Zielone światło dla misji UE w Mali


Kraje UE zatwierdziły decyzję o ustanowieniu wojskowej misji szkoleniowej w ogarniętym konfliktem Mali, gdzie siły rządowe przy wydatnym wsparciu wojska Francji walczą z islamistami.

W Brukseli trwa nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw unijnych, poświęcone sytuacji w tym afrykańskim kraju, na które zaproszono także szefa dyplomacji tego kraju Tiemana Coulibaly'ego. Polskę reprezentuje podsekretarz stanu w MSZ Bogusław Winid.

Pomoc w wojnie z islamistami

UE zamierza za kilka tygodni wysłać do Mali około 200 instruktorów wojskowych oraz około 250 żołnierzy do ich ochrony. Misja EUTM nie będzie mieć charakteru bojowego. Samo rozmieszczenie żołnierzy wymaga jeszcze odrębnej decyzji Rady UE. Zapadnie ona najpewniej w pierwszej połowie lutego. W czwartek ministrowie powołali dowódcę unijnej misji, którym został francuski generał Francois Lecointre. Według unijnych dyplomatów już w najbliższy weekend uda się on do Mali, aby ocenić, czy i na ile eskalacja konfliktu oraz francuska interwencja wpłyną na zmianę początkowych planów. Zakładały one przeszkolenie czterech batalionów malijskiej armii, liczących po 650 żołnierzy. To połowa sił zbrojnych Mali.

Koszty misji oszacowano na 12,3 mln euro, a jej mandat ma obowiązywać 15 miesięcy.

Podzielone Mali

Spośród państw europejskich na zbrojną interwencję w północnoafrykańskim kraju zdecydowała się popierana przez pozostałe stolice UE Francja, która zwiększa liczebność swoich wojsk w Mali z 600 do 2,5 tysiąca. Od 11 stycznia francuskie lotnictwo bombarduje pozycje islamistów na północy Mali. W nocy z 15 na 16 stycznia francuscy żołnierze rozpoczęli operacje lądowe w tym kraju. Od kwietnia 2012 r. islamscy rebelianci zdołali opanować na północy Mali pustynny teren o powierzchni równej Francji. Sprzyjał im chaos, w jakim pogrążył się kraj po obaleniu w marcowym wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure.

Według ekspertów do spraw bezpieczeństwa islamiści chcą utworzyć w północnym Mali własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu, zagrażający sąsiednim krajom i potencjalnie Europie.

Autor: mk//tka/k / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: