Akt łaski dla tysięcy skazanych. W więzieniach brakowało miejsca


Prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa ułaskawił około trzech tysięcy więźniów - w środę poinformowały władze tego kraju. To pierwszy akt łaski nowego prezydenta, a wśród zwolnionych z więzień znajdują się nieletni, kobiety i osoby z niskimi wyrokami.

Służby więzienne Zimbabwe poinformowały, że akt łaski odciąży zakłady karne, w których przebywa około 20 tysięcy osadzonych, choć jest w nich jedynie 17 tysięcy miejsc.

Zwolnieni zostaną wszyscy nieletni, wszyscy odbywający wyroki krótsze niż 36 miesięcy, a także wszystkie kobiety z wyjątkiem tych, które skazane zostały na karę śmierci lub dożywotniego pozbawienia wolności.

Z ułaskawienia wyłączeni zostali również wszyscy skazani za morderstwo, zdradę, gwałt lub napad z bronią w ręku.

- Mam nadzieję, że po wszystkich procedurach, przez które przejdziemy, skorzystają trzy tysiące ludzi - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami Alford Mashango ze służb więziennych.

Łaska sprzed wyborów

W rządowym oświadczeniu nie podano powodu amnestii, która możliwa jest na mocy konstytucji Zimbabwe. Agencja Reutera zwraca jednak uwagę, że Emmerson Mnangagwa, nazywany "Krokodylem" i posiadający reputację bezwzględnego polityka, podjął ją kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi.

Jak przypomina agencja Reutera, ostatni raz do tak licznego ułaskawienia więźniów doszło w maju 2016 roku. Wówczas decyzję o tym podjął poprzedni, wieloletni prezydent Robert Mugabe, a wynikała ona z trudności zakładów karnych z wyżywieniem więźniów.

Zbliżony do armii i sił bezpieczeństwa Mnangagwa doszedł do władzy w listopadzie 2017 roku po faktycznym zamachu stanu, który zakończył się rezygnacją dotychczasowego prezydenta Roberta Mugabego z zajmowanego od 37 lat urzędu.

Autor: mm//now / Źródło: reuters, pap