Zmarzli tak, że nie mogli wyjąć flagi. Ale nakręcili krótki film

Widok ze szczytu liczącego 8068 m. n.p.m.
Widok ze szczytu liczącego 8068 m. n.p.m.
TVN24.pl
Widok ze szczytu liczącego 8068 m. n.p.m.TVN24.pl

Polacy, którzy w piątek zdobyli szczyt Gaszerbrum I, z powodu silnego mrozu nie zdołali zrobić zdjęć, ani zatknąć na 8068 metrach n.p.m. polskiej flagi. Na dodatek nadchodzące załamanie pogody zmuszało ich do pośpiechu. Zdołali jednak wykonać krótkie nagranie wideo, ukazujące piękną panoramę Karakorum.

Zgodnie z planem Adam Bielecki i Janusz Gołąb mieli atakować Gaszerbrum I 8 marca, na kiedy zapowiadano dobrą pogodę. Niestety dzień wcześniej nie udało im się dotrzeć do trzeciego obozu na wysokości 7040 metrów. Z powodu silnego wiatru o prędkości 80 km/h, musieli zawrócić i zejść do obozu drugiego na wysokości 6450 metrów.

Mróz "nie rekordowy", ale i tak dotkliwy

Z powodu opóźnienia Polacy musieli atakować szczyt dziewiątego marca, kiedy pogoda miała być dobra tylko do południa. Z tego powodu Bielecki i Gołąb zdecydowali się na rozpoczęcia wspinaczki o północy. Jak podają członkowie ekspedycji, pomimo brak słońca temperatura nie była "rekordowo niska", i wynosiła "tylko" -35 st. C co w połączeniu z wiatrem dawało temperaturę odczuwalną -53 st. C.

Przy świetle księżyca Polacy szybko zaczęli wspinać się w kierunku szczytu. Głównym problemem okazało się dotkliwe zimno. Nie mogli wykonać praktycznie żadnych drobnych czynności, a płyn w specjalnych pojemnikach ukrytych pod puchową kurtką całkowicie zamarł. Nie mogli też wyjąć i zjeść żeli energetycznych. Pomimo problemów dotarli na szczyt o godzinie 8:30. Z powodu zimna nie mogli wyjąć aparatu i zrobić dobrych zdjęć, ani zatknąć polskiej flagi.

Na szczycie Polacy byli krótko, ponieważ musieli jak najszybciej wrócić do drugiego obozu, zanim nadejdzie zapowiadane załamanie pogody. Zdobywcy szczytu zdołali dotrzeć do trzeciego obozu około godziny 14, skąd po chwili odpoczynku wyruszyli dalej. Ostatecznie do drugiego obozu dotarli około godziny 17.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl