Zdusił podpisem demonstracje? Kary 150 razy większe


Władimir Putin podpisał - zdaniem opozycji drakońskie - prawo, zwiększające aż 150 razy karę grzywny za łamanie ustawy o zgromadzeniach publicznych. Jest ono wymierzone głównie w uczestników antyputinowskich wieców i demonstracji.

Ustawę we wtorek uchwaliła Duma Państwowa, a w środę zatwierdziła Rada Federacji. Wejdzie on w życie z chwilą opublikowania, co - jak się oczekuje - nastąpi w sobotę.

Kary większe 150 razy.

Ustawa podnosi wysokość grzywny z obecnych 2 tys. rubli (60 USD) do 300 tys. (9 tys. USD). Nowe przepisy są postrzegane jako reakcja na serię wielkich antyputinowskich protestów i mają zniechęcić opozycję do dalszych ulicznych wystąpień przeciwko prezydentowi. W Dumie nowe prawo zostało przyjęte głosami prokremlowskiej partii Jedna Rosja. Za ustawą opowiedziało się (przy niezbędnym minimum 226 głosów) 241 deputowanych, 147 głosowało przeciwko. W Radzie Federacji ustawę przyjęto stosunkiem głosów 132-1.

"Drakońskie" prawo

Zdaniem opozycji uchwalenie ustawy jest "drakońskim" posunięciem, które poważnie ogranicza prawo Rosjan do wyrażania opinii. Jedna Rosja utrzymuje, że nowe prawo ma zapobiec takim zajściom, jak te, do których doszło w Moskwie 6 maja, w przededniu zaprzysiężenia prezydenta. W starciach policji z demonstrantami rannych zostało ponad 70 osób, w tym około 30 policjantów. Kolejne wystąpienie opozycja zapowiedziała na najbliższy wtorek, w dniu Święta Niepodległości. Tym tłumaczony jest pośpiech, z jakim przyjmowano nowe prawo.

Autor: jak//gak / Źródło: PAP