Pomagają taksówkarze, ludzie oddają krew. "Panuje atmosfera solidarności"


Panuje atmosfera ogromnego poruszenia, grozy, ale myślę, że również solidarności - mówiła na antenie TVN24 Beata Rózga, tłumaczka przysięgła, która od 30 lat mieszka w Hiszpanii. W zamachu terrorystycznym w centrum Barcelony są ofiary śmiertelne i ranni.

- W tej chwili ulice Barcelony są prawie puste. W pierwszych chwilach ludzie schronili się w pobliskich restauracjach, sklepach. Po około dwóch godzinach policja zaczęła akcję ewakuacyjną - relacjonowała w TVN24 Beata Rózg.

- Panuje atmosfera ogromnego poruszenia, grozy, ale myślę, że również solidarności. Widzieliśmy w telewizji, jak taksówkarze dobrowolnie współpracują w ewakuacji - dodała.

Jak powiedziała, hotele zaoferowały nocleg turystom, którzy mają rezerwacje w innych hotelach, znajdujących się w strefach, do których nie można wejść. Dodała, że ludzie oddają krew w szpitalach w Barcelonie. - Nie ma oznak dużej paniki - zapewniła.

Zalecenia służb

Beata Rózga powiedziała, że służby zalecają, by nie wychodzić na ulicę i nie zbliżać się do okolicy, która została otoczona przez policję. - Zalecenia są takie, żeby informować policję o wszystkich podejrzanych zdarzeniach, które się zobaczy oraz żeby nie rozpowszechniać zdjęć, obrazów z zamachu w portalach społecznościowych - wyjasniła.

Zamach w centrum Barcelony

Rozpędzona furgonetka w czwartek po południu wjechała w tłum ludzi w rejonie Placu Katalońskiego i ulicy La Rambla w centrum Barcelony.

Policja podała, że doszło do ataku terrorystycznego. Krótko po zdarzeniu do jednej z restauracji w Barcelonie weszło dwóch uzbrojonych mężczyzn - poinformowała agencja Reutera, powołująca się na lokalne media.

Minister spraw wewnętrznych Joaquim Forn poinformował w czwartek wieczorem na Twitterze, że jest 13 ofiar śmiertelnych i co najmniej 50 osób rannych.

Katalońska policja poinformowała, że zatrzymano jedną osobę podejrzewaną o związek z atakiem terrorystycznym w Barcelonie.

Plac Kataloński znajduje się w ścisłym centrum Barcelony

Autor: js/ / Źródło: TVN24, PAP, Reuters

Raporty: