24 Wrocław, Blisko Ludzi

- Ręka rękę będzie myła, wiadomo - denerwuje się pan Marcin, który rok temu przetoczył się na rowerze przez maskę samochodu wrocławskiego sędziego. Auto wyjechało z podporządkowanej drogi, a całe zdarzenie zarejestrował monitoring. - Umorzyliśmy postępowanie wobec braku znamion przestępstwa - informuje prokuratura po roku śledztwa.

Marcin Wieczorek wybiera teraz raczej drugą stronę ulicy. Kiedy we Wrocławiu jedzie Grabiszyńską w stronę centrum, woli więc przejechać przy starym stadionie Śląska Wrocław. Przeciwna strona źle mu się kojarzy.

- Niebezpiecznie się kojarzy - mówi. Idziemy sprawdzić. Jest wczesne popołudnie, ludzie wracają z pracy do domu, z małego parkingu przy Grabiszyńskiej rusza co chwila jakieś auto, a prostopadłą do wyjazdu drogą cały czas przejeżdżają rowerzyści. Pan Marcin opiera się o swój rower i pokazuje:

- Jechałem ścieżką rowerową jak oni wszyscy, Grabiszyńską w stronę centrum miasta. Wtedy nagle z podporządkowanej drogi, którą miałem po lewej, wysunął się samochód - wskazuje.

"Przeleciałem przez maskę i upadłem na kostkę brukową"

Auto wyjechało zza wysokiego muru, który oddziela teren byłego parkingu od chodnika i przejazdu dla rowerzystów.

- Wyjechało i zajechało mi drogę. Uderzyłem w nie, to był moment, nie zdążyłem nawet złapać za manetki do hamowania. To były sekundy. Przeleciałem przez maskę i upadłem na kostkę brukową - mówi.

To, co działo się później Marcin Wieczorek pamięta jak przez mgłę. Że auto się zatrzymało, że ktoś z niego wyszedł, że zbiegli się ludzie. Że tylko otrzepał spodnie, pomyślał, żeby wziąć numer rejestracyjny i podziękować za jakąkolwiek pomoc. - Byłem w szoku - twierdzi.

Nie chciał policji, nie chciał pogotowia, myślał tylko o tym, żeby jak najszybciej położyć się do łóżka. - Mąż przyszedł do domu i zaczął bredzić - mówi Katarzyna Wieczorek. - Coś, że jakiś wypadek, że chce się położyć do łóżka, bo coś się źle czuje. A ja tylko zobaczyłam jak wygląda jego koszulka i spodnie, zdarte, ubłocone. I od razu mówię, że idziemy na pogotowie - opowiada.

Tam okazało się, że Marcin Wieczorek ma złamany kręgosłup. Dwa miesiące w gorsecie, zakaz ruszania głową. Potem dwa miesiące intensywnej rehabilitacji. - I zakaz jakiejkolwiek pracy - mówi Katarzyna Wieczorek.

Policja: Idziemy z tym na prokuraturę

Noc spędzili na pogotowiu, na policję wybrali się już rano. Marcin opowiedział policjantom, co się stało, pokazał numer rejestracyjny, kwity z pogotowia. Funkcjonariusze pojechali na miejsce wypadku, zabezpieczyli monitoring. Na filmie widać, jak z parkingu wyjeżdża samochód, podjeżdża do ścieżki rowerowej, ale się nie zatrzymuje przed przejazdem. I jak rowerzysta wbija się w maskę i w sekundę znajduje się po drugiej stronie auta na bruku.

Policjanci z miejsca zgłosili sprawę wypadku na prokuraturę, bo według przepisów muszą to zrobić, kiedy poszkodowany dostaje zwolnienie na czas dłuższy niż tydzień.

Pan Marcin się więc rehabilitował, a prokuratura się zastanawiała: kto powinien sprawą się zająć? Kiedy rowerzysta zaczął powoli ruszać szyją, dostał pismo - śledczy z Wrocławia oddają sprawę swoim kolegom z Namysłowa.

- Z Namysłowa? Nie wiedziałem o co chodzi, skąd nagle ten Namysłów. Pojechałem na miejsce i się dowiedziałem, że kierowcą auta, które zajechało mi drogę, był sędzia z wrocławskiego sądu okręgowego - mówi rowerzysta.

Potem Marcin zaczął dostawać pisma. W teczce ma już cały komplet kopert i dokumentów. Pierwsza opinia, jaką sporządził biegły powołany przez prokuraturę, była jednoznaczna: odpowiedzialnym za wypadek i winnym jest kierowca, to on powinien przepuścić rowerzystę, który nie dość że jest uprzywilejowanym uczestnikiem ruchu, to jeszcze jechał główną drogą i wyjechał z prawej.

Pięć opinii, żadnego winnego

Ale taka opinia dla prokuratury była niepełna. Prokurator nie poprosił jednak o jej uzupełnienie, postanowił powołać nowego biegłego. W grudniu na miejscu wypadku przeprowadził też eksperyment. - Wypadek miał miejsce w kwietniu, a odtwarzaliśmy go w środku zimy, po ciemku, w śniegu - dziwi się żona Marcina.

Biegli przez rok wyprowadzali wzory, liczyli, oglądali monitoring, oceniali, sporządzili łącznie pięć ekspertyz. Poza pierwszą, według prokuratora niepełną, żaden nie potrafił powiedzieć, kto jest winny wypadkowi.

- Po przeprowadzeniu postępowania prokuratura umorzyła w tej sprawie śledztwo wobec braku znamion przestępstwa. Uznaliśmy, że zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na ewentualne przedstawienie zarzutów - informuje po roku postępowania Artur Rogowski, prokurator rejonowy w Kluczborka (prokuratura rejonowa w Kluczborku oddział zamiejscowy w Namysłowie.

Jak to jest możliwe, że nie da się znaleźć winnego mimo że kierowca nie dostosował się do przepisów ruchu drogowego i nie ustąpił pierwszeństwa? - Postępowanie było złożone. Nie chciałbym wchodzić w szczegóły - kwituje prokurator. Ale zaznacza, że sytuacja jest paradoksalna. - Materiał dowodowy wskazywał na to, że zachowanie kierowcy było w granicach rzetelnego użytkownika drogi. Rowerzysta też poruszał się zgodnie z zasadami ruchu - dodaje Rogowski.

Kto jest winny?

O tym kto zawinił w tym wypadku, Marcin ma swoje zdanie. - Oczywiście, że kierowca - pokazuje na znaki. - Po pierwsze auto wyjeżdża z drogi wewnętrznej, więc musi ustąpić pierwszeństwa. Po drugie jest znak, który informuje kierowcę, że oto zaraz przetnie ścieżkę rowerową, po której ktoś może jechać tak jak ja jechałem, więc trzeba zwolnić, rozejrzeć się, zatrzymać - denerwuje się.

- Sama też jestem kierowcą. Zdenerwowało mnie to, że na miejscu nikt nie wezwał pogotowia. W takich wypadkach często ofiara jest w szoku i nie jest w stanie podejmować racjonalnych decyzji. To że mąż powiedział, że nie trzeba wzywać pogotowia i nic mu nie jest, uważam, że nie jest wystarczającym argumentem, żeby tej policji i pogotowia nie wzywać - mówi Katarzyna.

Na miejsce wypadku zapraszamy biegłego, który na co dzień zajmuje się przygotowywaniem ekspertyz po wypadkach. Nie chce, żebyśmy podpisali go imieniem i nazwiskiem, bo jak się okazuje, pracuje również dla podejrzewanego o spowodowanie wypadku sędziego.

- Znak ten mówi, że występuje tu przejazd dla rowerów. A to oznacza, że rowerzyści przejeżdżający przez tę drogę wewnętrzną mają pierwszeństwo przed kierującym, wyjeżdżającym z tej drogi - pokazuje. Zaznacza, że nie ma przy wyjeździe znaku "stop", kierowca nie ma więc obowiązku się zatrzymać przed wyjazdem. - Ale tu jest ograniczenie widoczności, więc to zatrzymanie powinno wystąpić - zaznacza.

Sędzia: To nie ja w niego, to rowerzysta wjechał we mnie

A co na to sam kierowca, który w pechowy wieczór rok temu wyjeżdżał z parkingu przy Grabiszyńskiej? Sędzia sam wypadek pamięta trochę inaczej niż zapamiętało go oko kamery i Marcin. Pamięta, że się zatrzymał przed ścieżką, czego na monitoringu nie widać. - Zawsze się zatrzymuję, a teraz to już w ogóle pięć razy popatrzę w każdą stronę, czy nikt nie nadjeżdża - mówi.

- Ja wyjeżdżałem z parkingu, i to nie tak, że ja [w niego - przyp. red], tylko rowerzysta wjechał na mnie. To znaczy ja się wysunąłem, a rowerzysta uderzył we mnie. I przetoczył się przez maskę. To nie jest tak, że ja jechałem i uderzyłem w rowerzystę - opowiada.

Jak mówi, żałuje tego, co się wydarzyło. - I najbardziej ja do tej pory się winię, że nie wezwałem policji na miejsce zdarzenia. To jest mój błąd jedyny. Przy takim szoku człowiek jak patrzy to głupieje. Co zrobisz, nie cofnę czasu - mówi.

Jednego i rowerzysta i kierowca są pewni: wysoki mur, który oddziela stary teren parkingu od ścieżki rowerowej, bardzo w tamtym miejscu przeszkadza.

Postawili ścieżkę przy wysokim murze. Ktoś nie pomyślał?

- Jest taki niesamowicie wysoki, nie widać, co się za nim dzieje. A moja mazda ma dziób taki długi. Wyjeżdżam i nic nie widzę tam - mówi sędzia.

- Jak się jedzie ścieżką rowerową, to człowiek nawet nie wie, że tam z lewej coś może wyjechać, nie ma żadnej informacji, że tam jest droga wewnętrzna, żadnego "uwaga auta" i jeszcze ten mur, który zasłania widoczność - dodaje Marcin.

- Jest bardzo niebezpiecznie, ludzi przewija się dużo, a nic nie widać. Były takie wypadki już, że rowerzyści lądowali na pogotowiu mocno poturbowaniu. Średnio raz w tygodniu jakieś zderzenie jest - mówi Janusz, który pracuje przy felernym skrzyżowaniu.

Ilu trzeba poturbowanych rowerzystów i wgniecionych blach w samochodach, żeby w końcu ktoś zainteresował się tym przejściem? Sprawdzamy u urzędników, którzy na co dzień decydują o tym, w którym miejscu ma biec ścieżka rowerowa i jak ją oznaczyć, żeby było bezpiecznie.

Urzędnicy: Nikt nie jest idealny, jakbyśmy byli, to by nas nie było

- Tam jest dość słaba widoczność. To jest sytuacja w której bardzo dużo zależy od zdrowego rozsądku i od tego jak się tolerujemy i szanujemy na drodze - mówi Katarzyna Kasprzak z inżynierii miejskiej UM we Wrocławiu. - Kierowa widząc, że ma płot, po prostu musi się zatrzymać i znaki nie stworzą tej kultury jazdy - tłumaczy, dlaczego nikt nie pomyślał o znaku "stop", lustrze weneckim czy choćby o przeniesieniu ścieżki rowerowej spod muru i zamienienie jej miejscami z chodnikiem, który idzie obok, ale od strony ulicy.

Jak się okazuje, to gdzie tworzone są ścieżki rowerowe i jak mają być oznaczane, według urzędników planuje cały zespół ludzi. - Sprawdzamy, czy jest bezpiecznie. My, policja, straż miejska - wymienia Kasprzak.

I w tym przypadku nikt nie sprawdził? - No w tym akurat nikt. Gdybyśmy byli idealni to by nas tu nie było, błędy się zdarzają - mówi i zapewnia, że zajmie się sprawą niebezpiecznego przejazdu rowerowego przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu.

Więcej w programie Blisko Ludzi na kanale TTV

Autor: Olga Bierut/i / Źródło: TVN24 Wrocław, Blisko Ludzi

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław, Blisko Ludzi

Pozostałe wiadomości

Na Lewicy mamy bardzo kompetentne kobiety. Uważam, że jest już czas, żeby to właśnie kobieta wystartowała w wyścigu o Pałac Prezydencki - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Powiedziała też, kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała "16-letniego obywatela Polski mającego związek" z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie.

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Z jednego z jezior w Lipnicy (województwo pomorskie) wyłowiono ciała dwóch Kolumbijczyków - 19- i 29-latka, którzy po skokach do wody nie wypłynęli na powierzchnię. Okoliczności tej tragedii bada policja.

Dwaj Kolumbijczycy skoczyli do jeziora na Pomorzu. Nie żyją

Dwaj Kolumbijczycy skoczyli do jeziora na Pomorzu. Nie żyją

Źródło:
PAP

Zbliża się szczyt eta Akwarydów, roju meteorów związanych z kometą Halleya. Chociaż te spadające gwiazdy najłatwiej zaobserwować na półkuli południowej, w tym roku warto zerknąć w niebo także w Polsce - astronomowie przewidują, że tegoroczny deszcz może być najsilniejszy od początku wieku.

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Źródło:
The Conversation, earthsky.org, PAP, tvnmeteo.pl

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

36-letnia kobieta nie żyje, a 62-letnia kobieta i dwoje dzieci w wieku 9 i 10 lat trafili do szpitala po tym, jak zawaliła się ściana budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (woj. małopolskie).

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Źródło:
PAP, TVN24

W miejscowości Głuszyna w Wielkopolsce doszło do wypadku z udziałem quada. Maszyna zderzyła się z "pojazdem osobowym". Dwie jadące quadem 17-latki zostały przetransportowane Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Drugi kierowca uczestniczący w wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia.

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Źródło:
TVN24

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę. Trwa długi weekend majowy, który w tym roku przywitał nas słonecznym niebem i wysoką temperaturą. Pogodowa sielanka powoli jednak się kończy, a na horyzoncie widać chmury, deszcz i wyładowania atmosferyczne. Sprawdź najnowszą aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Od dwóch tygodni na uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych trwają protesty. Jedne skierowane przeciw działaniom Izraela w Strefie Gazy - inne, jako odpowiedź na antyizraelskie wystąpienia grup wspierających Palestyńczyków. W sumie aresztowano już ponad 1000 demonstrantów na co najmniej 26 kampusach. We wtorek po południu i w nocy do gwałtownych starć doszło na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku i na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Źródło:
PAP, Reuters, "New York Times"

Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii. Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Źródło:
tvn24.pl

Walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło, by źli ludzi, którzy atakują nasze wartości, nie zwyciężyli - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, nadzieje związane z 1 maja 2004 roku "spełniły się z nawiązką".

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Źródło:
PAP, TVN24

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Anne Hathaway wyznała, że od kilku lat nie pije alkoholu. - Normalnie o tym nie mówię, ale od pięciu lat jestem trzeźwa - powiedziała. W 2019 roku aktorka przyznała, że problemem był dla niej kac, z którym się zmagała zwykle przez kilka dni.

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Źródło:
New York Times, Today, People

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

IMGW opublikował prognozę zagrożeń meteorologicznych na kolejne dni. Tuż przed weekendem w części kraju spodziewane są burze. W weekend gwałtowna aura zacznie obejmować swoim zasięgiem coraz większy obszar Polski.

Prognoza alarmów IMGW. Prawdopodobnie zagrzmi jeszcze w majówkę

Prognoza alarmów IMGW. Prawdopodobnie zagrzmi jeszcze w majówkę

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Kolumbia jako trzeci kraj Ameryki Łacińskiej po Boliwii i Belize zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Stanie się to w czwartek - zapowiedział prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Prezydent Kolumbii: zrywamy stosunki dyplomatyczne z Izraelem

Prezydent Kolumbii: zrywamy stosunki dyplomatyczne z Izraelem

Źródło:
PAP
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Ale już dziś wiadomo, że w kolejnej kadencji europarlamentu zabraknie kilkunastu znanych polityków. Niektórzy z nich zasiadali w tej unijnej instytucji od dwudziestu lat. Część sama zapowiedziała przejście na emeryturę, dla innych zabrakło miejsca na listach.

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Gazeta Wyborcza"

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Turysta kopnął bizona w Parku Narodowym Yellowstone. Władze parku przekazały, że mężczyzna zaczął zaczepiać stado zwierząt, będąc pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, w spotkaniu z bizonem turysta odniósł lekkie obrażenia.

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Źródło:
CNN, National Park Service

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24