"Wojsko USA tymczasowo przejmie kontrolę nad twoim państwem". Plany okupacji Kuby


55 lat po kryzysie kubańskim ujawniono nieznane dotychczas fakty na jego temat. Z archiwów państwowych wydobyto na światło dzienne dokumenty pokazujące, że wojsko USA szykowało się na inwazję oraz okupację Kuby. Zachowały się projekty odezw i ulotek skierowanych do Kubańczyków.

"Kiedy agresywny reżim Castro zostanie całkowicie zniszczony, Stany Zjednoczone ustanowią nowy rząd, który będzie wyczulony na potrzeby Kubańczyków. Wówczas wojska USA wycofają się, a tradycyjny duch przyjaźni pomiędzy rządami USA oraz Kuby zostanie ponownie zapewniony" - takimi słowami amerykańskie wojsko chciało przekonywać obywateli Kuby, aby nie opierali się wojskom inwazyjnym.

CZYTAJ WIĘCEJ O KRYZYSIE KUBAŃSKIM W 1962 ROKU

"Bezwarunkowe posłuszeństwo"

Dokumenty dotyczące przygotowań do zajęcia wyspy wydostała z archiwów fundacja National Security Archive, która od lat 80. działa na rzecz maksymalnej przejrzystości działań rządu USA. Robi to głównie poprzez korzystanie z prawa dostępu do informacji, na mocy którego agencje rządowe muszą ujawniać informacje, które nie są objęte klauzulą tajności. Plany związane z inwazją na Kubę wydostano z archiwów US Navy. To głównie dokumenty dotyczące działań propagandowych. Wojskowi przygotowali między innymi treść odezwy o utworzeniu rządu wojskowego, która miała być rozlepiana w kubańskich miastach i odczytywana w radiu. Jej treść jest pełna deklaracji o tym, jak "reżim Castro" zamachnął się na światowy pokój, zmuszając USA do reakcji. Padają też zapewnienia o wielkiej sympatii obywateli USA do Kubańczyków. W punktach podawane są informacje o tym, że amerykański "gubernator wojskowy" przejmuje całą władzę na Kubie i zostanie utworzony "rząd wojskowy", który będzie ją egzekwował. "Wszystkie osoby na terytoriach okupowanych będą bezwarunkowo posłuszne wszelkim zarządzeniom i nakazom rządu wojskowego. Zostaną utworzone sądy wojskowe. Wszelki opór przeciw siłom zbrojnym USA zostanie zdecydowanie zgnieciony. Poważni przestępcy będą podlegali surowym karom" - przestrzegał niedoszły gubernator Kuby. Zapewniał też, że własność wszystkich obywateli będzie respektowana, a wszyscy urzędnicy państwowi, poza tymi politycznymi, mają kontynuować swoją pracę. Pod ewentualnym kierownictwem delegowanych żołnierzy USA. "Tak długo jak będziesz się zachowywał pokojowo i wykonywał moje rozkazy, nie dotkną cię większe niedogodności, niż te, które mogą wynikać ze stanu nadzwyczajnego" - miał stwierdzić w deklaracji niedoszły amerykański gubernator Kuby.

Pierwsza strona dokumentu z proponowaną odezwą rządu wojskowego | National Security Archive

Zachowaj spokój, to tylko inwazja

Amerykanie napisali też wzór ulotki, która miała być zrzucona w milionach sztuk na kubańskie miasta. Można w niej przeczytać, jak pewni sukcesu byli wojskowi.

Przygotowano nawet listę kubańskich miast z wskazaniami, jak ma przebiegać operacja zrzutu ulotek.

Dokument z proponowaną treścią ulotki | National Security Archive

Daleko idące plany

Ujawnione dokumenty są kolejnym dowodem na to, że podczas kryzysu kubańskiego w 1962 roku Waszyngton szykował się na inwazję. Nie wiadomo, na ile zaawansowane były to plany, ale wojsko z założenia szykuje się na nawet mało prawdopodobne możliwości. Taka ewentualność była też rozważana w Białym Domu. W 2012 roku ujawniono notatki Roberta Kennedy'ego, brata ówczesnego prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Wynikało z nich jasno, że dyskutowano zmasowane uderzenie powietrzne na radzieckie bazy wojskowe na Kubie. Sekretarz obrony Robert McNamara miał przekonywać, że konieczne będzie kontynuować ofensywę i dokonać inwazji lądowej siłami 90 tysięcy ludzi. Straty w postaci zabitych, rannych i zaginionych szacowano na około 12 tysięcy. Do tak skrajnych rozwiązań, które mogły łatwo doprowadzić do III wojny światowej, na szczęście nie doszło. Kennedy i radziecki przywódca Nikita Chruszczow zdołali się porozumieć. ZSRR wycofało broń jądrową z Kuby, w zamian za przyrzeczenie USA wycofania analogicznego uzbrojenia z Turcji.

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna

Tagi:
Raporty: