Zamach podczas wiecu wyborczego w Pakistanie. Prawie 130 zabitych


Do 128 wzrosła liczba zabitych w zamachu samobójczym, do którego doszło w piątek w miejscowości Mastung na południowym zachodzie Pakistanu. Atak nastąpił na wiecu przed zaplanowanymi na 25 lipca wyborami parlamentarnymi. Do zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Przedstawiciel policji Qaim Lashari powiedział, że w wiecu w Mastungu, w nękanej przemocą prowincji Beludżystan, brało udział ponad tysiąc osób.

Tymczasowy minister zdrowia Beludżystanu, Faiz Kakar, poinformował, że rannych jest ponad 150 osób. Minister spraw wewnętrznych Agha Umar Bungalzai, cytowany przez agencję Associated Press, zastrzegł, że liczba ofiar może wzrosnąć.

Wcześniejszy bilans mówił o co najmniej 70 zabitych i 45 rannych.

Kolejny krwawy zamach

Jest to najkrwawszy zamach w Pakistanie od ponad roku, drugi, który miał miejsce w piątek podczas spotkania wyborczego, i trzeci w tym tygodniu związany z tegorocznymi wyborami. W Pakistanie wzrasta napięcie w związku z powrotem do kraju przed głosowaniem byłego premiera Nawaza Sharifa - zwraca uwagę agencja Reutera.

Wśród zabitych w piątkowym zamachu jest kandydat z ramienia Ludowej Partii Beludżystanu (BAP) do zgromadzenia prowincji Mir Siraj Raisani, którego brat Nawab Aslam Raisani był szefem rządu tej prowincji w latach 2008-2013.

- Mój brat został zamordowany - powiedział Haji Lashkari Raisani, inny brat Mira, który z Beludżystanu ubiega się o miejsce w parlamencie krajowym.

Winni dżihadyści

Do zamachu w Mastungu przyznało się sunnickie ekstremistyczne ugrupowanie zbrojne, tzw. Państwo Islamskie - podała agencja propagandowa dżihadystów o nazwie Amak.

Według policji zamachowiec samobójca uderzył w konwój samochodów jednego z kandydatów do zgromadzenia prowincji. Jak pisze AFP, chodzi o Mira Siraja Raisaniego, który "zmarł w wyniku odniesionych ran w drodze do Kwety", stolicy prowincji Beludżystan. Raisani był kandydatem z ramienia Ludowej Partii Beludżystanu (BAP).

Kilka godzin wcześniej niedaleko miasta Bannu na północnym zachodzie kraju w chwili przejazdu jednego z kandydatów eksplodowała bomba ukryta w motocyklu, zabijając cztery osoby, a raniąc około 40. Akram Khan Durrani, przedstawiciel koalicji partii religijnych MMA przeżył atak - pisze AFP.

Mastung, Pakistan

Więcej ofiar ataku talibów

Tymczasem do 22 wzrosła liczba wtorkowego zamachu samobójczego, dokonanego podczas wiecu Ludowej Partii Narodowej (ANP) w Peszawarze na północnym zachodzie kraju. Do ataku, w którym zginął lokalny polityk Haroon Bilour, przyznali się pakistańscy talibowie. MMA jest sojuszniczką partii Pakistańska Liga Muzułmańska Nawaz (PML-N) byłego premiera Nawaza Sharifa, który w zeszłym tygodniu został skazany na 10 lat więzienia w związku z zakupem przez członków jego rodziny luksusowych apartamentów w Londynie. W piątek Sharif powrócił do kraju z Londynu, gdzie jego żona przebywa na leczeniu, żeby wziąć udział w wiecu swego ugrupowania. Tuż po wylądowaniu został zatrzymany przez policję. Wybory parlamentarne w Pakistanie rozpisano na 25 lipca.

Autor: momo//rzw / Źródło: PAP